Mini odpowiedzialność
tu.rybak, pt., 18/12/2009 - 20:22
Minister finansów Jacek Vincent-Rostowski (dalej w skrócie Mini), w końcu 2007 r.:
- Obniżenie długu publicznego i deficytu budżetowego – takie są priorytety nowego ministra finansów – Jacka Rostowskiego — To jest wyraz nie tylko roztropności, z jaką mamy zamiar podchodzić do kwestii finansów publicznych, ale także wyraz świadomości, że rząd jest tylko tymczasowo wybrany, w najlepszym wypadku na jedną kadencję, a państwo jest trwałe. Wobec tego jest dla nas kluczową rzeczą przekazać finanse państwa naszym następcom w dużo lepszym stanie niż odziedziczyliśmy — mówił w poniedziałek nowy minister finansów Jacek Rostowski. [ISB, 26 XI 2007 r.]
Mini w końcu 2008 r.:
- Wysoce nieodpowiedzialne byłoby straszenie obywateli, że grozi im jakiś kryzys. Mimo zawirowań na światowych rynkach, polska gospodarka jest w dobrej kondycji - powiedział minister. Podkreślił, że projekt budżetu na 2009 rok obniża w znaczący sposób deficyt budżetowy, zwiększa wiarygodność Polski jako dłużnika oraz ogranicza niebezpieczeństwo, że nasz kraj będzie musiał więcej płacić na obsługę zadłużenia publicznego. ["Wprost", 2 X 2008 r.]
Mini w połowie 2009 r. (mój ulubiony cytat):
- Teraz możemy przedstawić Wysokiej Izbie nowelizację budżetu – nowelizację odpowiedzialności, która minimalizuje negatywny wpływ światowego kryzysu na gospodarkę Polski. Powtórzę. Połowa roku to najlepszy moment na nowelizację ustawy budżetowej, bo dokonujemy jej na podstawie twardych danych o gospodarce z pierwszego półrocza. Nowelizacja w styczniu to zgadywanka i lekkomyślność, nowelizacja teraz to wiedza i roztropność. Wysoki Sejmie! Dziś już wiemy, że rząd polski podjął słuszną decyzję. (Oklaski) [ze stenogramu 46. posiedzenia Sejmu, 14 VII 2009 r.]
Mini w końcu 2009 r.:
Budżet na 2010 rok jest odpowiedzialny i zrównoważony (...) W bezpieczny sposób zwiększamy deficyt. Znacząco ograniczamy wydatki. Nie zwiększamy obciążeń podatkowych, a tam, gdzie to jest społecznie lub ekonomicznie uzasadnione, jesteśmy gotowi zwiększać wydatki. (...) Budżet, który dziś przedstawiam, to kamień milowy na naszej drodze wyjścia z kryzysu światowego. Jest to budżet odpowiedzialny, rozsądny i oszczędny. Dobry budżet na czasy, które pozostają niepewne. Dlatego proszę Wysoką Izbę o przyjęcie rządowego projektu budżetu na 2010 r. [PAP, gazetaprawna.pl, 8 X 2009 r.]
Śmieszne? Raczej straszne. Oczywiście można analizować szczegóły, tylko po co? Dotychczasowa Mini-działalność nie daje najmniejszych podstaw do traktowania jego wypowiedzi poważnie.
Ale to nie koniec. Mini ocenia, że w przyszłym roku będzie dużo lepiej niż sam przewiduje (ach, ta umiejętność planowania), więc jest odpowiedzialny przy konstrukcji budżetu i w związku z tym:
- Nie przewiduję korekty. Uważam, że dobrze jest podchodzić do tych spraw w odpowiedzialny, konserwatywny sposób i nawet, jeżeli mamy powody przypuszczać, że rzeczywistość będzie lepsza, to lepiej jest tak właśnie do tego podchodzić. [Money.pl, 18 XII 2009 r.]
Ale nie uzgodnił tego z szefem, który w każdej sytuacji umie obiecać:
- Ale gdyby się okazało, że te efekty są jeszcze lepsze niż dzisiaj się spodziewają niektórzy, to być może latem zrobimy pierwszy chyba raz w historii projekt nowelizujący budżet, dający więcej - zapowiada Tusk. [ źródło j.w. ]
Historyk się znalazł...
- Obniżenie długu publicznego i deficytu budżetowego – takie są priorytety nowego ministra finansów – Jacka Rostowskiego — To jest wyraz nie tylko roztropności, z jaką mamy zamiar podchodzić do kwestii finansów publicznych, ale także wyraz świadomości, że rząd jest tylko tymczasowo wybrany, w najlepszym wypadku na jedną kadencję, a państwo jest trwałe. Wobec tego jest dla nas kluczową rzeczą przekazać finanse państwa naszym następcom w dużo lepszym stanie niż odziedziczyliśmy — mówił w poniedziałek nowy minister finansów Jacek Rostowski. [ISB, 26 XI 2007 r.]
Mini w końcu 2008 r.:
- Wysoce nieodpowiedzialne byłoby straszenie obywateli, że grozi im jakiś kryzys. Mimo zawirowań na światowych rynkach, polska gospodarka jest w dobrej kondycji - powiedział minister. Podkreślił, że projekt budżetu na 2009 rok obniża w znaczący sposób deficyt budżetowy, zwiększa wiarygodność Polski jako dłużnika oraz ogranicza niebezpieczeństwo, że nasz kraj będzie musiał więcej płacić na obsługę zadłużenia publicznego. ["Wprost", 2 X 2008 r.]
Mini w połowie 2009 r. (mój ulubiony cytat):
- Teraz możemy przedstawić Wysokiej Izbie nowelizację budżetu – nowelizację odpowiedzialności, która minimalizuje negatywny wpływ światowego kryzysu na gospodarkę Polski. Powtórzę. Połowa roku to najlepszy moment na nowelizację ustawy budżetowej, bo dokonujemy jej na podstawie twardych danych o gospodarce z pierwszego półrocza. Nowelizacja w styczniu to zgadywanka i lekkomyślność, nowelizacja teraz to wiedza i roztropność. Wysoki Sejmie! Dziś już wiemy, że rząd polski podjął słuszną decyzję. (Oklaski) [ze stenogramu 46. posiedzenia Sejmu, 14 VII 2009 r.]
Mini w końcu 2009 r.:
Budżet na 2010 rok jest odpowiedzialny i zrównoważony (...) W bezpieczny sposób zwiększamy deficyt. Znacząco ograniczamy wydatki. Nie zwiększamy obciążeń podatkowych, a tam, gdzie to jest społecznie lub ekonomicznie uzasadnione, jesteśmy gotowi zwiększać wydatki. (...) Budżet, który dziś przedstawiam, to kamień milowy na naszej drodze wyjścia z kryzysu światowego. Jest to budżet odpowiedzialny, rozsądny i oszczędny. Dobry budżet na czasy, które pozostają niepewne. Dlatego proszę Wysoką Izbę o przyjęcie rządowego projektu budżetu na 2010 r. [PAP, gazetaprawna.pl, 8 X 2009 r.]
Śmieszne? Raczej straszne. Oczywiście można analizować szczegóły, tylko po co? Dotychczasowa Mini-działalność nie daje najmniejszych podstaw do traktowania jego wypowiedzi poważnie.
Ale to nie koniec. Mini ocenia, że w przyszłym roku będzie dużo lepiej niż sam przewiduje (ach, ta umiejętność planowania), więc jest odpowiedzialny przy konstrukcji budżetu i w związku z tym:
- Nie przewiduję korekty. Uważam, że dobrze jest podchodzić do tych spraw w odpowiedzialny, konserwatywny sposób i nawet, jeżeli mamy powody przypuszczać, że rzeczywistość będzie lepsza, to lepiej jest tak właśnie do tego podchodzić. [Money.pl, 18 XII 2009 r.]
Ale nie uzgodnił tego z szefem, który w każdej sytuacji umie obiecać:
- Ale gdyby się okazało, że te efekty są jeszcze lepsze niż dzisiaj się spodziewają niektórzy, to być może latem zrobimy pierwszy chyba raz w historii projekt nowelizujący budżet, dający więcej - zapowiada Tusk. [ źródło j.w. ]
Historyk się znalazł...
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać

6 komentarzy
1. naszym następcom w dużo lepszym stanie niż odziedziczyliśmy
Wypada w tym miejscu przypomniec, co odziedziczył "Mini"
Inflację 2,5 proc., wzrost produktu krajowego brutto o 5,8 proc. i nadwyżkę w budżecie rzędu 3,9 mld zł odnotowała polska gospodarka po trzecim kwartale tego roku.
Zdaniem Narodowego Banku Polskiego i Rady Polityki Pieniężnej na kształtowanie się wskaźnika inflacji wpływają dwie przeciwstawne tendencje. Z jednej strony mamy do czynienia ze wzrostem popytu krajowego - napięcie na rynku pracy oraz droższa żywność wpływają na przyspieszenie wzrostu cen. Z drugiej natomiast - wzrost konkurencji na rynku krajowym oraz stabilizacja kursu złotego zaowocowały umiarkowanym tempem wzrostu cen. Wrześniowy skok cen żywności w ujęciu miesięcznym był najwyższy od 2004 roku. Według raportu wysoka dynamika wzrostu cen żywności w dużej mierze wynikała ze wzrostu cen surowców rolnych i produktów spożywczych na rynkach światowych oraz rosnących kosztów produkcji żywności w Polsce.
Osłabła dynamika cen usług rynkowych, na co duży wpływ miało obniżenie kosztów w branży internetowej. We wzroście cen usług rynkowych najbardziej istotny udział miały rosnące ceny w grupie usług hoteli i restauracji oraz turystyki zorganizowanej, które w dużym stopniu zależą od kształtowania się dochodów gospodarstw domowych.
W III kwartale br. utrzymał się spadek cen towarów pozostających pod silnym wpływem globalizacji, których znaczna część jest importowana z krajów o niskich kosztach wytwarzania. W tej grupie w największym stopniu do wzrostu cen przyczyniły się podwyżki towarów związanych z utrzymaniem oraz wyposażeniem mieszkań.
W ocenie NBP, inflacja w czwartym kwartale przekroczy 2,5 procent.
Grzegorz Lipka
Wtorek, 6 listopada 2007, Nr 259 (2972)
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20071106&id=po44.txt#pocz
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. następcom?
3. Mini-credo: Po nas choćby potop
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Jestem większym optymistą,
5. Ile to trzeba będzie odrabiać...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Nadal optymista: