NIE MYŚLISZ? JESTEŚ NIKIM!

avatar użytkownika Krzysztofjaw
Witam

Czas mija bardzo szybko. Już za moment kolejne Święta Bożego Narodzenia. Dla wielu jest to religijne przeżycie narodzenia się ich wiary. Dla większości stało się jednak tylko komercyjnym świętem, zasłużonym odpoczynkiem zimowym w blasku kolorowych lampek na choince, podnieceniem w oczekiwaniu na prezenty od najbliższych, szaleństwem zakupów i ogólnej szczęśliwości (bynajmniej nie wynikającej z Narodzin Chrystusa). Być może, jak w pewnej miejscowości we Włoszech w imię poprawności politycznej i lewackiej laicyzacji życia, nie będziemy już obchodzić świąt Bożego Narodzenia ale np. Święto Światła?

Może warto pomyśleć co się z nami stało? Nami jako ludźmi, naszymi wartościami, ideami, marzeniami, naszym człowieczeństwem.

Może te kilka dni (mimo, że w tym roku przypadają na niezbyt szczęśliwe dni tygodnia) pozwoli nam oderwać się od codzienności i od ciężkiej pracy. Często pracy stresującej, wysysającej całe "jestestwo" ku osiągnięciu sukcesu wielkich korporacji.

Jesteśmy, jako Polacy gotowi do katorżniczej pracy w imię osiągnięcia zadowalającego nas statusu materialnego. Pragniemy jak najszybciej osiągnąć poziom stopy życiowej tego "zachodniego" świata o którym marzyliśmy przez cały okres komuny. Chcemy nadrobić stracony czas. Ale może warto pomyśleć, że idąc nieznaną drogą na skróty możemy zabłądzić lub, niczym pies spuszczony z łańcucha, bezwiednie zginąć pod kołami samochodu... Wszak "świat zachodni" budował swój dobrobyt przez 200 lat, a my chcemy już teraz, już dziś...

Wiem. Jesteśmy bombardowani zewsząd ideą niezależności materialnej, jako gwaranta wolności osobistej. Nie są w tej sytuacji ważne poglądy osobiste, własne życiowe marzenia, rodzina i jej dobro, własny rozwój osobisty. Najważniejszy jest fakt posiadania: domu na kredyt hipoteczny (maksymalne ubezwłasnowolnienie wolności jednostki), samochodu również na kredyt i innych dóbr materialnych... Ważny jest prestiż stanowiska i związanego z nim obszaru władzy nad innymi.

Ale czy nawet, gdy osiągniemy ten materialny sukces, tą władzę to nie jest to wszystko bardzo pozorne? Bo przecież nawet ta władza jest kreowana i udostępniana tylko do takiego zakresu, który nie zagraża funkcjonowaniu oraz egzystencji i "możnowładztwa" elit polityczno-biznesowych a w tej grze jesteśmy tylko "pionkami" a nie "figurami"...

Pomyślmy, czy złudne wrażenie, że na coś się wpływa, o czymś się decyduje, coś się kreuje nie jest tylko "socjotechnicznym" zabiegiem mającym za celu zniewolenie jednostki, nawet wybitnej?.

Potęgowanie, kreacja w/w zbioru takich potrzeb jest też wszechobecna w "quasi niezależnych mediach" a dzisiejszy świat to świat przekazu medialnego!.

Śmiem twierdzić, że tak naprawdę w ogromnej większości - w obecnym świecie - nie ma niezależnych mediów. Dziennikarze - podobnie jak pracownicy, nawet wybitni - są li tylko bezwolnymi wykonawcami założeń i celów ustalanych przez "królów" posiadających ten współczesny "bożek": pieniądz! oraz wpływy.

Stąd, dla usprawiedliwienia własnych działań, dziennikarze promują takie prokonsumpcyjne postawy: nie ważne, kim jesteś, ale ważne ile masz i jaki tak naprawdę masz wpływ na innych.

Mało tego! Kształcone na coraz niższym poziomie młode pokolenie Polaków przejmuje bezwiednie te idee, nie zastanawiając się nad ich logiką ani konsekwencjami. Dla nich nich prosty przekaz: PADŁEŚ- POWSTAŃ... POWERRED20 jest tak oczywisty jak fakt ich narodzin.

Zastanawianie się nad przyczynami zjawisk (politycznych, gospodarczych, cywilizacyjnych) jest już ponad możliwości intelektualne współczesnych "cyborgów" medialnych.

Przerażająca jest prosta zależność: właściciel biznesowo lub/i polityczny - dziennikarz (przekazujący w sposób uwłaczający człowieczeństwu idee owego właściciela) - odbiorca, zwykły mieszkaniec Europy, odbierający te informacje w sposób bezrefleksyjny a w konsekwencji postępujący tak, jak chce owy właściciel biznesowo-polityczny.

Aby zaś nie pozwolić na myślenie i zastanawianie się nad własnym bytem i losem przez "zwykłego" obywatela, wcześniej to wykreowawszy, zalewa się rynek produktami-ideami postępowej współczesności: nie chcesz być bezwolnym, Europejczykiem? - jesteś zacofanym głupcem; myślisz indywidualnie? - nie jesteś postępowy i cywilizowany, bo liczy się dobro wspólne: Europa (jak w socjalizmie ZSRRR); zadajesz niewygodne pytania? - będziesz zepchnięty na margines i pozbawiony "konfitur" w postaci jakże pożądanej "kasy"; dziwisz się, po co tak ogromne profity dla Europosłów? - to proste: żeby zajęli się "sobą' a nie zadawali zbędnych pytań jak Ty!

Stąd, w nagrodę za niemyślenie i zastanawianie się nad jestestwem, pracownik określonej firmy dostaje bonusy, są cykliczne spotkania (połączone z alkoholową libacją) najważniejszych pracowników, są quasi nagrody (łącznie z uściśnięciem jakiegoś zagranicznego, Wielkiego Prezesa), są wycieczki i premie... jest dużo kasy... byleby pracownik nie miał swojego zdania i był bezwolnym wykonawcą wcześniej określonych celów a jednocześnie czuł, ze osiągnął sukces (model kreowany przez media).

Z wolnością nie ma to nic wspólnego. Jest to z tej wolności kpiarstwo i szyderstwo.

Gdy człowiek - jednostka, jest "pozbawiona możliwości myślenia", zastanawiania się nad własnym sobą, losem świata i narodów... staje się bezwolnym, pustym komunikatorem racji innych. Przestaje być w ogóle Kimś, przestaje być dosłownie wart określenia: Homo Sapiens!.

Może więc czas na refleksję. Patrząc na świecącą choinkę POMYŚLMY o nas samych... w ogóle zacznijmy MYŚLEĆ! I zapamiętajmy, że gdy nie myślimy jesteśmy NIKIM... tylko rzeczą, przedmiotem.


Pozdrawiam


ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...

7 komentarzy

avatar użytkownika joanna

1. wolnosc ? - niekoniecznie

Według nauki chrześcijańskiej, Bóg stworzył człowieka jako istotę rozumną, a przez to podobną do Boga; został stworzony jako wolny i mający panowanie nad swoimi czynami. "Wolność jest zakorzenioną w rozumie i woli możliwością działania lub niedziałania, czynienia tego lub czegoś innego, a więc podejmowania przez siebie dobrowolnych działań" Bóg jest bezradny wobec ludzkiej wolności. "Rzec można, iż Bóg płaci za ten wielki dar, jakim obdarzył tę istotę, którą stworzył na swój obraz i podobieństwo. Pozostaje więc wobec tego daru konsekwentny". Dopiero pojmując w ten sposób ludzką wolność, można zrozumieć sens istnienia piekla . Bóg pragnie, aby wszyscy zostali zbawieni, ale nikogo nie może do niczego zmusić, gdyż szanuje ludzką wolność i możliwość odrzucenia Go. /Wikipedia/ i jeszcze jeden cytat: Albert Einstein : Wazne jest by nigdy nie przestać pytać. Ciekawość nie istnieje bez przyczyny. Wystarczy więc, jeśli spróbujemy zrozumieć choć trochę tej tajemnicy każdego dnia. Nigdy nie trać świętej ciekawości. Kto nie potrafi pytać nie potrafi żyć.
joanna
avatar użytkownika Krzysztofjaw

2. Joanna

Witam Dziękuję za komentarz. Piękne słowa przytoczyłaś. Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika TW Petrus13

3. Krzychu :)

piękne! dziękuję i Tobie i Joannie.Ja wtrącę coś o symbolach ryba i chleb,są znakami Chrześcijan!.Z masonami na temat symboli i szczególnie znaku zodiakalnego Ryby - nie dyskutuję (głupiec z wyboru głupcem zostaje)!.Mój Bóg w ciele człowieka dzielił się jednak (nawet z swoim zdrajcą) rybą(Woda i Duch),białym (niekwaszonym) chlebem (Życie),i winem -symbol radości.Jednak nie całkowicie masz rację Joanno,Bóg w miłości absolutnej Jest Szalony!,widząc beznadziejną nędzę i głupotę człowieka - działa sam - czasem wbrew woli człowieka - Szaweł i Paweł! ,i ja sam tego doświadczyłem! dzięki Autorowi i Joannie za wpisy :*


 

avatar użytkownika joanna

4. Petrus :)

czasem wbrew ... Doswiadczam tego na codzien! A jednak po glebszym przeanalizowaniu sytuacji zawsze znajduje przyczyne skutkow we wlasnym akcie woli :(
joanna
avatar użytkownika TW Petrus13

5. Joanno

czasem i kapłan w konfesjonale zachowuje się(choć przez chwilę) jak człowiek!.Nie jest proste z tego zrezygnować,bez ingerencji Boskiej świętość jest praktycznie niemożliwa!.Jednak kapłan choćby mniej wiedział o ziemskich sprawach tego świata,niż ja!,stoi o stopień wyżej niż ja - bo to on (nie ja) został wybrany.I jemu dam też moje dłonie pod jego stopy po to aby podnieść go jeszcze wyżej!.Bo wiem że będąc o dwa stopnie wyżej,bardziej mi pomoże niż wcześniej!.Takie Dzióbku mamy zadanie! :*


 

avatar użytkownika joanna

6. stoi o stopień wyżej

Tam gdzie jest dwoch ja jestem trzeci...
joanna
avatar użytkownika Krzysztofjaw

7. @Petrus @Joanna

Witam ponownie Cieszę się, że są na świecie jeszcze ludzie dla których piękno ducha jest ważniejsze niż złudne piękno materii. Daje mi to nadzieję na ostateczne zwycięstwo dobra nad złem. Serdecznie Was pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)