Donald to ma gest !
kryska, ndz., 18/10/2009 - 16:59
Premier Polski Tusk to ma gest !
Szkoda tylko, ze takiej hojności nie wykazywał w stosunku do polskich stoczni, czy choćby do polskich emerytów, których większość żyje poniżej minimum socjalnego, żeby nie pwiedzieć w nędzy.
Polski cudotwórca będzie wspomagał Opla .
Polski rząd długo twierdził, ze kryzys Opla nas nie dotyczy. W minionym tygodniu nieoczekiwanie postanowił wesprzeć sfinalizowanie transakcji jego sprzedaży konsorcjum Magna – Sberbank. Podaje się kwotę nawet 450 mln euro, co miałoby uratować 437 miejsc pracy w Gliwicach. Pracownicy innych branż i przedsiębiorcy mogą jedynie śnić o tak wielkiej pomocy ze strony państwa, czyli innych podatników.
Od końca sierpnia, czyli od czasu zawarcia wstępnego porozumienia pomiędzy rządem Niemiec a kanadyjsko-rosyjskim konsorcjum samochodowo-bankowym trwa ostra walka o to, kto poniesie koszty realizacji planu, który przewiduje redukcję 10,5 tys. miejsc pracy i dofinansowanie Opla sumą 4,5 mld euro. Początkowo w grę wchodziły redukcje miejsc pracy nie tylko w Niemczech, ale także w Antwerpii w Belgii, w hiszpańskiej Saragossie i w brytyjskich zakładach Luton oraz Ellesmere Port. O Gliwicach była cisza. Niemiecki rząd, główny partner transakcji, szybko ustawił się jednak w roli sprzedawcy miejsc pracy za udziały w pomocy publicznej dla Opla. Postawiony pod ścianą rząd brytyjski zgodził się już na wykupienie 800 miejsc pracy w swoich zakładach, rząd hiszpański wciąż jeszcze się targuje. Biorąc pod uwagę demonstrowane wcześniej desinteteressement, najszybciej Niemcom poszło z polskim rządem.
Jak wielka okaże się pomoc z kieszeni polskiego podatnika? W skrajnym przypadku to nawet 450 mln euro dla ratowania 437 miejsc pracy w Gliwicach. Przy dzisiejszym kursie złotego do euro to wydatek blisko 1,9 mld złotych. Centrum im. A.Smitha słusznie więc grzmi, że to niebywała hojność polskiego rządu z kieszeni polskiego podatnika. Jeśli potwierdziłyby się podawane sumy, oznaczałoby to, że dla ratowania pracy 1 pracownika w Gliwicach polski rząd gotowy jest wyłożyć ponad 4,3 mln złotych. To 86 razy więcej niż otrzymywali odchodzący z pracy górnicy. Gdyby nawet uznać, że 1 miejsce pracy w finalnej fabryce samochodów, takiej jak w Gliwicach, to 10 miejsc pracy w zakładach kooperujących, rachunek wystawiony przez Opla nie jest warty opłacania.
http://ft.onet.pl/107093,34928,slony_polski_rach...
No i proszę jakiego mamy wspaniałomyślnego Premiera, toż prawdziwy święty Mikołaj ten Donek.
Ma gostek gest.
Co tam Polska z dziurą budżetową prawie 60 mld, nie straszne mu bezrobocie panoszące się w Polsce, nieważne miliony niedożywionych polskich dzieci i losy emerytów-nędzarzy.
Dla Tuska liczy się rozkaz Merkelowej.
A miały być przecież laptopy dla każdego ucznia a tymczasem wielu nie ma nawet na obiad .
Ale Donald uratuje Opla aby Kanadyjczykom i Rosjanom, którzy go przejmują było lżej.
Bo TUSKU MUSISZ powiedział, że będzie się żyło lepiej i to wszystkim.
Tylko wygląda na to, że nie miał na myśli Polaków.
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
napisz pierwszy komentarz