Kosmetyka, tuning czy nowa konstrukcja?

Witam, jak silna jest ta reakcja koalicji komuny z eurokomuną, mieliśmy okazję obserwować po wyborach 2005 roku. Uruchomiono wszystkie agendy, a hasło "wszystkie ręce na pokład" miało o tyle dobry efekt, że mamy teraz rozeznanie, pełne rozeznanie, kto jest kto. Nawoływania Michaela nie są z gatunku utopijnych. Zakładają tylko inny wariant - ruch oddolny, bez wskazania na ośrodek partyjny, kierowane jest do szeroko rozumianej prawicy, jej zasobów intelektualnych i osobowych. Wbrew pozorom, jesteśmy liczącą się siłą i gdyby udało sie skoordynować działania ... rozmarzyłam się. ;) Pozdrawiam

niz siedziec bezczynnie. Wiem,ze Pani pisze a to juz jest bardzo wazne. Mysle,ze warto by przypominac KTO jest KTO ?????? A moze by tak uruchomic - zorganizowac PANSTWO PODZIEMNE !!?? Pozdrawiam serdecznie

... ma rację, że naród jest tworzony przez elity. Całkiem wąskie w istocie. A z 80% naszego obecnego "narodu" to i tak mierzwa, z której nic nie będzie. (Pozostaje drobny problem co z tym bydłem zrobić - ignorować? wyłączyć w jakiś sposób?) Tragedią Polski od setek lat jest wszawa i zdradziecka elita. Gdyby więc udało się stworzyć nową... Tak czy tak niesamowicie trudne zadanie, ale cóż pozostaje.

Przyznaje Panu w pelni racje. Pozdrawiam

W swojej codziennej pracy spotykam się z ludźmi, których mogę szanować, a nawet podziwiać. Jest ich bardzo wielu, są kompetentni, znakomicie zorganizowani, wiedzą czego chcą, rozpiera ich energia i chęć odniesienia sukcesu. Robią rzeczywiście rzeczy wspaniałe, myśląc także o naszym interesie wspólnym, chcą aby ich sukces przyczynił się do rozwoju polskich szans cywilizacyjnych.

To są wspaniali ludzie, którzy już nie są efemerydą, już nie są wyjątkowi. Ich nie ma na afiszach, bo polska scena publiczna jest zgnuśniała i anachroniczna. Kto by tam szukał pierwszoplanowej roli w bankrutującym bulwarowym teatrzyku, kierowanym przez inżyniera Mamonia?

Kilka dni temu rozmawiałem w grupie takich osób o możliwosci wdrożenia w Polsce projektu uruchomienia awangardowej produkcji i sprzedaży na najwyższym światowym poziomie technicznym, otwierającą bardzo poważną okazję sukcesu na rynku globalnym. Swoją osobistą szansę widzą jako szansę dla polskiej gospodarki. Pojawiło się pytanie, czy można by spróbować pogadać z kimś ze sfer rządowych, może wykorzystać jakiś program, zdobyć publiczne wsparcie. Propozycja została skwitowana delikatną kpiną. Z kim, u diaska w tym towarzystwie można by sensownie porozmawiać?
Z Tuskiem?
Pawlakiem?
Gdziekolwiek z kimkolwiek w tych zaklętych rewirach?
Przecież ci ludzie nic nie rozumieją, o niczym nie mają pojęcia, nawet o własnym, najbardziej osobistym interesie! Zero szans.

Gdyby ci ludzie potrafili sobie zdać sprawę, że przyłączając się do nas mieliby naprawdę znakomitą szanse i na świetny zarobek i na spektakularny, bardzo nośny politycznie sukces. Na szczęście nie są w stanie. Na szczęście.*) Na szczęście, bo wcale nie mamy ochoty przyczyniać się do ich sukcesu. Dzieli nas przepaść cywilizacyjna. Co tu więcej komentować.

Widzę z bliska i uczestniczę w procesie wymiany elit. Pojawiają się pytania.
Na przykład:
- Jaka jest społeczna istotność tego zjawiska?
- Czy jest ich wystarczająco dużo?
- Czy mamy rzeczywiście do czynienia z ludźmi, którzy mają szansę wejść w rolę nowych polskich elit?
- Czy to są ludzie, którzy niosą pozytywną zmianę, czy może są jeszcze gorsi od poprzedników?

Patrzę z bliska, uczestniczę w tym co się dzieje i chyba mogę napisać, że odpowiedzi na te wszystkie pytania są optymistyczne.

A najważniejsza jest jeszcze jedna obserwacja. Oni nie patrzą na tą pozostałą część mieszkańców Polski, na tych 80% jak na mierzwę. Zupełnie nie. Polacy nie są bydłem, ani stadem baranów. To mogą być ludzie, którzy nie mają pieniędzy, którzy nie mają pracy. Ale to nie jest bydło. To są ludzie, którzy potrafią pracować i nie trzeba czekać zbyt długo, aby włączyli się do produkcji na najwyższym światowym poziomie.
Ten sposób myślenia, pogarda do rodaków, jest dziedzictwem i właściwością tych szemranych i całkowicie fałszywych elit. Publicznie o polskim bydle mówił Władysław Bartoszewski. Mentor aktualnego premiera.

Tak, to prawda - wymiana odbywa się stale. Nie zgadzam się z triariusem, że można zignorować jako nieprzydatne 80% społeczeństwa. Nawet jeżeli tzw. bierna wiekszość nie bierze czynnego udziału w procesach politycznych i społecznych, to stanowi bezcenny rezerwuar talentów niezbędnych dla odnowy warstw przywódczych. To najlepsi przedstawiciele pozornie bezwartościowej większości na pewnym etapie swojego rozwoju uzmysławiają sobie, ze niezadowalający stan rzeczy wymaga podjęcia przez nich odpowiedzialności za przyszłość i misji zastąpienia zdeprawowanych aktualnych elit. Pisalem o tym kiedyś w komentarzu u Pana Paliwody w kontekście arcydzieła Kurowawy "Sobowtór" (frapujacą analizę tego dzieła napisał Grzegorz Królikiewicz). Aby jednak przygotować przyszłe elity potrzebna jest codzienna praca rodziców, nauczycieli, wychowawców, księży wprowadzająca dzieci i młodzież w świat wyższych wartości. Ta praca jest z kolei zagrożona przez zaniedbania w domu, przyjęcie pieniądza za miarę wszystkich rzeczy, selekcje negatywną w zawodzie nauczyciela, brak poczucia misji i odpowiedzialności za kształt państwa u części duchowieństwa, demoralizującą rolę prawie wszystkich mediów, a już szczególnie tych adresowanych do ludzi młodych itp. Rolę destrukcyjna pełnia tez różne postkomunistyczne instytucje i mechanizmy wymusząjące postawy konformistyczne i łamiące charaktery przy okazji robienia tzw. kariery. Reasumując wymiana elit jawi się jako ciągłe i bardzo wymagające zadanie. Dziękuję wszystkim za dotychczasową dyskusje i pozdrawiam -

Widzę, że ktoś podchwycił mój pomysł...,) na który nikt nie dał odzewu.http://blogmedia24.pl/node/20259.Pzdr

Czytałem wcześniej ten Pana wpis i zgadzam się co do idei. Mało tego - uważam, że nie nazwane "państwo podziemne", albo raczej "społeczeństwo równoległe" samorzutnie powstaje! Np. matematycy i poloniści w szkołach realizują dla dobra uczniów program znacznie szerszy niż wymagany przez minimalistyczne ministerialne programy i w ten sposób - sabotując zarządzenia "okupanta" - dbają o poziom nauczania. Szarą strefę rowniez przyjdzie zaliczyć do podziemia (gdyby ją wliczyc do oficjalnych statystyk, to stan polskiej gospodarki okazalby się lepszy niz sie uważa). Pozdrawiam -

Czasem wydaje się, że jest bardzo źle, ale może jest najlepiej jak w danych uwarunkowaniach może być ? Czy inne narody w naszej sytuacji poradziły by sobie lepiej? Wątpię! a zatem róbmy swoje licząc na polski talent improwizacji i oddolnej samoorganizacji społeczeństwa. Podstawy są. Budował je m. in. Jan Paweł II. Pozdrawiam noworocznie i życzę portalowi BM24 stałego rozwoju -

Odpowiedź jest jednoznaczna, nowa konstrukcja, precyzyjnie zestrojona. Szanowny czytelniku. Nie mylmy pojęcia tuning z pojęciem lifting. Chodzi o precyzyjne zestrojenie nowej konstrukcji.

Nasze PAŃSTWO już dawno przestało być nasze, patologią ogarnięta jest jego całość, wszystkie jego systemy. Wszelka kosmetyka, lifting i lokalne poprawki muszą być przeciwskuteczne. Amortyzator antyobywatelskiej kleptokracji jest gotów wchłonąć każdą tak wydatkowaną energię.
Najlepszym przykładem jest los pięknej inicjatywy - "Jedno okienko." Jest sukces, wszyscy mamy to jedno okienko, które zamiast coś ułatwić, stało się dodatkowym utrapieniem, zamiast podnieść obywatelski komfort w kontakcie z administracją państwową, stało się źródłem nowych trudności. Podobnie został strawiony znacznie potężniejszy impuls społecznej energii ujawnionej w 2005 roku inicjatywą IV Rzeczypospolitej.

Wyjaśnienie jest proste i oczywiste. Ten patologiczny system znajduje się w stanie patologicznej równowagi. Jak golfowa piłka w dołku. Zbyt słabe, albo fałszywie skierowane impulsy, mogą ją nieco w tej dziurze unieść, po czym ona sama wraca do swojej jamy. Pod własnym ciężarem. W każdym, najbardziej chorym, gnijącym i robaczywym systemie są siły bardzo mocno zainteresowane utrzymaniem tego systemu. Wszelka zgnilizna i robactwo pazurami trzymają się swego łupu. Ale nie tylko. Są całkiem spore ugrupowania ludzi dobrej woli, którzy całkowicie w dobrej wierze będą bronić rozwiązań ich zdaniem dobrych, które są jednak rozwiązaniami krojonymi z perspektywy tego dołka.

Rozwiązanie powinno być strategiczne, polegające na znalezieniu nowego położenia zdrowej równowagi. Czyli nowa konstrukcja, precyzyjnie zestrojona.

mocno trzepnęło mna gdy przeczytalem opinie Triariusa. Odpowiedziales lepiej niz ja bym to zrobił, a juz zabieralem sie do odpowiedzi. Napisales: "Polacy nie są bydłem, ani stadem baranów. To mogą być ludzie, którzy nie mają pieniędzy, którzy nie mają pracy. Ale to nie jest bydło. To są ludzie, którzy potrafią pracować i nie trzeba czekać zbyt długo, aby włączyli się do produkcji na najwyższym światowym poziomie. Ten sposób myślenia, pogarda do rodaków, jest dziedzictwem i właściwością tych szemranych i całkowicie fałszywych elit. Publicznie o polskim bydle mówił Władysław Bartoszewski. Mentor aktualnego premiera." Podziekowania.

samoorganizacji społeczeństwa..... hrabia Pim de Pim Witam, tak, podstawy mamy, mamy wskazówki, fundamenty, korzenie. Róbmy swoje, od dołu. W końcu Drzymała czy dzieci z Wrześni nie czekali na przywódców. Mieli godność własną i zakorzenione poczucie tożsamości. Musimy te fundamenty wzmacniać, to juz sie dzieje, Polacy maja dumę, trzeba tylko impulsu, aby im o tym przypomnieć. Pozdrawiam

to jest coś pięknego ! Jeszcze trochę informacji, obserwacji , rozmowy i pomaszeruje z chłopakami z glanach ;) Ma skrzywioną perspektywę wyjściową, stereotypy nabyte od lewaków , ale rozum mu mówi, że jest coś nie tak ;) Czyli mogą byc z niego ludzie . http://rasfufu.salon24.pl/147933,20-lat-postkomunizmu-opodatkowanie-7-najwyzsze-na-swiecie

Nawoływania Michaela nie należą do gatunku utopijnych. Bo nie należą.

Tak myślę, tak reaguję, widzę i wiem że tak jest. Dlatego cholera mnie miota, gdy słyszę opiwieści tego typu. Nie obwiniam jednak ludzi, któirzy czasem tak mówią, Często jest tak, że wypowiadają te słowa w rozpaczy lub w gniewie, porażeni skutecznością ciężkiego walca propagandy, niszczącej narodową kondycję psychiczną, wtłaczającą uszami, przekonanie o szkaradzieństwie polskości. Nie dalej niż parę dni temu, coś podobnego napisał ktoś inny, a gdy skoczyłem mu do gardła, to najpierw miotał się strasznie, a później przyznał się i przeprosił. A ja mu wierzę. Podobnie nie mam pretensji do Triariusa. On tylko stracił cierpliwość do tej uizny. Ale rzeczywiście. Wtedy powiedzenie prawdy jest konieczne. Polacy nie gęsi, a swój język mają.

Kiedyś wyprowadził mnie jednym ze swoich tekstów z równowagi. Pisał o marnowaniu Ziem Zachodnich i Odzyskanych przez polską dzicz. Nie zareagowałem jednak, bo po pierwsze ręce mi opadły w niemym zwisie, a po wtóre byłem aż nadto widziałem, że nieszczęścik zbłądził patrząc na świat z fałszywej perspektywy. Widziałem, że mu zależy i trochę mu wstyd. W sumie cieszę się, że że ta pozytywna motywacja nieźle go prowadzi. Oby wszystkim tak chciało się chcieć i aby czasem poczuli odrobinę tego wstydu.

... o narodzie. Ale dla mnie państwo to zęby i pazury narodu. Bywa inaczej, ale to właśnie nam nie pasuje. Co do tych 80%, to mi się wydaje, że Wy kochani nie doceniacie oferty (realnie) liberalnego unijnego konsumpcjonizmu. Jest bezpiecznie? No jest, dla większości, nie siedzącej w pierdlach, wciąż jednak. Jest fajnie? Można z góry patrzeć na tych durniów, co nie potrafią się w tym znaleźć, wybić się, kupić se bryki jak się patrzy i wybudować willi? Są kluby? Można pojechać na mecz do Hiszpanii, na wakacje do Grecji, do pracy do Irlandii? I czego tym ludziom więcej potrzeba? Narodu? Silnego państwa? Katolicyzmu bez agentów SB? Walki o jakieś dziwne ideały, które ich śmieszą i/lub mierżą? O poczucie godności? To poczucie się bierze przecież z tego, że człek ma super brykę, pokazuje się w telewizji i dostaje forsę od Europy! Bo jest nową szlachtą. A jeszcze jak zagraniczne sławy poklepią po plecach... Nie, nie oszukujmy się! Oni są po stronie wygrywającej, trudno to chyba zanegować. Są po stronie która ma wiatr historii w plecy... Chyba, że my to zmienimy. (Już to widzę.) Unia im się opłaca, Polska im się NIE opłaca. Tusk im się opłaca, Michael czy JK nie. Może to się zmieni, ale wtedy to nie będzie pora na jakieś wychowywanie, tylko katastrofa to spowoduje, a wtedy będzie nam na pewno gorzej, niż Tuskowi czy Michnikowi. I darujcie, taki np. Paliwoda w roli trybuna ludowego, cieszącego się na rychłą gospodarczą katastrofę i jej skutki?! Tak, lud mu się ruszy i zacznie czytać Paliwodę! Sorry, ale Mąka z Mamałygą prędzej skierują gniew ludu właśnie w jego stronę. I w naszą. A jak nie, to są inne sposoby. Nasza oferta jest po prostu DLA ELITY. Może nieco mniej wysokiego lotu, może nieco szerszej niż my tutaj, ale nie dla typowego dzisiejszego Polaka. Naród - ten dzisiejszy, czyli wszyscy mieszkający na terenie III RP - ma te sprawy w dupie i tego nic już nie zmieni. Dotrzeć trza do najlepszych. I zbudować na nich państwo. Lemingi niech jadą sobie żyć jak króle w Brukseli czy Londynie.

Zeby dotrzeć, trzeba pokazać własna organizację. Wybacz, ale jak patrzę na przymiarki do startu w wyborach na prezydenta W-wy i Polski ludzi juz znanych nam, ale zepchniętych na margines, to ogarnia mnie dziwne uczucie, nie będe go precyzować. Zeby iść do kogoś, to trzeba miec z czym, inaczej wystawiasz sie na posmiewisko. Masz rację, że nasza oferta jest dla elity, na dzisiaj tak. Ale zobacz, co sie dzieje w Kanadzie i w USA. BUDUJE SIE TAM ODDOLNIE - bo odrzucono wszystkich nieudanych p0olityków. Buduje sie partie konserwatywne. My raczkujemy, ale musimy szybko dorastać. Pozdrawiam

Odchodzi Całe Zło KTO Wypełni Puste Odpowiedzialności Przestworza...?

Prawdziwa wielkość często żyje w ciszy i skromności. Wymaga od nas byśmy umieli ją odkryć. Pamiętajmy o tym pytając KTO? A jest to pytanie fundamentalne. Pozdrawiam

... takiego, jak struktura piramidy, czy drzewiastego grafu. Zgoda? I tego typu działania TAK WŁAŚNIE przeważnie funkcjonują. Po prostu chodziło mi o to, że przyjmowanie, iż jeśli się nieco odstawi od żłobu Michnika, Kwaśniewskiego i Tuska, to będziemy na terenie tego biednego kraju mieć samych heteroseksualnych patriotów i samych porządnych ludzi... To nieco naiwne, przyznasz chyba?

to budowa od podstaw, nie polega na zamianie stryjka na kijka. Znasz kogoś z obecnie znanych i dostępnych nam polityków, którego sam byś polecił? Choć jednego, proszę. Takiego, jak Ty byś widział w wizji Michaela. Pozdrawiam

Nieodkryty Proces przez który przejśc należy rozwiąże problem Triariusa, Hrabiego i Michaela

... mniej, że mieliby to być zwolennicy PiS. Ale po prostu 80% dzisiejszych ludzi Zachodu, a przynajmniej zachodniej Europy, to lemingi, nastawione na konsumpcję, mające w dupie wolność własną, przede wszystkim polityczną; i mające w dupie suwerenność własnego kraju. Polacy pod tym względem specjalnie się nie wyróżniają - mają i zalety, i wady, w stosunku do "starej unii". Jeśli nie 80%, tylko np. 73%, to bardzo przepraszam tę różnicę! Ale pewnie tego nigdy tak dokładnie nie określimy, a ten procent jest tak czy tak ogromny. Osobiście, fakt, gardzę zwolennikami Platformy, ojropejskiej ętegracji i całym tym, wesoło pokwikującym w marszu do rzeźni, bydłem. Skoro już o bydle mowa. Ale słowo "mierzwa" było w zamierzeniu określeniem technicznym, a nie jakąś obelgą. Obelgami tu się i tak nic nie załatwi. Wracając zaś do zasadniczej kwestii - NIE zgadzam się tu z Tobą i innymi obrońcami honoru naszych nieszczęsnych rodaków! Polacy, ci dzisiejsi, w większości SĄ baranami, idiotami i dadzą się zmanipulować dziecinnie łatwo. Bydłem też są, w sensie technicznym, czyli dadzą się prowadzić za kółko w nosie - czy to na łąkę, czy to do wyłożonej kafelkami obory, czy to na rzeź. Oczywiście nie Tobie, nie mnie... Choćbyśmy nawet tego chcieli. Ale Mące, Tuskowi czy innym agentom czy postpolitycznym macherom z całą pewnością.

z należytą starannością przeprowadzony Proces BM definitywnie kończy dylemat : Kosmetyka, tuning czy nowa konstrukcja

Ja mysle ze Micheal napisal to calkiem jasno. Tej optyki trzeba sie wystrzegac. Pisze Ci to ktos kto zawodowo zwiedza przerozne tzw "galerie handlowe" i widzac tamtejsze tlumy ma problem z powstrzymaniem odruchu wymiotnego. Mysle ze tego trzeba sie jednak wystrzegac chocby procenty skoczyly jeszcze bardziej, az do czystego spirytusu. Oglupienie ludu jest faktem, ale czasem widze to jako wyrzut sumienia. Wyrzut nie kogos tam. Pozdrawiam.

Dla mnie to jest po prostu sprawa obiektywnego rozpoznania sytuacji. To nie sprawia mi żadnej szczególnej frajdy, ale takie są fakty. Fakt, że np. demokratyczny polityk tak myśleć - a tym bardziej mówić - bo zostanie drugim K*winem, albo gorzej (?). Ale ja politykiem nie jestem i z przekonaniem uważam, że nie zdawanie sobie sprawy z faktu, że dla większości tzw. "Polaków" Polska nie jest i już nigdy nie będzie żadną większą wartością, jest po prostu chowaniem głowy w piasek. Z takim nastawieniem można se oczywiście nadal z przyjemnością czytać do poduszki Pana Cogito i powtarzać przy każdej okazji, że "prawda was wyzwoli". Ale mnie to jakoś mało bawi.

Triarius - "Ale po prostu 80% dzisiejszych ludzi Zachodu, a przynajmniej zachodniej Europy, to lemingi, nastawione na konsumpcję, mające w dupie wolność własną, przede wszystkim polityczną; i mające w dupie suwerenność własnego kraju." Stawiam na 99,9999% nie na 80% I dobrze ! 1 .Widziałem parę dni temu PSA WOLNEGO - zerwał się prawdopodobnie, chudy jak gazeta GW postawiona w pionie. Zdechnie za kilka dni WOLNY! 2 . Krótka rozmowa przy śniadaniu : Dobrze że wojny przerodziły się z armatnich w elektroniczne. Dunkierka

Ja stawiam dolary przeciwko orzechom, że co najmniej 85%. Co z tym instynktem przetrwania? Unia nas żywi i ubiera, bez niej nie przeżyjemy, zatem trza się jej trzymać jak matczynej spódnicy, tak? A jeśli Unia postanowi połowę nas oddać ruskim, a drugą połowę Niemcom czy Żydom, to i tak lepsze, niż los psa chudszego od niedzielnego wydania Gazownika. Tak mam to rozumieć?

T - Co z tym instynktem przetrwania? B - Niestety- wszystko się zmieniło,zmienia i będzie zmieniac, instynkt przetrwania o którym myślisz zmusza do działania w sojuszach mniejszych bądź większych T- Unia nas żywi i ubiera, bez niej nie przeżyjemy, zatem trza się jej trzymać jak matczynej spódnicy B- osobiście tak na dzisiejszą chwilę uważam, większośc inwestycji i miejsc pracy wygenerowały w Polsce firmy z państw Uni reszta pracuje na chleb w krajach Uni T - A jeśli Unia postanowi połowę nas oddać ruskim, a drugą połowę Niemcom czy Żydom, B - Unia to również My Triariusie ja i Ty nie zrobimy sobie krzywdy CO? a na marginesie los tego psiaka chodzi mi po głowie czasy ,wolnych wilków chyba minęły...

Ty to na serio? Dawno się tak nie ubawiłem, szczerze! Fajnie że i tu mamy szansę sobie tego typu wypowiedzi przeczytać, ale zastanów się lepiej, czy nie tęsknią za Tobą przypadkiem na forum Platformy. (I ktoś tu nadal twierdzi, że nie ma u nas 80% nieedukowalnych i nieuleczalnych ojrolemingów?)

Ma odpowiedź ! na wszystkich forach : Jedno Wiiiiiiiiiieeeeeeeeeeeeeeelkie Beeeeeeeeeeeeeczeeeeeeeeeeenie, Kompleks Ofiary wymieszany ze Stocholmskim, Nie Wykreowano ani linijki tekstu przesuwającego cokolwiek do przodu, gdyby nie Unia Białoruś byłaby Rajem, Ziemią Obiecaną na tle Osiągnięc Ideowców RP wszelkiej maści politycznej włączając RM +RK, Żydomasonerię i niezależnie od cyfr im nadanych. Tyle!

... fajnego ojrounijnego trolla! ;-)

proszę o przeczytanie definicji trollingu dobrze jest używac słów wg ich znaczenia... tak jestem za UE całym sercem alternatywą byłoby wieczne beeeczenie o złych rządzących, złych elitach i oczywiście zajadła krytyka wszystkiego nowego co się na horyzoncie pojawia moim skromnym zdaniem skoro utraciliśmy zdolnośc Wewnętrznego Wpływu na losy Własnego Narodu nic nie szkodzi na przeszkodzie aby korzystac z rozwiązań UE

NAJBARDZIEJ MNIE UBAWIŁO TO PRZYKAZANIE : ..."Unia nas żywi i ubiera, bez niej nie przeżyjemy, zatem trza się jej trzymać jak matczynej spódnicy"... jest akurat odwrotnie, jesteśmy jak niechciane dziecko, któremu sie odbiera zabawki i daje temu uznawanemu za chciane - pierworodnemu.

To nie moje ! ale jak prawdziwe ! powiedzmy najjaśniej możliwie na obecnym zakręcie historii generujemy jedynie chaos i beczenie skok cywilizacyjny i technologiczny możliwy był i jeszcze długo będzie na drodze wpinania się w Sojusze Społeczeństwa i Gospodarki bardziej Zaawansowane

... gdzie indziej? Tutaj, daruj trollu - to jest po prostu trolling. I twoje platformiane definicje nic tu nie zmienią.

1. prosiłem o używanie słowa trolling wg jego znaczenia to chyba nie jest aż takie trudne triariusie

czy blogmedia 24 forum jest z zasady anty UE ?

Ja swoje stanowisko wyraziłem np. tu: http://foxx-news.blogspot.com/2008/07/traktat-lizboski-midzy-redukcj-awansem.html

Zrozumiałem ! Jest przestrzeń do pisemnych rozmyślań

... Co jednak ze słowem "wypierdalaj"? Ja tu nie jestem żadnym adminem czy właścicielem - to było całkiem prywatnie. Ale raczej nie mam ochoty w takim towarzystwie się obracać na "patriotycznym" i "prawicowym" medium. Kogo to może dotyczyć, niech nad tym pomyśli.

Trochę obok powyższej dyskusji, ale pozostając z nią w pewnym (ścisłym) związku jest ostatni list pasterski episkopatu w sprawie wartości języka ojczystego podaję jeden z wielu linków : http://www.archpoznan.pl/content/view/1510/109/ Episkopat ocknął się właśnie zabierając głos w arcyważnej sprawie i oby była to jaskółka zwiastująca zasadniczą zmianę stosunku Kościoła do losu naszego państwa i narodu, tzn. koniec milczenia o sprawach dla ich dalszej egzystencji podstawowych. Gdyby tak się istotnie stało, to w Polsce powiałby znów Duch, o zstąpienie którego tak gorąco prosił w swojej pamiętnej homilii w Warszawie Jan Paweł II. Pozdrawiam -

.... Wszystkim, którzy podejmują szlachetny wysiłek moralnego odrodzenia naszej Ojczyzny i tworzenia, w duchu Ewangelii, kultury życia codziennego, godnej człowieka, Polaka i chrześcijanina, udzielamy Bożego błogosławieństwa. Podpisali: Pasterze Kościoła Katolickiego w Polsce http://www.archpoznan.pl/content/view/1510/109/

To chyba także do nas! Apel o obronę polskiej kultury usłyszały miliony, może nie minie bez echa! Pozdrawiam -

... dali głos. Brawo i alleluja! ;-)

Ale dziwnym trafem, masz rację. Brawo i alleluja.

... zdążyłem już poznać życie od strony realu. I mimo to wciąż cyniczny nie jestem, bo miałbym dawno w dupie, albo też nawet poleciał do Mąki i zaproponował mu, że zostanę Maleszką na Jareckiego. ;-) Albo przynajmniej, że będę robił za trolla na prawicowych portalach. Zobacz jak i tu i na niepopkach paru lewackich hunwejbinów rozwala i tworzy smród. Tam się już nawet Milton pojawił.

Najpierw smaruję, że jesteś cyniczny, a później w całości przyznaję Ci rację. Znaczt, że ja też jestem cyniczny. Może.

43. słowo "trolling" nie, niech będzie... triarius, pon., 18/01/2010 - 13:00 ... Co jednak ze słowem "wypierdalaj"?