To dobrze, czy źle, czyli przekaz dla POżytecznych idiotów. (Internaut)
W Platformie afera goni aferę. Usłużne media dwoją się i troją, aby bronić "Tusku musisz" przed zatopieniem i stworzyć dla równowagi jakąś przykrywę z Kaczyńskimi w tle.
Karkołomnego wyczynu dokonało dzisiaj Radio Zet ujawniając aferę hazardową w pałacu prezydenckim. Oto ona:
"Dwa lata temu Kancelaria Prezydenta Lecha Kaczyńskiego lobbowała na rzecz korzystnych rozwiązań hazardowych dla Totalizatora Sportowego. Tak wynika z dokumentów do których dotarło Radio Zet.
Jak podaje Radio zet, osobą lobbującą był zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Robert Draba. Kancelaria Prezydenta zabiegała o rozwiązania korzystne dla spółki skarbu państwa i włączyła się w proces, który do niej nie należy."
Radio Zet grzebało, grzebało, aż wygrzebało w dokumentach sprzed dwóch lat, że urzędnik prezydencki lobbował o rozwiązania korzystne dla spółki skarbu państwa i to w dodatku w ogóle nie był zobligowany, aby o ten państwowy interes dbać.
Dla dziennikarzy Radia Zet państwo i Rysio to to samo i nie ważne, że w aferze Platformy to właśnie Rysio przy pomocy Grzesia, Zbysia i jeszcze paru innych kolesi próbował to państwo skroić. Złodziej, okradziony i policjant są w równym stopniu zamieszani w kradzież (taki patent z Konia Polskiego).
Swoją drogą, jaki ten PIS musiał być przebiegły, że na przestrzeni dwóch lat udało się tylko na taki kąsek natrafić, bo że takie afery miejsca nie miały, skoro ich nie można znaleźć, to się przeciętnemu wyborcy Platformy w głowie nie pomieści.
Oni swoje wiedzą. Polsat, TVN, Wyborcza i Radio Zet już oto zadbają.
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz