Lekarze o szczepieniach

avatar użytkownika Tymczasowy
Akcja pod nazwa "swinska grypa" budzi zdziwienie nie tylko osob podejrzliwych, ale i lekarzy. Oto wypowiedz szefow Ontario College of Family Physicians, S.J. Wetmore i M.J. Kasperski: "Kazdego roku miliony Kanadyjczykow jest szczepionych przez swoich lejkarzy domowych. Kazdego roku odksztalcenia wirusa grypy sa nieco rozne i producenci szczepionek biora to pod uwage. Tego roku mamy znow inny rodzaj odksztalcenia i jak zwykle producenci powinni to uwzglednic - lecz wcale nie potrzebujemy calkowitej zmiany w sposobie dystrybucji szczepionek. System, ktory teraz wprowadzono, spowodowal ogromne zamieszanie i zdenerwowal pacjentow, ktorych przeciez dobrze obslugujemy dzien po dniu. My dobrze wiemy, ktorzy z naszych pacjentow powinni miec priorytet w szczepieniach, bo dobrze ich znamy. Natomiast pracownicy wybranych klinik, gdzie dokonywane sa masowe szczepienia - nie znaja. Powiedziano spoleczenstwu, ze lekarze domowi nie mieli ochoty na podpisanie zgody, by im dostarczono szczepionki. Dowcip polega na tym, ze my w zadnym z poprzednich lat nie musieli nic "podpisywac". Po prostu dostawalismy odpowiednia ilosc szczepionek, tak ze moglismy zwyczajnie wykonywac prace, na ktorej znamy sie bardzo dobrze - czyli opiekowac sie pacjentami. Dajcie nam szczepionki i skonczcie wreszcie z tym calym szalenstwem dlugich kolejek i masowej paniki". Tytul wypowiedzi: "Rosnie temperatura debaty nad grypa". A oto inna wypowiedz uszczegolowiajaca trick jakiego dokonano w rutynowej w koncu sprawie. Wszak co roku okolo polowa Kanadyjczykow szczepi sie na te rozne mutacje grypy. Lekarka Deborah Kestenbaum pisze: "Ministerstwo Zdrowia, jak sie wydaje, celowo zniechecila lekarzy domowych do szczepienia, ktore dotad rutynowo co roku wykonywali. Jak? Wysylajac nam w ostatniej chwili "Zaproszenie do Uczestnictwa" w tegorocznej dostawie szczepionek z tym, ze (a) ostrzegajac nas jednoczesnie, ze dotychczasowe przechowywanie szczepionek w lodowkach nie jest wystarczajace; (b) postawiono wymog, by minimalna ilosc zamowioneych szczepionek nie byla mniejsza od 500 (gdzie niby mielibysmy je pomiescic?); (c) dolozono cala gore roboty papierkowej do tej dotychczasowej, ktora polegala na prowadzeniu rejestrow. Wielu lekarzy domowych wahalo sie po otrzymaniu tego "zaproszenia", wyczuwajac, ze nasze uczestnictwo w rzeczywistosci wcale nie jest pozadane". No i co my tu mamy? Najwyrazniej jakims silom/czynnikom zalezy, by tegoroczna mutacje grypy zdiabolizowac, przestraszyc ludzi i wzbudzic panike. PS Popytalem troche po ludziach. Wychodzi na to, ze jak w calej populacji, zdanie jest podzielone. Polowa sie szczepi, polowa nie.
Etykietowanie:

13 komentarzy

avatar użytkownika Winston

1. Polecam jeszcze jeden LINK z dalszymi odesłaniami:

http://rzeczywistoscgryzie.wordpress.com/2009/07/18/odwaga-jane-burgermeister-bron-swojej-wolnosci-obowiazkowe-smiertelne-szczepienia/
avatar użytkownika ŚpiEwka

2. może nasza minister

Kopacz pojechała do Kanady z wykładami - i skutek jaki jest. każdy widzi:) A w Polsce ilość posiadanych szczepionek wystarcza dla około 5% populacji podobno...

ŚpiEwka

avatar użytkownika andruch2001

3. Doradca Kopacz opłacany przez koncerny !

Portal http://www.tuskwatch.pl podaje : - Doradca Kopacz opłacany przez koncerny !

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com

avatar użytkownika Egon

4. andruch2001

Der Dziennik

 

Siedział nawet dziś w ławach rządowych, tuż obok minister zdrowia, na debacie sejmowej, gdy szefowa resortu wyjaśniała posłom, dlaczego nie kupiła szczepionki na grypę A/H1N1. Łączy pensję z ministerstwa z pieniędzmi od prywatnych firm, dla których jego firma Med PR przygotowuje szkolenia i konferencje.[...]

Med PR zorganizowała ostatnio cztery konferencje. Jedną z nich, o grypie - sezonowej i świńskiej A/H1N1, sponsorowały dwa duże koncerny medyczne - Sandoz i US Pharmacia.

Wśród gości - oprócz przedstawicieli producentów leków - byli także wiceminister zdrowia i przewodniczący Krajowego Komitetu do spraw Pandemii Grypy Adam Fronczak, zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego Jan Orgelbrand oraz profesor Lidia Brydak, kierownik krajowego ośrodka do spraw pandemii grypy.

"Nie dostaję pieniędzy wprost od firm farmaceutycznych. Nie rozmawiam z tymi firmami. Zapraszam przede wszystkim przedstawicieli administracji, urzędów" - tłumaczy Jakub Gołąb.

 

 

Pzdr.

avatar użytkownika Winston

5. Racja, że to hm... korupcjogenne, ale

dotąd p. Kopacz nie dała się wciągnąć w światową kampanię naciągania, prowadzoną przez koncerny farmaceutyczne. Tak więc ew. lobbing jej 'prawej ręki' okazał się nieskuteczny? Mam nadzieję, że tak pozostanie, i nie wyrzucimy pieniędzy w błoto, jak w przypadku SARSu, grypy ptasiej czy innych promocyjnych wyprzedaży Novartisu i spółki. Proszę naprawdę skorzystać z linku w moim poprzednim wpisie.
avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

6. Szczepienia

Znam dwa przypadki. Pierwszy w USA - zaszczepil sie syn mojego szkolnego kolegi. Po szczepionce chorowal. Drugi w Ottawie zaszczepili sie znajomi cala rodzina (mlodzi ludzie z dziecmi, mniej wiecej rocznym i dwuletnim). Wszyscy choruja juz prawie tydzien.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Wojciech Kozlowski

Rzeczywiscie uzbieralo sie troche przypadkow tego typu. Na przyklad,jedna mloda i wysportowana dziewczyna zrujnowala sobie zycie szczepionka. bedzie kaleka do konca zycia. Moze dla odmiany, by tak zaczac straszyc ludzi szczepionkami?
avatar użytkownika Maryla

8. Tymczasowy ;)

ja nie straszę nikogo, ale sama jestem tak zacofana, ze przeżyłam ..dzisiąt lat , chorujac na grypę i lecząc się z niej tradycyjnymi metodami ze wspomaganiem w cięższych przypadkach antybiotykiem . Z grypa żyjemy całe życie, to nic nowego ani strasznego, jak ma sie swiadomość, co to jest. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Urszula Domyślna

9. To nie zacofanie Marylko!

Szczepionki przeciwko banalnym chorobom, wywoływanym przez 'lotne' wirusy, są całkowicie zbędne. Dają pseudoodporność i na bardzo krótko. Najlepiej w dzieciństwie przechorować te wszystkie wietrzne ospy, odry, różyczki, etc. Uzyskuje się wtedy trwałą odporność, na całe życie i nawet zmutowane mikroby nie są w stanie zaszkodzić przy powtórnym ataku. Panika wywoływana jest celowo, dla zwiększenia obrotów firm farmaceutycznych. U nas grypę podzieliły między siebie koncern niemiecki i koncern francuski. A po świńskiej przyjdzie pewnie kolej na grypę małpią, kocią, czy jaką tam jeszcze. Pamiętacie panikę z niejedzeniem wołowiny z powodu choroby wściekłych krów? I co? Urszula
avatar użytkownika Maryla

10. Urszulo, oczywiscie, że nie zacofanie, tylko osobiste

doświadczenie.Co gorsza, w obecnym, wyjałowionym jedzeniu młodzi nie mają potrzebnych mikroelementów ani bakterii. Sztucznie tworzy się bakterie w drogich jogurtach. Wszystko staje się sztuczne i chemiczne . Organizm sam nie ma siły sie bronić, stąd zastepczo serwuje sie chemiczne zamienniki naturalnych leków. I do tego nciaga sie ludzi na kupno drogiej chemii w lekach i pseudo "zdrowej żywności".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

11. Jako szczery bezfachowiec

musze oznajmic, ze nigdy w doroslym zyciu sie nie szczepilem.
avatar użytkownika andruch2001

12. " TAKO RZECZE ZARATUSTRA." Za

" TAKO RZECZE ZARATUSTRA." Za mlodu czytalem Nietzschego, To rzeczywiście bardzo toksyczna mieszanka ...

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com

avatar użytkownika Foxx

13. Andruch

A ja się z takim twierdzeniem nie zgadzam. Howgh :)