Kustosze historii odchodzą. Generał Tadeusz Góra światowej sławy pilot.

avatar użytkownika Maryla

Prawdziwa wielkość często żyje w ciszy i skromności. Wymaga od nas byśmy umięli ją odkryć. Gdy już ją dostrzeżemy, dziwimy się jak owa wielkość przez tak długi czas mogła żyć wśród nas, a my jej niezauważaliśmy.

Tadeusz GóraDziś, 4 stycznia 2010 r., ogodz. 7:15 zmarł Generał Tadeusz Góra, legenda awiacji...

Requiescat in pace!

Biografia Generała znajduje się pod poniższym adresem.
http://www.historia.swidnik.net/node/888

 

Generał Tadeusz Góra miał 92 lata.

(Fot. Archiwum)

Tadeusz Góra urodził się w 1918 r. w Krakowie. Na przełomie 1933/34 r. wstąpił do Aeroklubu , a cztery lata później, 18 maja 1938 roku 20-letni pilot wystartował w Bezmiechowej (gmina Lesko) na szybowcu PWS-101. Wylądował dokładnie 577,8 km dalej, w Małych Solecznikach niedaleko Wilna. Tym przelotem ustanowił rekord świata w długości lotów szybowcowych. Został za to, jako pierwszy pilot na świecie nagrodzony przez Międzynarodową Federację Lotniczą Medalem Lilienthala.

W czasie II wojny światowej Góra walczył o Anglię w Dywizjonie 316. Po zakończeniu wojny został zdemobilizowany w stopniu polskiego porucznika i angielskiego kapitana. Za wojenne zasługi Tadeusz Góra odznaczony został Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, trzykrotnie Krzyżem Walecznych oraz odznaczeniami brytyjskimi: "1939- 45 Star”, "Air Crew Europe Star & Clasp”, "Defence War Medal 1939-45”.

Do kraju wrócił w 1948 roku, żeby szkolić polskich pilotów. W 1977 roku przyjechał do Świdnika, gdzie pracował jako instruktor i kierownik lotów. Tutaj mieszkał z żoną Laurą.

O życiu i dokonaniach Tadeusza Góry powstał film "Dziennik pilota Góry”. Rok temu miał on swoją premierę na Zamku Królewskim w Warszawie, a potem pokazał go I program TVP.

Generał Tadeusz Góra zostanie pochowany na Cmentarzu Komunalnym w Świdniku w Alei Zasłużonych.

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100104/SWIDNIK/508926850

tadeusz góra

Miał 92 lata. Jako pierwszy pilot na świecie został wyróżniony przez  Międzynarodową Federację Lotniczą Medalem Lilienthala za rekordowy przelot otwarty. Wykonał go w 1938 roku na zybowcu PWS -101 na dystansie ponad 577 km z Bezmiechowej w Bieszczadach do Małych Solecznik pod Wilnem.

 

 

Tadeusz Góra

Tadeusz Góra

Tadeusz Góra urodził się 19 stycznia 1918 r. w Krakowie (rodzice Jan i Bronisława z domu Wiszniewska). Trzy pierwsze klasy szkoły powszechnej ukończył w Stryju, czwartą szkoły powszechnej i pierwszą klasę gimnazjum w Zamościu, drugą i trzecią w Stryju, a czwartą w Nowym Targu. Od 1933 r. kontynuował naukę w gimnazjum w Wilnie. Na początku 1934 r. zapisał się do Aeroklubu Wileńskiego - pod koniec czerwca 1934 r. rozpoczął na szybowcach "Wrona" i "CWJ" szkolenie w Grzegorzewie niedaleko Wilna, uzyskując kategorie "A" i "B". Rok później zdobył w Bezmiechowej kategorię "C", a latem 1936 r. w ramach Przysposobienia Wojskowego Lotniczego ukończył w Łucku kurs pilotażu samolotów sportowych.

Góra brał udział w wielu konkursach szybowcowych, próbował także bić różnorakie rekordy. 13 maja 1937 r. wykonał w Bezmiechowej lot na długotrwałość, utrzymując się w powietrzu przez 18 godzin. W sierpniu tego roku, na szybowcu SG-3 bis wygrał V Krajowe Zawody Szybowcowe w Inowrocławiu.18 maja 1938 r. na szybowcu PWS-101 przeleciał z Bezmiechowej do Solecznik Małych (w pobliżu Wilna), pokonując odległość 578 km. Za wyczyn ten odznaczony został prestiżowym Medalem Lilienthala, przyznanym mu przez FAI 7 stycznia 1939 r. Wiosną 1939 r., startując na PWS-101 w Międzynarodowym Zlocie Szybowcowym we Lwowie, zajął II miejsce. W tym samym roku wykonał przelot z szybowiska Polichno w Górach Świętokrzyskich do Bydgoszczy (304 km).

W lecie 1939 r. pełnił rolę pilota holującego w Polichnie, gdzie zastał go wybuch wojny. Na RWD-8 przeleciał do Łucka, gdzie po wkroczeniu wojsk radzieckich został aresztowany. Uciekł i przez Włodzimierz Wołyński dotarł do Równego. Dostał tam przepustkę na powrót do Wilna. W listopadzie 1939 r. wyruszył do Kowna na Litwie. Po trzech tygodniach oczekiwania tam w polskim konsulacie otrzymał paszport i wizę na wyjazd do Francji. Pociągiem dotarł do Rygi, a następnie samolotem do Sztokholmu. Ze stolicy Szwecji odpłynął norweskim statkiem do Newcastle w Anglii. Skierowany został do Francji i w stopniu szeregowca włączony do personelu Centrum Wyszkolenia Lotnictwa w Lyon-Bron. Po upadku Francji powrócił do Wielkiej Brytanii.

W Anglii na przełomie 1940 i 1941 r. Góra szkolił się i latał jako pilot współpracy z obroną przeciwlotniczą. Późnym latem 1941 r. został wysłany do 61 OTU w Heston na kurs pilotażu myśliwskiego, po którego ukończeniu przydzielony został 7 październiku 1941 r. najpierw do 306 Dywizjonu "Toruńskiego", a po trzech dniach do 316 Dywizjonu "Warszawskiego". Pierwszy lot bojowy wykonał 18 grudnia 1941 r. (wymiatanie nad Dunkierką), a już w siódmym uszkodził FW 190 (10 kwietnia 1942 r. nad St. Omer). 3 czerwca 1942 r. nad Le Havre zestrzelił na pewno Focke-Wulfa, ratując tym samym Bostona, którego Niemiec pragnął zaatakować. 9 stycznia 1943 r. Góra odszedł na kurs do Szkoły Podchorążych Piechoty i Kawalerii Zmotoryzowanej w Szkocji. Ukończył go 15 kwietnia 1943 r. w stopniu podporucznika i po krótkim urlopie powrócił do 316 dywizjonu. 13 maja 1943 r. nad Abbeville prawdopodobnie zniszczył FW 190, a 4 września 1943 r. uzyskał nad Lille kolejne prawdopodobne zestrzelenie - także Focke-Wulfa.

W lipcu i sierpniu 1944 r. wykonał 28 lotów na przechwytywanie V-1, 31 lipca 1944 r. niszcząc jedną z latających bomb. Ostatni lot bojowy w wojnie wykonał 30 października 1944 r. (eskorta bombowców nad Kolonię). 3 listopada 1944 r. odszedł na odpoczynek do Blackpool, a 16 stycznia 1945 r. przydzielony został jako pilot rozprowadzający do 12 Ferry Unit. 2 maja 1945 r. powrócił do jednostki bojowej, z przydziałem do 315 Dywizjonu "Dęblińskiego". 2 sierpnia 1945 r. przeniesiony został do 306 dywizjonu, gdzie objął dowództwo eskadry "B". W dywizjonie pozostał aż do jego rozwiązania 6 stycznia 1947 r.

Służbę w Polskich Siłach Powietrznych Tadeusz Góra zakończył w stopniu porucznika i angielskim Flight Lieutenanta. Wykonał łącznie 111 lotów bojowych i 47 operacyjnych, za co odznaczony został Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari (nr 10767) oraz trzykrotnie Krzyżem Walecznych. 15 kwietnia 1948 r. odpłynął z Anglii do Polski. W kraju znalazł pracę na stanowisku instruktora szybowcowego w szkole na Żarze koło Żywca. 23 lipca 1950 r. osiągnął na Żarze przewyższenie 5038 metrów, zdobywając tym samym ostatni warunek do Złotej Odznaki Szybowcowej z Trzema Diamentami, którą otrzymał jako pierwszy Polak, a drugi pilot na świecie. W 1953 r. uzyskał uprawnienia pilota doświadczalnego II klasy i został oblatywaczem w Instytucie Szybownictwa w Bielsku-Białej. Potem pełnił także funkcję szefa wyszkolenia Aeroklubu Bielskiego. W 1956 r. startował na Szybowcowych Mistrzostwach Świata we Francji, zajmując 24 miejsce. W 1962 r. został szybowcowym mistrzem Polski, poprawił też własny rekord długości lotu - pokonał 630 km (od granicy z NRD do do Hrubieszowa).

Po październiku 1956 r. przed Górą otworzyła się szansa powrotu do lotnictwa wojskowego. W 1957 r. jako kapitan skierowany został na trzymiesięczny kurs teoretyczny do Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Radomiu. Następnie odbył przeszkolenie w pilotażu odrzutowców, kolejno na samolotach MiG-15, MiG-17 i MiG-19 (w pułkach w Poznaniu i Modlinie). 30 czerwca 1960 r. na skutek jednoczesnej awarii obu silników podczas startu na MiGu-19 i wobec zbyt małej wysokości na bezpieczne katapultowanie, podjął decyzję lądowania z lotu ślizgowego. Nie odniósł żadnych obrażeń, mininimalnie uszkadzając jedynie spód kadłuba i po trzydniowym zwolnieniu lekarskim powrócił do latania. W wojsku służył do 1972 r., gdy zwolniony został do cywila w stopniu podpułkownika. W 1977 r. rozpoczął w Świdniku szkolenie na śmigłowcach, w rok później uzyskał uprawnienia instruktorskie. Od wiosny 1979 r. do jesieni 1981 r. szkolił libijskich pilotów na Mi-2, a w 1987 r. wykonał w Polsce ostatni lot za sterami śmigłowca.

Za zasługi powojenne nadano mu Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski oraz odznaczenia pamiątkowe. W Alei Gwiazd Polskiego Lotnictwa w Dęblinie znajduje się poświęcona mu tablica. Obecnie generał brygady w stanie spoczynku Tadeusz Góra mieszka w Świdniku.

DataSamolotJednostkaZniszczony
na pewno
Zniszczony
prawdo-
podobnie
Uszkodzony
10.04.1942Spitfire V316 dywizjon  FW 190
03.06.1942Spitfire V316 dywizjonFW 190  
13.05.1943Spitfire IX316 dywizjon FW 190 
04.09.1943Spitfire IX316 dywizjon FW 190 
  
Razem
1
2
1
 

Wojciech Zmyślony

Źródła:
materiały otrzymane dzięki uprzejmości pana Tadeusza Chwałczyka
dokumenty z Instytutu Polskiego i Muzeum Sikorskiego w Londynie

http://www.polishairforce.pl/gora.html

 

 

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Zmarł kpt. pil. Zbigniew

Zmarł kpt. pil. Zbigniew Gutowski, uczestnik Bitwy o Anglię

W
Montrealu, w wieku 100 lat, zmarł Zbigniew Gutowski. Był kapitanem
pilotem, brał udział w Bitwie o Anglię w Dywizjonie 302. Msza św.
żałobna odbędzie się 9 kwietnia w Montrealu w kościele Matki Boskiej
Częstochowskiej o godzinie 10.00.


1943, Sagan (Żagań), Niemcy. Obóz jeniecki Stalag
Luft III, polscy piloci myśliwscy zestrzeleni podczas walk powietrznych
nad terytorium Niemiec. Stojący od lewej: Bronisław Mickiewicz
(zestrzelony w Dywizjonie 315), Władysław Szczęśniewski (315), Zbigniew
Gutowski (302),





W dniu 31 marca zmarł Zbigniew Gutowski, który walczył
w Bitwie o Anglię w Dywizjonie 302. Kapitan Gutowski urodził się
03.12.1916 roku w Warszawie. Ukończył Szkołę Orląt w Dęblinie. Był
więźniem stalagu Luft III C w Żaganiu.

Żałobna Msza Św. odbędzie się 9
kwietnia w Montrealu, w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej o
godzinie 10.00. Ostatni okres swojego Życia spędził w kanadyjskim
Montrealu.





Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Zmarł porucznik Stanisław

Zmarł porucznik Stanisław Włosok-Nawarski. Bohater bitwy o Anglię i ostatni lotnik Dywizjonu 302

fot. youtube.com/Zegarki Błonie
Nie żyje porucznik Stanisław Włosok-Nawarski, pilot Dywizjonu
302, który brał udział w lotach patrolowych m.in. podczas Lądowania
w Normandii. 27 stycznia odbędzie się jego pogrzeb na cmentarzu
w Northwood pod Londynem.

8 stycznia 2017 roku w Northwood pod Londynem zmarł porucznik Stanisław Włosok-Nawarski, pilot Dywizjonu 302

— poinformował we wtorek PAP Jarek Orzeł z biura prasowego Zakładu Zegarki Błonie, który pozostaje w kontakcie z rodziną zmarłego.

Nawarski spocznie na cmentarzu w Northwood, na którym pochowanych jest wielu polskich żołnierzy.

Tata
co roku odwiedzał cmentarz by złożyć im hołd, dlatego uznaliśmy,
że powinien dołączyć do swoich kolegów i spocząć właśnie tutaj

— powiedziała córka porucznika Sophie Brampton.

Możliwe,
że pożegnaniu Nawarskiego towarzyszyć będzie przelot zabytkowego
samolotu Spitfire, takiego, na jakich latali polscy piloci w czasie II Wojny Światowej.

Włosok-Nawarski
urodził się 10 sierpnia 1921 r. w Drogomyślu, niedaleko Skoczowa
na Śląsku Cieszyńskim. Szkołę powszechną ukończył w Drogomyślu, po czym
rodzina przeniosła się na Górny Śląsk, do Katowic, w związku
z zatrudnieniem ojca. W Siemianowicach Śląskich uczęszczał do Gimnazjum
im. Śniadeckich, od 1937 r. edukację kontynuował w liceum przyrodniczym,
gdzie w 1939 r. zdał maturę. Planował podjęcie studiów
medycznych w Krakowie.

1 września 1939 r. 18-letni
wówczas Nawarski został wcielony do 130-osobowego składającego się ze
Ślązaków oddziału ojca i wraz z nim przedzierał się w kierunku Lwowa.
Tam zastała ich agresja ze strony ZSRR -
17 września - i krótko po tym sowiecka niewola. Wraz z innymi jeńcami
został załadowany do pociągu, który wyruszył w nieznanym kierunku.
Zatrzymywał się co jakiś czas, by zabrać kolejne grupy jeńców. Nawarski,
będący wówczas w stopniu szeregowca, zamienił się mundurami z jednym
z towarzyszy podróży. Uniform porucznika pozwolił mu jechać w tej samej
grupie co ojciec oficer. Podczas jednego z postojów obaj zbiegli
z wagonu i po sześciu dniach marszu, głównie nocą, dotarli do Lwowa.
Następnie Nawarski przedostał się przez Rumunię i Francję do Wielkiej
Brytanii, gdzie odbył szkolenia i w 1942 r. rozpoczął służbę jako
pilot myśliwca.


Swój pierwszy lot operacyjny wykonał 23 października 1942 r. (patrol
w osłonie konwoju), natomiast jego pierwszym lotem bojowym był było
wymiatanie nad Abbeville 21 stycznia 1943 r. W kolejnych miesiącach brał
udział w podobnych lotach (osłona bombowców, wymiatanie) nad Francją
i Holandią. Jego ostatnim lotem bojowym w składzie 316 dywizjonu był
„Ramrod 202” nad Lille i Amiens, w którym brał udział 15 sierpnia 1943
r. Do służby bojowej powrócił już, jako podporucznik otrzymując 14
lutego 1944 r. przydział do 302 Dywizjonu Myśliwskiego „Poznańskiego”.

Pierwszy lot bojowy u „Poznaniaków” wykonał 20 lutego 1944 r. („Ramrod 567”). Przez kolejne miesiące za sterami Spitfire’a F.IXC
wykonywał podobne działania. Naprawdę pracowity okres zaczął się jednak
w maju, gdy przygotowywano grunt pod mające nastąpić niebawem lądowanie
wojsk alianckich we Francji. W dniu lądowania w Normandii - 6 czerwca
1944 r. - dwukrotnie z kabiny swego Spitfire’a obserwował walki na plaży
„Neptune”. W czerwcu wykonał łącznie 29 lotów bojowych, w lipcu 12, w
sierpniu 25, we wrześniu 4, zaś w październiku 25 lotów bojowych.

15 sierpnia
wziął udział w specyficznym zadaniu, polegającym na atakowaniu
miniaturowych, jednoosobowych niemieckich łodzi podwodnych. Ostatnim
zadaniem myśliwskim, jakie wykonał podczas II wojny światowej, było bombardowanie oddziałów niemieckich z lotu nurkowego 29 października 1944 r.

Po wojnie
odmówił powrotu do komunistycznej Polski i osiedlił się w Wielkiej
Brytanii. Został stomatologiem. Wraz z żoną - Jennifer O’Brien prowadził
gabinet, do przejścia na emeryturę w wieku 78 lat. Ma dwoje dzieci,
Bernarda oraz Sophie.

(PAP)/ems

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl