Prezydent Kaczyński pisze do Premiera Tuska w sprawie gazu - zapowiedź debaty

avatar użytkownika kejow
W wysłanym do premiera Donalda Tuska liście Lech Kaczyński zwraca się z pytaniami dotyczącymi kilku kluczowych kwestii związanych ze stanowiskiem negocjacyjnym polskiego rządu dotyczącym dostaw gazu z Rosji. Przedmiotem zainteresowania Prezydenta jest w szczególności długość obowiązywania kontraktu, wielkość wolumenu kupowanego gazu, formuły ustalania ceny gazu, a także procesy decyzyjne w spółce EuRoPol GAZ S.A i wysokość taryf przemysłowych. Prezydent zadaje również pytania o rządową koncepcję dywersyfikacji dostaw gazu. W tym kontekście Prezydent pyta m.in. o losy projektu budowy Gazoportu w Świnoujściu i rurociągu Odessa-Brody-Gdańsk oraz o to, czy planowane jest połączenie polskiego systemu gazowego z projektowaną lądową częścią gazociągu Nord Stream na terenie Niemiec. Prezydent pyta także, czy zdaniem rządu zwiększenie dostaw gazu z Rosji i wydłużenie kontraktu jamalskiego o 15 lat nie pogłębi uzależnienia Polski od dostaw strategicznego surowca z jednego kierunku i źródła. Zdaniem Prezydenta istotne jest również wyjaśnienie, czy strona polska miała jakikolwiek wpływ na zwiększenie udziałów rosyjskich w spółce EuRoPol GAZ S.A.. W swoim liście Prezydent podnosi również sprawę niewłączenia UE do rozmów z Rosją. Tekst z strony internetowej Kancelarii Prezydenta RP POZYTYWNA OCENA JEDNEGO DZIAŁANIA RZĄDU TUSKA PRZEZ BBN PODLEGŁY KANCELARII PREZYDENTA RP · Za pozytywne należy uznać podjęcie przez administrację rządową, spółkę PGNiG S.A. i OGP Gaz – System S.A. działań mających za cel wybudowanie terminala do odbioru gazu skroplonego.Kontrakt na dostawy gazu skroplonego z Kataru jest stosunkowo niewielki, pokrywa ok. 27 % planowanych technicznych możliwości regazyfikacyjnych szczecińskiego gazoportu. Budowa połączeń międzystemowych z Niemcami, Czechami i Austrią a także zwiększenie do Polski dostaw gazu w wyniku renegocjacji tzw. „kontraktu jamalskiego”, z października 2009 r. może nasycić rynek krajowy gazem przed wybudowaniem gazoportu w Świnoujściu i tym samym utrudnić podpisanie kolejnych kontraktów na gaz skroplony. Wymienione czynniki będą wpływać na to, czy terminal LNG zostanie ważnym instrumentem dywersyfikacji, czy też jego wpływ na bezpieczeństwo energetyczne kraju będzie umiarkowany. SZEF KANCELARII PREZYDENT RP WZYWA DO DEBATY PUBLICZNEJ NT. BEZPIECZEŃSTWA GAZOWEGO Stasiak tłumaczył we wtorek w "Faktach po Faktach" w TVN24, że prezydent "po to wysyła list, by zachęcić do debaty na temat bezpieczeństwa gazowego". Minister pytany, co niepokoi prezydenta w sprawie umowy podkreślał, że prasa rosyjska pisała, iż Gazprom "osiągnął pełny sukces negocjacyjny". Według Stasiaka, być może warto pokazać publicznie instrukcje do negocjacji w sprawie umowy. "Nigdy w trakcie negocjacji (instrukcji - PAP) się nie pokazuje, po negocjacjach można" - powiedział. Stasiak pytał, dlaczego umowa ma obowiązywać do 2037 roku. "Dlaczego tak długo?" - dociekał. Jak mówił, w związku z zawieraną na tak długi czas umową jest pytanie o "praktyczną realizowalność gazoportu, to jest jeden z podstawowych elementów bezpieczeństwa energetycznego Polski". "Ale to jest też pytanie o to, co zrobimy w kontekście Gazociągu Północnego (...). Europa Środkowa jest brana w tej chwili w kleszcze gazowe" - uważa minister. "Mamy bardzo poważny problem i list to nie jest kwestia sporu, szukania jakiejś płaszczyzny sporu, ale powiedzenia: zastanówmy się nad tym, popracujmy nad tym, nie zasypiajmy gruszek w popiele" - mówił minister. PAP/WNP NIE DRAŻNIĆ SĄSIADÓW radzi ekspert Andrzej Szcześniak Paradoksalnie cała Europa „cierpi” na nadmiar taniego gazu i nie kupuje pełnych zakontraktowanych ilości, a my mamy bardzo drogi gaz i w znacznej części nam go brakuje. I jeżeli będzie długa, mroźna zima, to zapasy magazynowe bardzo szybko się wyczerpią. A ponieważ import jest o 10-15% mniejszy, to gazu nie wystarczy na zaspokojenie potrzeb użytkowników. I grozi nam powrót do gospodarki centralnie sterowanej, gdzie w takich sytuacjach odłączało się wielkich odbiorców. Ta niezdrowa sytuacja jest efektem stosunków politycznych, które mają wpływ na gospodarkę. Dlatego mamy bardzo drogi gaz, chyba najdroższy w Europie, bo płacimy o 10-15% więcej niż Niemcy. Nie mówię o Białorusi, która w III kwartale br. płaciła 115 USD, a PGNiG – 270 USD! POLIS MARKET/ BLOG ANDRZEJA SZCZESNIAKA ROSYJSKI ATAK KONIKIEM SZACHOWYM - BRAK ZAGROŻENIA MATEM UE Udzielenie gwarancji w sprawach, które nie są od nas zależne, nie byłoby odpowiedzialne - przekonuje rosyjski ambasador przy UE, Władimir Czyżow. Unia nie ma z kolei zamiaru zobowiązać się do pokrycia ukraińskiego długu za dostawy rosyjskiego gazu, na co naciska Kreml. - Mam nadzieję, że Ukraina zapłaci za gaz. Wykluczamy możliwość udzielenia Ukraińcom pożyczki - podkreśla Andris Piebalgs, komisarz UE ds. energii. Rozmowy Unia-Rosja prowadzone są równolegle do gazpromowskiej ofensywy, której celem jest ostateczne usankcjonowanie budowy dwóch strategicznych gazociągów omijających kłopotliwe dla Moskwy kraje takie jak Białoruś i Ukraina - South Stream i Nord Stream. W sobotę Słowenia zgodziła się na budowę przez jej terytorium gazociągu South Stream, który ominie Ukrainę. Realizacja projektu jest właściwie przesądzona, bo wcześniej na inwestycje przystały już pozostałe unijne kraje tranzytowe: Węgry, Grecja i Bułgaria. To stawia pod znakiem zapytania budowę gazociągu Nabucco z Azji Środkowej, który miał nieco ograniczyć zależność Unii od dostaw rosyjskiego gazu. Powstanie dwóch potężnych gazociągów dostarczających surowiec do Europy Południowo-wschodniej nie jest ekonomicznie uzasadnione. DZIENNIK SPRZECIW POSKIEJ CHEMII NA CENY USTALENE PRZEZ REGULATORA URE i PGNiG Branża chciałaby, aby ceny gazu były takie, że dawałyby godziwy zysk PGNiG, ale i zapewniały możliwość konkurowania z firmami zagranicznymi naszym zakładom. Jednak nie wszystko zależy od PGNiG, bo decydujący głos ma URE. Dlaczego ustalenie „dobrych” cen gazu dla branży chemicznej jest kluczowe? Bo to one decydują o tym, czy polskie firmy mogą skutecznie konkurować z zagranicznymi podmiotami. W przypadku niektórych wyrobów aż 70 proc. kosztów (surowiec jak i paliwo) to cena gazu. mówi Jerzy Majchrzak, dyrektor Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego. WNP Kejow

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. pytania o rządową koncepcję dywersyfikacji dostaw gazu.

Witam, koncepcje PiS, która zakładała uruchomienie gazociągu z Norwegii w 2011 r pamietamy, ciekawi mnie tez, co sie dzieje z powołaną grupa fachowców od gazyfikacji węgla. Co z tym wszystkim zrobiło PO-PSL? A Szczęśniak pisze od dawna tak, jakby był na liscie płacy GAZPROM. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kejow

2. Maryla

Jest spora różnica podejścia w sprawie PO i PiS do problemów bezpieczeństwa gazowego. O stanowisku czesto kontrowersyjnym red. Andrzeja Szcześniaka wiadomo od dawna ( niezależny ekspert rynku paliw).
kejow
avatar użytkownika Maryla

3. niezależny ekspert rynku paliw ;) ciekawe, od czego niezależny

bo wg mojej oceny wolny od patrzenia na problem poprzez pryzmat polskiej racji stanu, to widac i czuć. Poczekamy na efekt spotkania, choć wg mnie juz "po herbacie". Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl