"Na 90 procent, Rysiu, że załatwimy. Tam walczę, nie jest łatwo, tak ci powiem."
Moim zdaniem, na czele komisji śledczej ds. afery hazardowej powinien stanąć Waleczny Zbigniew Chlebowski.
Oto 10 powodów:
1) Zna realia, osoby, czuwał nad cyklem legislacyjnym – słowem, facet „jest w temacie”.
2) Bardzo fotogenicznie się poci, co zaowocuje skokiem w sondażach (bo taki ludzki…); napudrowany od rana do nocy Tusk nie potrafił tego docenić.
3) Wnikliwie przesłucha Mariusza Kamińskiego na okoliczność jego wszystkich ciemnych sprawek.
4) Obnaży mechanizmy i kulisy politycznej prowokacji wymierzonej w Partię i Rząd.
5) Odpytywanie Grzecha, Mira i Zdzicha, z którymi Waleczny Chlebowski jest na „ty”, gwarantuje familiarną atmosferę – pozbawioną języka nienawiści, podpalania stosów itp. Okaże się, iż nie tylko przysłowiowe Ryśki to fajne chłopaki, co rozszerzy zasób porzekadeł ludowych.
6)Logistyka: gdyby któryś ze świadków nie mógł dotrzeć na przesłuchanie z powodu braku benzyny, tudzież nagłego zgonu, Waleczny Zbigniew niczym zoomie precyzyjnie zlokalizuje najbliższy CPN, względnie cmentarz.
7) Dobre biznesowe kontakty kandydata zapewnią wpłaty na funkcjonowanie komisji z korzyścią dla borykającego się z kryzysem budżetu państwa.
8) Powyższe kontakty umożliwią ustawienie w sali sejmowej automatów do gier, co znużonym monotonią procedowania posłom i obserwatorom zapewni chwilę wytchnienia i potencjalnie korzystnej rozrywki.
9) Słynący z solidności Waleczny Chlebowski jest gwarantem, że cele komisji zostaną, wbrew wszelkim przeciwnościom, spełnione przynajmniej w 90 procentach („Na 90 procent, Rysiu, że załatwimy. Tam walczę, nie jest łatwo, tak ci powiem.”).
I wreszcie, powód najważniejszy:
10) Waleczny Chlebowski z całą pewnością nie jest jednoręki, co automatycznie wyklucza wszelkie podejrzenia o stronniczość.
Gadający Grzyb
napisz pierwszy komentarz