Wywiad z Leszkiem Moczulskim przeprowadzony przez Marka Ruszczyńskiego

Kaczyńscy podejrzani, Olszewski jeszcze gorszy, tylko Leszek Moczulski walczył jak lew o niepodległą Polskę. Wspólnie z Donkiem i Lechem pod osłoną nocy 4 czerwca 1992 r. Jak udało mu się przetrwać, skoro sam Breżniew zażądał jego głowy? Political fiction to jest to. Bardzo lubię. Mocne. :)

Tylko nie chciałem się wychylać ;)

Wywiadu nie komentuje. Ale chce ta droga podziekowac (juz to robilem kiedys)za pomoc w Stanach jaka okazales Solidarnosci Walczacej".Za kontakty (polityczne)w czasie mego pobytu w Stanach. Jeszcze raz ta droga po tylu latach dziekuje. Sciskam serdecznie

...że pokazuje się w towarzystwie Moczulskiego; KPN była broniona (zamykali ich w czasie"festiwalu Solidarności") przez opozycję i "Solidarność". Byłam czlonkiem takiego komitetu...ale zarówno KPN jak i jej poprzednik ROPCiO były skazone odium agenturalności - Moczulskiego i wielu innych..ROPCiO był nadziany TW gęsto. Przy założeniu, że TW się nie bywa incydentalnie, wiarygodność Moczulskiego i partii przez niego tworzonych musiała być problematyczna. pozdrawiam,a.