Demokratyzacja PIS wg. Eckardta

avatar użytkownika chinaski
Wczoraj prorządowe media piały nad jednym z internetowych wpisów Macieja Eckardta- wicemarszałka województwa kujawsko-pomorskiego z nadania PIS. O co chodzi? Otóż dowiadujemy się, że trzeciorzędny działacz PIS krytycznie ocenia prezydenturę Lecha Kaczyńskiego. Używa przy tym mocnych słów, co rzecz jasna jest efektowne (efekciarskie), a wiec warte nagłosnienia: "Groteskowe uzależnienie podpisania traktatu lizbońskiego od wyników irlandzkiego referendum, toczenie trzeciorzędnych bojów o czwartorzędne sprawy, nadpobudliwa proamerykańskość, mała zwartość intelektualna i niespójny przekaz intencji"- to główne zarzuty pana Eckardta. Abstrahując od wartości merytorycznej tych kontrowersyjnych żalów, celów jakie przyświecały PISowskiemu wicemarszałkowi, warto zwrócić uwagę na jeden element- wewnątrzpartyjny krytycyzm do poczynań braci Kaczyńskich. Maciej Eckhard dobitnie przeczy tezie, jakoby w PISie nie było pola do debaty, ścierania poglądów, demokratyzacji partii. Inną sprawą jest styl w jakim ów proces się odbywa. Powróćmy przez chwilę do przeszłości. Pierwszym rozłamowcem w partii J. Kaczyńskiego był Marek Jurek. Odszedł, bo nie zdołał przeforsować w PISie swojej wizji tzw. ustawy aborcyjnej. Przecież to nie prezes stawiał tą sprawę na ostrzu noża, a więc w tym wypadku tylko marszałek Jurek nie potrafił zaakceptować wewnątrzpartyjnej różnorodności poglądów. Podobnie, co na pierwszy rzut oka może dziwić, wyglądała sprawa z Ujazdowskim i Zalewskim. Ci panowie, mimo że reprezentowali mniejszościową opcję, chcieli odgrywać w partii niewspółmiernie dużą rolę. Sprawa z Dornem jest specyficzna, bo tyczy się materii prywatnej, urażonych ambicji, być może pewnych spraw z zaszłości. Dziś z żalami "wyskakuje" marszałek Eckardt. Nie zrobił wielkiej kariery w LPRze, z Kaczyńskimi-jak widać- też mu źle. Są ludzie, którym nie dogodzisz. Eckardt krytykuje L. Kaczyńskiego tak nieudolnie, bezsensownie,zwyczajnie głupio, że szkoda słów. Przecież tego typu argumentację, nie można traktować jako poważny bodziec do otwarcia wewnątrzpartyjnej dyskusji na temat jakiejś ważkiej dla partii sprawy ( w tym wypadku, na temat szans L. Kaczyńskiego na reelekcję).
Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. Nie zrobił wielkiej kariery w LPRze

może liczy na karierę w "Polska Plus"? Wybory sie zbliżają, a kanapowcom roi się, ze wyborcy ich wyniosą. Ciekawe, kim będzie kandydat na prezydenta ze sklejek kanapek i partii jednej windy? Ujazdowski? zobaczymy pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl