Obowiązkowe matury z matematyki

avatar użytkownika Spitfire
Przyznam, że po głębszym zastanowieniu się nad sprawą muszę przyznać rację moim oponentom w tym sporze. Znajomość matematyki w stopniu zaawansowany to ważna rzecz. Niewątpliwie umiejętność logicznego myślenia zależna jest od tego czy matematyka na maturze będzie obowiązkowa. Wszyscy ludzie nieznający matematyki na odpowiednio wysokim poziomie nie potrafią myśleć logicznie. Wśród matematyków nie ma lemingów. Dzięki wprowadzeniu obowiązkowej matury z matematyki poprawi się również sytuacja głodujących dzieci w Afryce oraz nie będzie tajfunu na Morzu Chińskim. Ponadto zacząłem uważać, że nauczenie się matematyki przyniesie wiele pożytku, albowiem znajomość matematyki na wysokim poziomie jest potrzebna ludziom każdego dnia i przez całe ich życie. Wielką głupotą byłoby zrezygnowanie z tak wspaniałej możliwości na własny rozwój intelektualny. Większość ludzi przecież każdego dnia zajmuje się obliczaniem długości boku C w trójkącie prostokątnym a twierdzenie Pitagorasa śni się ludziom po nocach. Sinus i Cosinus to chleb powszedni ludzkości. Każdy nad tym myśli każdego dnia. Każdy psycholog i każdy dyrygent codziennie rozwiązuje po 10 matematycznych zadań. Dzięki znajomości matematyki, której nigdy nikt nie zapomni, zmniejszy się również liczba wypadków drogowych, ponieważ ludzie będą potrafili obliczyć drogę hamowania forda na mokrej nawierzchni bitumicznej przy prędkości 75 km/h. Dzięki powszechnej znajomości matematyki (którą wszyscy zawsze będą pamiętać!) zostanie uratowanych wiele istnień ludzkich. Ludzie nie będą dawali już się oszukiwać politykom, gdyż znajomość matematyki sprawi, że za pomocą równań matematycznych będą oni potrafili rozpoznać nieuczciwą argumentację i podstęp. Dzięki wprowadzeniu obowiązkowej matematyki na maturze zostanie zbudowany raj na ziemi, gdzie ludzie będą zawsze szczęśliwi. Jako, że pomysł MEN jest tak niebywale wspaniały to postuluję za wzniesieniem kilku pomników pani minister Hall. Chwała jej za to, że wbrew interesom obłudnych polityków pragnie za pomocą cudownego środka oświecić ociemniałe społeczeństwo. Przyznaję się! Tkwiłem w błędzie! Obowiązkowa matematyka na maturze to wspaniała rzecz, która pozwoli uruchomić postęp w narodzie! Amen.
Etykietowanie:

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Spitfire

;)) pomnika stawiać nie bedziemy, raczej czekamy na rychłą dymisje, ale na pewno nie za matematyke na maturze! Lista "zasług" jest długa, a szkodliwośc dla polskiego nauczania , za sam pomysł z posłaniem 6 latek do szkół,wystarczająca. Sama jestem "kiepskawa" z matematyki, ale maturę zdałam i nie widzę z tego powodu tragedii w swoim życiu. Sa naprawde poważne problemy w Polsce, a "przywrócenie" egzaminu z matematyki nie jest tym najważniejszym. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Spitfire

2. Maryla

Sześciolatki idą do szkół dlatego, że nasze społeczeństwo powoli zaczyna się starzeć. Oni zaczną wcześniej pracować i równocześnie wydłuży im się długość wieku, w którym będą mogli przejść na emeryturę. To jest niby ratunek, ale de facto jest to zrobienie tych ludzi w bambuko. Nie tutaj jest rozwiązanie tego problemu. To go tylko odkłada na kilka lat w czasie. Nic się na tym nie zyskuje. ====== Wbrew pozorom to wprowadzenie obowiązkowej matematyki na maturze jest sprawą niezwykle ważną, albowiem to zaważy na przyszłości wielu ludzi. Osobiście jestem przekonany, że uczenie się rzeczy nieprzydatnych, które i tak zostaną szybko zapomniane nie ma większego sensu. Umiejętność logicznego myślenia nie jest zależna od znajomości matematyki - jak niektórzy tutaj twierdzą. Wprowadzenie matematyki jest pomysłem złym i szkodliwym. Nie ma w tym zasadniczo niczego pozytywnego, natomiast można dostrzec wiele negatywnych skutków. Pojawiają się głosy mówiące, że to dobrze, jednakże nie są one właściwie uzasadnione. Padają arguemnty w stylu "a nóż to się przyda", ale to nie ma nic do rzeczy. NIe można bowiem uczyć się czegokolwiek zakładając, że być może to się przy jakieś okazji przyda. Komu się to przyda? Jednej osobie na tysiąc? Jaki jest więc sens w nauczaniu reszyt? To jest marnotrawienie czasu i energii. Pomysł MEN jest skrajnie szkodliwy i ubolewam nad tym, że nikt tego nie widzi.
avatar użytkownika jlv2

3. @Spitfire

Zapewniam, że znakomita większość społeczeństwa nie zostanie lekarzami czy biologami. Po co więc matura z biologii? I tak dalej, po kolejnych przedmiotach. Oczywiście, chodzi ci o to, że matura z matematyki ma być obowiązkowa. Obowiązkowa też jest z polskiego. Zapewniam, że znakomita większość społeczeństwa na co dzień nie będzie się zajmowała utworami literackimi, analizą wierszy, epokami literackimi. Po co więc ma być obowiązkowa? Po zajmować się obowiązkowo kwestiami typu "co poeta miał na myśli", skoro w swoim czasie Szymborska przeanalizowała własny wiersz i zdobyła "zaledwie" 60% punktów wedle oceniających maturę. Można ją lubić lub nie, ale chyba ona wie najlepiej, co chciała zawrzeć w swoim wierszu. Wniosek: matura z polskiego też nie powinna być obowiązkowa. Metodologia uzasadnienia wzorowana jest na twojej.
jlv2
avatar użytkownika Asindziej

4. Po co umieć cokolwiek

Znajomość czegokolwiek nie uratuje Chin przed Tsunami. Po co jakakolwiek nauka, po co ta męka? Przecież czegokolwiek się człowiek nauczy - to zapomni. Więc po co to wszystko? Wystarczy, że człowiek potrafi oddychać i wkładać żarcie do otworu gębowego. Niech szczęśliwy skacze sobie razem z małpami po drzewach. Na co obciążać mu ten umysł. Dokładnie od 100 lat tłumaczą nam to samo żydowcy lewacy - mówią precz z nauką, kulturą i innymi bzdurami. Człowiek winien tylko prawidłowo wykonywać swoją robotę przy taśmie produkcyjnej i nie mysleć o niczym więcej. Powinien znać tylko swój zawód, by najlepiej służyć pracodawcy. Nic ponadto - tylko praktyczna wiedza. I harówa od świtu do zmierzchu - żadnych zbędnych myśli, które nie mają wartości produkcyjnej. Bo człowiek winien być jednostką produkcyjną - inaczej nadaje się jedynie na śmietnik historii.
avatar użytkownika andruch2001

5. "Oni" by tego chcieli ale nie doczekanie wasze ...

Dokładnie od 100 lat tłumaczą nam to samo żydowcy lewacy - mówią precz z nauką, kulturą i innymi bzdurami. Człowiek winien tylko prawidłowo wykonywać swoją robotę przy taśmie produkcyjnej i nie mysleć o niczym więcej. Powinien znać tylko swój zawód, by najlepiej służyć pracodawcy. Nic ponadto - tylko praktyczna wiedza. I harówa od świtu do zmierzchu - żadnych zbędnych myśli, które nie mają wartości produkcyjnej. Bo człowiek winien być jednostką produkcyjną - inaczej nadaje się jedynie na śmietnik historii.
To mocne i trafne aż do bólu ... "Oni" by tego chcieli ale nie doczekanie wasze spadkobiercy Voltaire'a, Nietzsche'go , Sartre,a ..Geremków , Kołakowskich, Kuroniów , Michników i innej swołoczy lewackiej. Znajdzie się kołek osikowy na te diabelskie moce.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com