Jakby komentarz do listy hańby MarkaD... (Andrzej Leja)
Na początek WYJAŚNIENIE: otóż niniejszy ,, komentarz" powstał przed WAŻNYM wpisem blogera MarkaD, w którym przedstawia on listę ( wciąż nie zakończoną) afer ludzi Platformy. Nie wiem nawet, czy MarkD czytał mój post. Zamieszczam go ponownie, gdyż zbieg okoliczności sprawił, że może być on swoistym komentarzem do listy afer. Zaś drugim istotnym powodem jest jego bardzo krótki ,, pobyt" na salonie24. Zapraszam do lektury.
Nieszczęście naszego kraju polega na tym, ze zbyt wielu polityków tkwi w najgłębszym przekonaniu, iz zawsze można zrobić wodę z mózgów wszystkim obywatelom ( Franklin P.Adams )
Wieszczę wielką porażkę Platformy Obywatelskiej. Już wkrótce słowo ,, platforma" stanie się w żargonie polityki synonimem porażki. W zasadzie to już sie dzieje( powoli...). Może nie wszyscy jeszcze o tym wiedzą. Pozornie wydaje się, że Tusk opanował sytuację. W sejmie pyrrusowe zwycięstwo. Oto w pogardzie dla zdrowego rozsądku i zwykłej uczciwości wybrano komisję, która jak już wcześniej przewidziałem ( notka z dnia 21 października: ,,Szykuje nam się parodia komisji śledczej") została wybrana w celu zatarcia śladów kompromitacji najważniejszych polityków PO( być może łącznie z samym szefem szefów). Oczywiście, jak w kiepskim filmie, na samym końcu obudzą sie z tego zakłamanego snu ci zwolennicy PO, którzy wierzą platformersom głównie z powodu nienawiści do PiS-u. Oni pozostaną na Titanicu do końca. Coraz bardziej zdumiewa rozmiar klęski partii, która obiecywała WSZYSTKO. Totalna porażka. Jakże symboliczne jest te 10 punktów obietnic wyborczych, które dziś wzbudzają zaledwie uśmiech politowania. Ale przecież ta porażka ma znacznie szerszy i bardzie poważny zasięg i znaczenie. W każdym wymiarze. Polityki zagranicznej ( ostatni ,, sukces" to wizyta ministra spraw zagranicznych w USA i ,, rozmowa", do której nie doszło - żal komentować...). Polityki społecznej ( skandaliczne grzebanie w systemie emerytalnym). Polityki zdrowotnej ( zostało jeszcze 2 miesiace 2009r. , a pieniędzy na leczenie w szpitalach już nie ma!). Polityki wojskowej ( skandale z wypowiedziami żołnierzy - w tym generała - na temat sytuacji polskich żołnierzy w Afganistanie). Polityki oświatowej ( szkoda pióra...). Polityki finansowej( kreatywna księgowość ministra od finansów). Wszystko to w atmosferze tak wielu skandali, że włos się jeży na głowie. Nikt jeszcze nie oszukał ludzi tak bardzo( jeśli chodzi o nadzieje...) jak Donald Tusk ze swoimi pretorianami. Żal, że ten cyrk potrwa jeszcze przez jakiś czas.
Trzeba jednak przyznać, że dwie rzeczy udawały się i udają się Platformie wręcz znakomicie. Po pierwsze: Jest mistrzem UDAWANIA i POZOROWANIA. Widać w tym nawet wielką konsekwencję. Przez cały czas rządów robią swoje, tzn. planują zrobić, poprawić, ulepszyć, udoskonalić, a najlepiej planują zaplanować...W tym są prawdziwym mistrzem. A PRZY OKAZJI( to po drugie) robią również swoje w zakresie ,, kręcenia lodów", co tak znakomicie i z twórczym wkładem dla polskiej frazeologii ujęła Pani Sawicka. Tylko czasem nie wychodzi to zbyt zręcznie, gdy ,,lodziarnię'' zamienią na cmentarz( wiem, że to bardzo ponury i kiepski żart, ale to nie ja pisałem takie żałosne scenariusze...). Ale od czego mają władzę. I rozbudowane struktury propagandy. Winę zrzuci sie na...przeciwnika. Powoła się komisję, która niczego nie ustali. Fakty się zmanipuluje w taki sposób, że już nikt nie dojdzie prawdy. Przecież przerabiano to już w Polsce pod rządami komuny: z ludzi ( pozornie bezkarnie)zrobi sie idiotów, a język jest przecież po to, żeby go wykorzystywać do MANIPULACJI. Można wszak dziś wypowiedzieć w świetle jupiterów, przed milionami ludzi, ba czasem nawet w świetle prawa - każde niemal głupstwo. I mając przewagę w sejmie - przeforsować, co sie tylko chce.
Znowu słowa zatracają swoje znaczenie. Znowu potrzebny będzie Mistrz, który będzie przywracał ich właściwy sens.
Spustoszenie jest naprawdę ogromne. Przecież to nie tylko politycy się kompromitują. Świat mediów odgrywa w tej kompromitacji niemałą rolę ( nawet w zakresie kreowania fałszu i zakłamanej rzeczywistości). Szczególnie smutna jest postawa ludzi nauki, którzy wręcz AKTYWNIE włączają się w nurt NIEPRAWDY( na przykład większość socjologów ze sztandarowym przykładem Ireneusza Krzemińskiego, czy ostatnio krakowska uczelnia chcąca uhonorować mistrza i guru środowisk salonowych tytułem doktora honoris causa). Pominę wstydliwym milczeniem rolę środowisk artystycznych, czy tzw. celebrytów, gdyż poziom jaki często prezentują ludzie tej grupy jest żenujący ( dziś w jednym z programów publicystycznych dał tego przykład aktor Królikowski, który na prośbę o wyrażenie opinii na temat ,, człowieka honoru Kiszczaka" w kontekście śmierci księdza Popiełuszki, rzekł, iż nie wypowiada się w tej kwestii, bo za mało wie). Takie są nasze elity.
Wiele wyjaśnia tragiczna polska historia - dramat kilku ostatnich pokoleń. Ponad 5 długich lat II wojny światowej. Wymordowanie profesorów, oficerów, przedstawicieli polskiej inteligencji. Wreszcie długie lata komunizmu, o którym profesor Staniszkis pisała przejmujaco: ,, Trudno przekazać młodym ludziom, czym był komunizm. Nie wystarczą, pdbudowane przykładami, opowieści jak tamten reżim, gdy próbował kogoś zniszczyć, wciągał ofiarę do współudziału w tym dziele. Wszystkie te rytuały samokrytyki, nagrody za wyparcie siebie, czy tylko tresowanie w samoograniczaniu, które potem stawało sie drugą skórą." To wszystko nie pozostało bez wpływu na ukształtowanie się współczesnych - zakłamanych, tchórzliwych - elit. Co w konsekwencji prowadzi do tego, że i dziś mimo WOLNOŚCI ludzie w dużej części pozostają ZNIEWOLENI. Homo sovieticus trzyma sie dobrze.
Wiem, że odezwą się zaraz zwolennicy Platformy z argumentami, że przedstawiłem apokaliptyczną wizję Polski - przecież wolnej, gdzie ludzie mogą w miarę spokojnie pracować, gdzie rozwija sie demokracja, skąd można swobodnie podróżować do wszystkich niemal krajów świata. To wszystko prawda. Mnie jednak marzy się Polska, w której rzadzą uczciwi politycy, zaś nieuczciwych odsyła się na margines, gdzie media patrzą politykom na ręce, gdzie sądy i prawo nie służą polityce tylko sprawiedliwości, gdzie o prawdę walczy się jak o najważniejszą wartość, gdzie władza nie robi z człowieka durnia, a każda taka próba marginalizuje na zawsze. To nie jest za wiele. To jest akurat tyle, ile człowiek oczekuje po swojej ojczyźnie. I wierzę, że większość Polaków oczekuje tego samego.
I dlatego wieszczę wielką porażkę Platformy , która moim zdaniem juz wkrótce stanie się w poltycznym żargonie synonimem porażki. http://andrzejleja.salon24.pl/136373,jakby-komentarz-do-listy-hanby-markad
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Mnie też się to marzy
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com
2. Zamiast liści będą właśnie tam wisieć ..( Schmaletz )
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com
3. Andrzej Leja