A mury runą, runą .........

avatar użytkownika kryska
Stan wojenny w Polsce, czyli ograniczenie praw obywatelskich wprowadzone w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 w celu zahamowania aktywności społeczeństwa dążącego do gruntownej reformy ustroju społeczno-politycznego PRL. Potwierdzony został dekretem Rady Państwa, niezgodnym z konstytucją zabraniającą wydawania dekretów w czasie trwania sesji sejmu. Przygotowywany od sierpnia 1980, uzasadniany jest do dziś groźbą zamachu stanu i przejęcia władzy przez opozycję skupioną w "Solidarności", załamaniem gospodarki, możliwością interwencji radzieckiej. Organem pełniącym funkcję administratora stanu wojennego w Polsce była Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego (WRON) z generałem W. Jaruzelskim na czele. Ten zamach na rodzącą sie młodą demokrację w Polsc e odbił piętno na narodzie polskim, na gospodarce Polski. Banyta Jaruzelski, sługus sowietów zafundował nam straconą dekadę, za co nie poniósł i prawdopodobnie nie poniesie zasłużonej kary, kary dla zbrodniarzy na narodzie własnym. Przepisy stanu wojennego ograniczały podstawowe prawa obywatelskie, wprowadziły m.in. godzinę milicyjną (do maja 1982), zawiesiły działalność organizacji społecznych i związków zawodowych (niektóre rozwiązano, np. "Solidarność", Niezależne Zrzeszenie Studentów, Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, ZASP, ZLP, w innych dokonano zmian w kierownictwie, np. w Stowarzyszeniu PAX). Zmilitaryzowano główne działy gospodarki, zakazano zmian miejsca pobytu, wprowadzono cenzurę korespondencji, tryb doraźny w postępowaniu sądowym. Działaczy Solidarności, opozycji politycznej oraz kilkunastu reprezentantów władzy sprzed sierpnia 1980 internowano (łącznie ok. 10 tys. osób). Jacek Kaczmarski - "Mury" On natchniony i młody był, ich nie policzyłby nikt On im dodawał pieśnią sił, śpiewał że blisko już świt. Świec tysiące palili mu, znad głów podnosił się dym, Śpiewał, że czas by runął mur... Oni śpiewali wraz z nim: Wyrwij murom zęby krat! Zerwij kajdany, połam bat! A mury runą, runą, runą I pogrzebią stary świat! Wkrótce na pamięć znali pieśń i sama melodia bez słów Niosła ze sobą starą treść, dreszcze na wskroś serc i głów. Śpiewali więc, klaskali w rytm, jak wystrzał poklask ich brzmiał, I ciążył łańcuch, zwlekał świt... On wciąż śpiewał i grał: Wyrwij murom zęby krat! Zerwij kajdany, połam bat! A mury runą, runą, runą I pogrzebią stary świat! Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas, I z pieśnią, że już blisko świt szli ulicami miast; Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam! Kto sam ten nasz najgorszy wróg! A śpiewak także był sam. Patrzył na równy tłumów marsz, Milczał wsłuchany w kroków huk, A mury rosły, rosły, rosły Łańcuch kołysał się u nóg... Patrzy na równy tłumów marsz, Milczy wsłuchany w kroków huk, A mury rosną, rosną, rosną Łańcuch kołysze się u nóg...

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. Spotkanie kobiet internowanych w czasie stanu wojennego

Spotkanie kobiet internowanych w czasie stanu wojennego

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl