Zapomnijmy o darmowym obiedzie

avatar użytkownika TomaszS
W bieżącym planie finansowym UE nasz kraj (państwo byłoby tu nadużyciem) otrzymał dość znaczne sumy pieniędzy. Sposób ich wydawania oraz fakt, że my także wpłacamy pieniądze do budżetu wspólnoty powoduje, że teoretyczny zysk, który ma z tego nasz gospodarka jest fikcyjny. Jednak nie to jest sednem.

Kiedy coś dostaję „za darmo” to zawsze zastanawiam się ile to będzie kosztować. Szef KE p. Barroso i pozostali niespełnieni marksiści, którzy trzęsą tym biurokratycznym molochem, są według mnie znacznie bardziej wyrachowani, niż wynika to z ogólnego obrazu. Tezy, które tu stawiam nie są poparte bezpośrednimi informacjami od władz UE, ponieważ dostęp do takowych jest ściśle reglamentowany.

Rok 2013 kiedyś do nas przyjdzie (chociaż niektórzy wierzą, że tak nie będzie – w końcu i tak wszyscy umrzemy). Myślę że wtedy nowy budżet będzie znacznie mniej korzystny. Jako że weszliśmy w to trudne do unieważnienia (chociaż są ku temu poważne przesłanki) małżeństwo, nie będziemy mieli wiele do powiedzenia.

Dziwić może, że ta eurokratyczna banda lekką ręką zabrała pieniądze podatników ze „swoich” krajów i rozdała je skorumpowanym państwo takim jak Polska (przepuszczając je uprzednio przez olbrzymią machinę biurokratyczną). Po krótkim zastanowieniu nie dziwi mnie to. W końcu to nie ich pieniądze. Nie czują się związani ze swoimi byłymi państwami, ale z międzynarodowym socjalizmem, którego istotnym projektem jest Unia Europejska w kształcie który przybiera (pierwotnie była projektem wolnorynkowym oparty na wartościach łacińsko - chrześcijańskich). Kasa, która nie była ich, wydana na przekupienie obywateli nowej Europy, to dla nich żaden koszt.

Szczerze mówiąc, nasze władze tanio sprzedały suwerenność (chociaż z ich perspektywy może to być bardziej korzystne). I niech mi tu nikt nie wmawia, że ją mamy. D. Tusk stwierdził, że Traktat z Lizbony obowiązuje, mimo że wg konstytucji RP nie obowiązywał (ze względu na brak wpisu do monitora). 7 polskich obywateli na podstawie europejskiego prawa zostało wydanych innym państwom, mimo że konstytucja RP wyraźnie mówiła, ze to nielegalne. Ale przecież to nic dziwnego, ponieważ jak mówił prof. (?) Bartoszewski Polska to brzydka panna bez posagu. Teraz już nie panna. Mam nadzieję, że kiedyś zostanie wdową.

3 komentarze

avatar użytkownika Dominik

1. hmmm...

Szczerze mówiąc, nasze władze tanio sprzedały suwerenność -------------------------------------------------- Dla liberałów i komunistów, albo jeszcze lepiej, dla liberalnych komunistów, coś takiego jak suwerenność nie istnieje. Poza tym. To nie władza sprzedała budynek wraz z mieszkańcami jakiemuś oszustowi. To sami mieszkańcy się sprzedali. Władza im tylko pomogła znaleźć chętnego na zakup oszusta. Dostaną za to prowizje - koryto na jedną kadencję. I już jest po obiedzie. Nawet musztarda nie była potrzebna.
tede
avatar użytkownika hrabia Pim de Pim

2. Pochwała wdowieństwa

"Mam nadzieję, że kiedyś zostanie wdową." O, to to! Pozdrawiam -

hrabia Pim de Pim

avatar użytkownika Anda

3. Panna,mężatka,wdowa

Prawda sama się broni.Ale..wybieram/y/ radnego,burmistrza,niby porządny gość;żona,dzieci,kościół,a tu okazuje się,że tam ma dom i tam ma dom,tam ma działkę i tam działkę itd itp. I co?I nic!