Kupa 2009

avatar użytkownika tu.rybak
Taki zwyczaj, koniec roku, podsumowania i przedsięwzięcia. A ja ani nie będę podsumowywał, ani przedsiębrał.

Koniec roku kalendarzowego nie jest dla mnie żadnym specjalnym wyróżnikiem. Ot, dzień, prawie jak co dzień. Tyle, że istnieje pewien przymus, cholera, tańczenia i bawienia się do rana.

Całe szczęście, że pies nie jest wrażliwy na odgłosy wystrzałów...

Nie będę podsumowywał. Wszystkie moje stare notki podsumowują. Mógłbym co prawda zrobić kolejną tabelkę [ Rybak, turybak.blogspot.com, "W sumie w porządku", 23 VII 2009 r. ], ale żart powtarzany nie jest śmieszny.

Premier Tusk o niestosowności powtarzanego żartu nie wiedział i pokusił się o małe podsumowanie. Wyskoczył z zieloną wyspą (Irlandia?) i plótł androny o krainie szczęśliwości.

A ja siedze sobie w głuszy, popijam wino. Pies leży pod kominkiem, full romantyzm. A. czyta książkę i buja się w fotelu, z płyty śpiewa i gra Alan Price (z "O! Lucky Man").

Kilka dni temu A. dla żartu przywiozła mi czasopismo nabyte drogą kupna w pobliskim większym mieście. Niejaka "Gala".

- To dla Ciebie, wiedziałam, że się ucieszysz. Tusk ma Wigilię jakiś tydzień przed nami. Już 17. łamie się opłatkiem. Nie wiesz czasem jakiego on jest wyznania? Czy może polską komedię oglądał?

Kapitalne.

Najbardziej wzruszyła mnie, chyba córka-Tuska to była, udrapowana, z pudełkami prezentowymi na kanapie. Cała z fotoszopa. A na tej kanapie poduszki eleganckie i całe w Matki Boskie.

I jeszcze w tle biblioteczka z książkami. Dziennik-gazeta-prawda "Fakt" pokazał jak redakcja "Gali" KUPĘ wymazała - jeden tytuł wśród książek stał jak wół: KUPA. A KUPA nie komponuje się ze świątobliwymi poduszkami i córką premiera, więc KUPĘ wymazano i stoi sobie książka bez KUPY, blada taka, bidna bo bez tytułu...)

Zdjęcia to nic. Teksty jakie! Wzruszyłem się tak bardzo, że przez dwa dni i kilka buteleczek dojść do siebie nie mogłem.

Kiedyś Małgorzata Tusk drżała, gdy jej mąż (premier - przyp. mój) miał przenieść do pokoju wazę z zupą (rym do zupa? Kupa - przyp. mój). Bała się, że stłucze wazę, a to przecież cenna rodzinna pamiątka (po dziadku? - przyp. mój). Teraz nie denerwuje się ani trochę. No bo jeśli jej Donkowi (powinno być Donaldowi - przyp. mój) powierzono dobro całego kraju, to dlaczego nie miałaby mu zaufać w sprawie wazy? [ B.Nowicka, "Gala", 17 XII 2009 r.]

Zaufała mu i wazy nie ukradł. Ale nic pewnego - nie wiadomo czy sąd w Gdańsku nie przywróci wazy dawnym właścicielom...

Kupą, mości panowie, kupą...

12 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Całe szczęście, że pies nie jest wrażliwy na odgłosy wystrzałów.

Witam, obowiązku tańczenia do białego rana nie ma ;)) chyba, że takie jest życzenie ukochanej połówki, to nie ma zmiłuj. U mnie na wsi tez cisza, spokój, zawiało na biało, ale nie muszę się tym martwić do 2 stycznia. Mój pies niestety jest wrażliwy na wystrzały, o czym sie przekonałam, a może przyczyniłam sama, zamykając szczeniaka pół rocznego w sypialni, gdy sama oddawałam się z dużym gronem gości "tańcom, hulankom" i oczywiście strzałom, nie tylko korka od szampanów. Po sypialni zostało wspomnienie, bo kiedy ja balowałam, pies nie spał ;) ale wytrwale pracował rozbierając moje spanie i sprawdzając, co jest wewnątrz nie tylko poduszek, ale i łóżka. Od tej szampańskiej zabawy wiem, że pies czuje się znacznie lepiej w towarzystwie, kiedy strzela i błyska cała okolica ;) Co do celebrytów, kolorowych pisemek dla kucharek i rodziny premiera... cóż...szkoda gadać, ale z lekka wstrząsa. Obyśmy zdrowi byli ! a rządzącym zycze, aby ich plany na ten nowy rok sczezły jak najszybciej. Mogła być wcześniejsza wigilia , mogła zniknąć KUPA, mogą zniknąć też i oni w I kwartale 2010 roku. Do siego roku 2010 ! Wszystkiego dobrego !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

2. Wzajemnie!

Si nie si byle dobry był. Najlepiej taki, żebyśmy nie musieli interesowac sie polityką. A połówka cóż, każe tańczyć... I to jest właśnie najgorsze w roku. Nikt inny mi kazać tańczyć nie może.
Rybak
avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

3. Kupa gnoju

Rybaku nie wiem czy ogladales Greka Zorbe? On tanczyl i tanczyl na wszystko. Zebys mial zone nietanczaca dopiero bys zobaczyl na czym polega prawdziwe nieszczescie... Te poduszki to satanistyczne gadzety - nie mam watpliwosc - przypomnij sobie tylko stroj sylwestrowy chlopaka coruni - wnuczka dziadka z Wechrmachtu - z przed kilku lat. Pamietasz? Przebral sie za biskupa. Jak widac liberalizm ma to do siebie, ze wynosi na szczyty nawet najwieksze gnoje. Czyli z kupy uksztaltuje kupe jak gore. Ale kupa przeciez nie wie ze jest kupa. Czyli ze wszysko w porzadku? Tez bym zaklal
Ostatnio zmieniony przez Wojciech Kozlowski o czw., 31/12/2009 - 08:41.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika tu.rybak

4. cholera

zamieniłem K... na Cholerę. Wyszło mi, że istotnie lepsza...
Rybak
avatar użytkownika Krzysztofjaw

5. @Autor @Wojciech Kozłowski

Witam Tekst oddający wszystko. Też się uśmiałem niemiłosiernie z Tusków na Wigilii. PR-owcy przesadzili (albo mieli go ośmieszyć). Ja nie wierzę w przypadki a Tusk jest tak inteligentny "inaczej", że PR-owcom wierzy bezgranicznie nawet jak robią z niego zfotoszopowanego clowna, z córki miłą idiotkę mającą do snu poduszeczki z Matka Boską (kompletnie nierozumienie wiary katolickiej) a z żony szczęśliwą, że może jak również głupiutka idiotka wierzyć Donkowi bezgranicznie. A już Kupa... to graficy musieli zauważyć i pewno mieli pełny ubaw: pakująca prezenty córunia premiera wśród poduszeczek z Matka Boską a za plecami wielka "KUPA". Znam trochę prace grafików i proces zatwierdzania zdjęć oraz tekstów... to widziało przynajmniej kilkanaście osób przed publikacją wraz z podpisem Naczelnej do druku.... nie wierzę... żeby aż tak wszyscy byli infantylnie (choć Kto wie?). No z KUPĄ to już przesadzili i trzeba było coś z nią zrobić...ale reszta to jedna wielka drwina zarówno z Tusków jak i z Polaków. Serdeczne Życzenia Noworoczne dla obu Panów Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Krzysztofjaw o czw., 31/12/2009 - 10:33.

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika tu.rybak

6. Zrobili Tuska na szaro.

Też chciałbym być takim optymistą... (Bo to oznaczałoby podwójnie: a) rządzi nami niegłupek i b) skoro go "robią" to znaczy, że sie kończy) A gdzie optymizm? Że PKM (Potem, K..., My)
Rybak
avatar użytkownika Krzysztofjaw

7. @tu.rybak

Witam Oj takim optymistą nie jestem bo zapewne Premier trzymał egzemplarz przedpremierowy do zatwierdzenia i uważał, że wszystko jest OK... a więc jednak jest "g...i" a na pewno infantylny i strasznie pusty intelektualnie oraz emocjonalnie. W tym wypadku nie mylimy się, że to najgorszy Premier od 1989 roku (a kto wie czy nie od zakończenia II Wojny Światowej porównując I Sekretarzy!). A jeżeli chodzi o to czy sie kończy! Mam niejasne przeczucie, że chyba TAK. Te miłości wigilijne i sylwestrowe to "uroczy uśmiech" przed daniem w pysk! A Kto da? Afera Hazardowa (przeciek kwalifikujący się do Trybunału Stanu) wzmocniona kampanią A. Olechowskiego, któremu pomagać będą i Kwach i Bolek... już Frasyniuk żądny władzy i Cimoszek i nawet w konsewencji SLD... tak prognozuję... ale zobaczymy! Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Pelargonia

8. zupa- kupa, "Gala" - srala

Widziałam to zdjecie i rozpowszechniałam je w innych portalach, podpisując: "Hej, czy to kupa gnoja, czy dziewucha moja". Pozdrawiam

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Rekin

9. Psy dostają szaleństwa

i bardziej płochliwy jest samczyk; nasza jamniczka dość dzielnie znosi fajerwerki, a jej potomek dostaje amoku. I oczywiście za najbezpieczniejsze miejsce uważa nasze łóżko, ostatecznie moje kolana kiedy siedzę koło łóżka.
avatar użytkownika tu.rybak

10. My mamy samczyka

a właściwie samca (70 kilo wagi), całe szczęście, że się nie boi i np. w strachu nie odskakuje na bok lub, nie daj Boże, na kolana...
Rybak
avatar użytkownika Przemo

11. @Rybak

Co ci debile jeszcze wymyślą ?

Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.

avatar użytkownika Maryla

12. 70 kilo wagi ;)

moja sunia tez "trzyma wagę" 60 kg ;) Ma to jedną wadę - lubi być bardzo blisko i potrafi "depnąć" łapą na stopę - łoojjj - naprawdę boli ;)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl