PRL żyje w sądach.Sprawa Przemyka trwa już 26 lat, w III RP przedawniona .

avatar użytkownika Maryla

Nie można nazwać słowami tego, co zrobiono na naszych oczach. Ludzie!!! Obudźcie się !!! Zyjemy dalej w PRL-u.

Sprawa śmierci Grzegorza Przemyka jest już przedawniona - orzekł w poniedziałek Sąd Apelacyjny w Warszawie i umorzył proces Ireneusza K.

Były zomowiec nie odpowie za śmierć Przemyka

Etykietowanie:

13 komentarzy

avatar użytkownika Pelargonia

1. Ludzie!!! Obudźcie się !!! Zyjemy dalej w PRL-u.

Pani Marylo, dzięki za ten teledysk! Zbyszek Simoniuk, ktory tam jest też wymieniony, był moim kolegą. Jako były cyrkowiec był inicjatorem wielu ryzykownych akcji przeciwko komunie, za co bezpieka nieustannie deptała mu po piętach. Wreszcie zamknięto go w psychiatryku, skąd uciekł. Kiedy został schwytany, osadzono go w więzieniu, gdzie rzekomo powiesił się w celi. Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika andruch2001

2. @ ALL

Może by podać do publicznej wiadomości nazwisko adres owego bandyty by gdziekolwiek się pojawi był rugowany nie tylko z towarzystwa ale i ze środowiska w którym zamieszkuje , działa. Podajcie proszę jakieś namiary na ta kreaturę wszelkie dane ze zdjęciem włącznie . Miał pecha ów sędzia że musiał stosować się do tego UB-ckiego prawa które nadal obowiązuje na terenie ponoć wolnej Rzeczpospolitej. Widać że wolnej ale od czego ..?

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com

avatar użytkownika Waits

3. andruch

III rzepa Ubekistańska jest wolna od - sprawiedliwości,przyzwoitości i honoru...

Dla triumfu zła starczy by dobrzy ludzie nic nie robili.. E.Burke

 

avatar użytkownika Maryla

4. Ireneusz K. zomowiec z Biłgoraja-jest na mundurowej emeryturze

Pogrzeb Przemyka stał się wielką manifestacją przeciw władzom. Dotychczas sądy cztery razy uniewinniły K., ale wyższe instancje - także Sąd Najwyższy - zwracały sprawę do ponownego osądzenia. Ireneusz K., 20-letni wówczas zomowiec, do niedawna pracował w policji w Biłgoraju. Obecnie jest na mundurowej emeryturze.

Tu jest działka IPN-u - sprawdzają emerytury, ciekawe, czy Ireneusz K. morderca na służbie komunistycznego terroru jest objęty ustawą ?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika andruch2001

5. Ta menda Ireneusz K - jest ponoć z Biłgoraju

Zomowiec skazany za śmierć Przemyka -Grzegorz Przemyk został wręcz skatowany, nie tylko pobity - uznał sąd, nie dając wiary zeznaniom zomowców. 25 lat po śmierci chłopca jego oprawca, były funkcjonariusz ZOMO Ireneusz K. został skazany na 8 lat więzienia. Na mocy amnestii z 1989 roku, skazany odsiedzi za kratami tylko połowę wyroku.
15:00, 14.05.2008 /TVN24, PAP świadek nie pamięta, że był milicjantem Pamiętał" jedynie, że nazywa się Arkadiusz Denkiewicz. "Nie pamiętał" m.in. że pracował w milicji, i że został skazany w związku ze śmiercią Grzegorza Przemyka. W dwudziestą piątą rocznicę zabójstwa syna znanej opozycjonistki wciąż nie ma wyroku w tej sprawie. Sąd przesłuchuje kolejnych świadków. ( Tak było rok temu )
Sprawa Przemyka przedawniona SĄD APELACYJNY ROZPATRZYŁ WNIOSEK OBRONY Ireneusz K., były zomowiec, który rok temu został skazany na osiem lat więzienia za pobicie na śmierć Grzegorza Przemyka, nie pójdzie do więzienia. Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał sprawę sprzed 26 lat za przedawnioną. W tym czasie zapadło pięć wyroków, w tym jeden skazujący dla K. Pełnomocnik ojca zamordowanego zapowiada kasację.
"Ludziska" apel do Was wszystkich dajcie więcej "światła" na tą kanalię a i Sędziego należałoby również "wynieść" na piedestał .. Wszak to osoba publiczna i mamy prawo znać kto "ON/ONA" ?

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com

avatar użytkownika Pelargonia

6. żyjemy nadal w PRL -u.

"Jak podaje TVN24 Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał sprawę sprzed 26 lat za przedawnioną. 12 maja 1983 roku 19-letni maturzysta Grzegorz Przemyk z kolegą świętował egzaminy na Pl. Zamkowym w Warszawie. Zatrzymali go milicjanci. Zabrali Przemyka, który nie miał dokumentów, na komisariat, gdzie go skatowali. Dostał ponad 40 ciosów pałkami po barkach i plecach oraz kilkanaście ciosów łokciem lub pięścią w brzuch. Przewieziony do szpitala, zmarł po dwóch dniach. Pogrzeb Przemyka stał się wielką manifestacją przeciw władzom. Dotychczas sądy cztery razy uniewinniły Ireneusza K., ale wyższe instancje - także Sąd Najwyższy - zwracały sprawę do ponownego osądzenia. Ireneusz K., 20-letni wówczas zomowiec, do niedawna pracował w policji w Biłgoraju. Obecnie jest na mundurowej emeryturze. W maju zeszłego roku K., gdy był sądzony piąty raz, po raz pierwszy został skazany. Sąd Okręgowy w Warszawie nie miał wątpliwości, że K. był jednym z trzech milicjantów, którzy bili Przemyka w komisariacie MO na warszawskim Starym Mieście. W PRL władze usiłowały przerzucić odpowiedzialność na sanitariuszy, którzy wieźli Przemyka z komisariatu do szpitala. Sąd nie uznał czynu Ireneusza K. za wypełniającą przesłanki z ustawy o IPN zbrodnię komunistyczną z braku dowodów, że była to represja za poglądy lub działalność Grzegorza albo jego matki - opozycyjnej poetki Barbary Sadowskiej. Według sądu Ireneusz K. nie wiedział, kim jest Przemyk. Zarazem sąd uznał, że czyn K. - jako czyn karalny funkcjonariusza publicznego z PRL - nie przedawnił się. Jednak SA nabrał wątpliwości co do stosowania przepisów o przedawnieniu i zadał pytanie prawne Sądowi Najwyższemu. SN uznał we wrześniu, że SA sam ma rozstrzygnąć tę kwestię prawną. Ten sprawę przedawnił." (źródło TVN24) Proszę Wysokiej Sprawiedliwości? Jeszcze raz powtarzam świadkowi, że tu nie ma żadnej sprawieliwości, tu jest sąd! (fragment dowcipu z czasów PRL-u) Pozdrawiam

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Pelargonia

7. Andruch - z Biłgoraju?

to pewnie dobry znajomy Palikota. Pozdrawiam

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika andruch2001

8. " do sądu idzie się po wyrok nie po sprawiedliwość "

Proszę Wysokiej Sprawiedliwości? Jeszcze raz powtarzam świadkowi, że tu nie ma żadnej sprawiedliwości, tu jest sąd! (fragment dowcipu z czasów PRL-u) http://blogmedia24.pl/node/22601#comment-66904
Czasy aż tak się nie zmieniły .Ja również miałem okazję się przekonać na własne uszy słysząc opinię że i dziś : - " do sądu idzie się po wyrok nie po sprawiedliwość " Te słowa usłyszałem mniej-więcej w połowie miesiąca lipca od prawnika na co dzień udzielającego porad w Opolskim Oddziale P I P czyli Państwowej Inspekcji Pracy ... Ot i historia zatoczyła koło ..

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com

avatar użytkownika Kirker

9. A przecież to sprzeczne z prawem międzynarodowym

pewne zbrodnie nigdy nie ulegają przedawnieniu. Konwencja genewska z 1948 roku. Na miejscu rodziny Przemyka wynająłbym kogoś, kto by sprzątnął bandziora. Jak w tym kraju prawo nie działa, to trzeba je wziąć we własne ręce. W normalnym państwie bandzior by zawisł. Ponieważ nie żyjemy w kraju normalnym, to chyba nie pozostaje nic innego jak jakaś forma zemsty rodowej. pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
avatar użytkownika Maryla

10. Sędzia oskarżana przez IPN uniewinniona z braku dowodów

Sędzia oskarżana przez IPN uniewinniona z braku dowodów

 

Sąd Okręgowy w Koszalinie utrzymał w mocy wyrok uniewinniający sędzię w stanie spoczynku, Janinę K. od zarzutu popełnienia zbrodni komunistycznej, postawionego przez IPN.

Wyrok jest prawomocny. Został wydany po rozpoznaniu trzech apelacji - Instytutu Pamięci Narodowej, pokrzywdzonego, 81-letniego obecnie Henryka S. i jego adwokata - w których wnoszono o ponowne skierowanie sprawy do I instancji.

Wszystkie apelacje zostały przez sąd odwoławczy uznane za bezzasadne. Oskarżeniu przysługuje skarga kasacyjna. Jeszcze nie wiadomo, czy będzie wnoszona.

Sędzia Janina K. była oskarżona przez pion śledczy oddziału IPN we Wrocławiu o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w czasie orzekania w 1962 r. w sprawie małżeństwa Henryka i Władysławy S.

10 kwietnia 1962 r. małżonkowie stanęli przed Sądem Powiatowym w Jeleniej Górze za rozpowszechnianie fałszywych wiadomości "mogących wyrządzić istotną szkodę interesom Państwa Polskiego bądź obniżyć powagę jego naczelnych organów".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika andruch2001

11. Pelargonia & All

Co do tych "obu" obwiesi zgadzam się po jednych psach .. Jak tu się nie zgodzić z Kirkerem bądź przejść do porządku dziennego gdy to ścierwo dalej chodzi po wolności. Myślę tak sobie że i w Biłgoraju bądź w okolicy mieszkają nasi przyjaciele którzy podjęli by wątek .. Kiedyś czytałem pewną kapitalną książkę Leopolda Tyrmanda pt "Zły" . W którymś opisie jest podany ze szczegółami jak to ów " błękitnooki " potraktował podobne ścierwo ...(W efekcie pozostał sam tors z głową ..) Ten skór--el nawet na to nie zasłużył ..

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com

avatar użytkownika Maryla

12. Sąd: prof. Wyrzykowski nie skłamał w oświadczeniu lustracyjnym

Sąd: prof. Wyrzykowski nie skłamał w oświadczeniu lustracyjnym

 

Sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Mirosław Wyrzykowski złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne - uznał Sąd Okręgowy w Warszawie. Według sądu, nie miał on obowiązku wykazywać w oświadczeniu, że wykładał w latach 70. w Wyższej Szkole Oficerskiej MSW w Legionowie. IPN zapowiada apelację od wyroku.

 

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika andruch2001

13. Kolejny zbój tym razem w todze ..

Sąd Okręgowy w Koszalinie utrzymał w mocy wyrok uniewinniający sędzię w stanie spoczynku, Janinę K. od zarzutu popełnienia zbrodni komunistycznej, postawionego przez IPN.
Państwo S. zostali w 1962 r. uznani za winnych i skazani na trzy lata bezwzględnego więzienia oraz trzy lata utraty praw publicznych. Wyrok utrzymał w mocy Sąd Wojewódzki we Wrocławiu. W 1994 r. Sąd Najwyższy wskutek rewizji I prezesa SN uchylił wyrok z 1962 r. Małżonków uniewinniono, uznając, że w świetle zebranych na poczet rozprawy przez sądem w Jeleniej Górze dowodów nie było podstaw do skazania, zaś w procesie popełniono szereg błędów. http://www.rp.pl/artykul/153227,406066.html
Dlaczego nie możemy poznać nazwiska owej sędzi przecież to urzędnik państwowy wobec powyższego nie mają prawa utajniać danych personalnych .. Kolejny zbój tym razem w todze ..

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com