Pie**ol wyborców !
kryska, czw., 12/11/2009 - 16:37
Do niedawna znalismy tylko jedno hasełko POwców a jakie piękne, jakie populistyczne - "by żyło się lepiej...wszystkim".
To ono chwyciło za serce wielu młodych i wykształconych a również sam Donek ze swoim przenikliwym spojrzeniem, z miną zatroskanego o nas wodza zauroczył niemałą częśc babek leśnych a nawet i leśnych dziadków.
I tak ich wszystkich sponiewierał tą swoja troską i "urodą" , że wielu trzyma ten stan do dzisiaj.
Okazało się jednak, że to "by żyło się lepiej" to nie jedyne motto PO i Donalda i nieprawdziwe.
Bo naczelne maksyma PO to - PIERDOL wyborców!
A ujawnił to niejaki poseł Gowin.
Sęk tylko w tym, że nie zdradził nazwiska tego co tak pier.... wyborców, oczywiście wyborców PO i jedynie słusznego Donka.
Dlatego wzywam wszystkich "obiektywnych" dziennikarzy do nacisku na posła Gownia aby ten powiedział nam kto jest tym jurnym wybrańcem narodu.
Bez obaw, kolejek do niego nie przewiduję, chociaż tak dobrze pier.... swoich wyborców.
- "Wychowałem się wśród prostych ludzi. Zdarzało mi się doić krowy, pracować w polu. Dlatego znajduję wspólny język z kolegami z PSL. Lubie też uczestniczyć w dożynkach. Czuję się tam jak ryba w wodzie. Cenie ochotniczą straż pożarną koła gospodyń wiejskich' - mówi dla tygodnika "Wprost" Jarosław Gowin, poseł Platformy Obywatelskiej.
Czego filozof szuka w polityce?
- Poszedłem do polityki jak na wojnę. Nie z ciekawości. Odłożyłem na bok filozofię, aspiracje naukowe i powiedziałem sobie: "idę się bić".
Działał Pan w afekcie?
- Byłem wściekły, bo widziałem coraz więcej patologii. Po aferze Rywina pomyślałem: "Cholera, nie po to dziadek walczył z Rosjanami, a ojciec po wojnie strzelał do komunistów, żebym patrzył na to, jak Polskę zawłaszcza oligarchia postkomunistyczna".
Kiedy przyszło obrzydzenie?
- Tuz po wyborach w 2005 r. Byłem przekonany, że powstanie rząd Po i PiS. Wtedy nastąpił moment inicjacji w brudną część polityki. Siedziałem w restauracji sejmowej z pewnym ważnym politykiem. Byłem rozgorączkowany. Mówiłem, że powinniśmy stworzyć wspólny rząd, by realizować program. On na to: "Pisiaki wygrały, niech sobie sami teraz tworzą rząd". 'Przez kilka lat obiecywaliśmy wyborcom rząd. Jak mamy teraz się z tej obietnicy wycofać? - spytałem. Na to on, z miną guru politycznego, powiedział: "Pamiętaj. Pierwsza zasada w polityce - pie**ol wyborców"
http://www.wprost.pl/ar/177573/Gowin–cenie–straz–pozarna/
- kryska - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
1 komentarz
1. Gowin się zagalopował.