Czas uwłaszczających się komuszków zamiast drugiej Japonii

Witam, "gry wojenne" czyli zadymianie - media skupiaja uwage publiki na jednym problemie, aby nie ogarnęła całości bezeceństw takich "generałów" - nie był SAM. Wystawia się "gadajace głowy" a te gadaja, gadaja, aż nawet hrabia stwierdza - "zagubiłem się". I O TO IDZIE. Wyprowadzic na manowce, omamić mamidłami, a swoje robić. Pozdrawiam

Artur Nicpoń na S24 porównał to do obierania cebuli - nam pokazana jest tylko otoczka - warstwa, w trakcie której zdejmowania mamy się zagubic najważniejsze jest to, że to co zrobił Kukliński mógł zrobic każdy z tych "oficerów", każdy... a że nie zrobił to oznacza, jaką drogę wybrał... i wydaje mi się, że to nie jest kwestia heroizmu (co prawda Pułkownik naraził swoją rodzinę na niebezpieczeństwo - śmierc dwóch synów - i wcale nie chcę umniejszac jego bohaterstwa), ale zwykłej przyzwoitości... czytałem jakiś czas temu (nie wiem, na ile to jest prawda, bo pisana przez "komunistę"), że Niemcom przed II wojną świat. zgłosił się polski oficer i chciał im podac plany strategiczne Polski - a Niemcy potraktowali, go jak prowokatora, bo uważali, że żaden (literalnie ŻADEN) polski oficer nie jest w stanie zdradzic Polski takie Niemcy mieli mniemanie o morale w Polskiej Armii niestety Sovieci zapuścili raka i Kukliński jest perełką-wyjątkiem morale, takim jak niechlubnym wyjątkiem był tamten oficer Wesołych Świąt Marylo

co gorsza, komórki rakowe rozwijaja sie w tempie przerażającym. To, ze Kukliński wciąz jest traktowany jak zdrajca, świadczy o morale innych "oficerów" - żaden z nich nie zrobił tego, co powinien. Słuzyli sowietom, co gorsza, pozostali im wierni nawet na emeryturze.... Wypalić raka do żywej tkanki - tylko takie jest lekarstwo, jak chcemy uratować Polskę. .."Jeżeli coś grozi twojemu krajowi i jesteś przekonany, że przeciwstawiasz się złu, ostatniemu łajdactwu i stajesz w obronie słabych – wal i niech ci ręka nie drgnie."... Henryk Sienkiewicz

idą w zaparte... tylko to im zostało... ale powoli właściwe pojęcia odzyskują pozycję - bo w sumie o to chodzi, to jest gombrowiczowska walka o słowa - Wildstein mówił ostatnio nie inaczej niż per "namiestnik" i może się coś ruszy w świadomości ludzi