Śledztwa pod nadzorem

avatar użytkownika Jan Kalemba

 

Powołanie w Polsce instytucji sędziego śledczego postulowano wielokrotnie. W tradycji europejskiej jest to instancja niezawisłej władzy sądowniczej, nadzorująca śledztwa prowadzone przez policje i prokuraturę. Sędzia śledczy od początku kontroluje czynności procesowe, od fazy zabezpieczania dowodów, formułowania zarzutów i doboru adekwatnych do sytuacji środków zapobiegawczych. Decyduje też o ewentualnym umorzeniu postępowania.
 
Najnowszą nowelizację prawa karnego w tym względzie przygotowywał zespół pod kierownictwem prof. Piotra Kruszyńskiego z Uniwersytetu Warszawskiego. Zwycięska większość rządowa początkowo objęła te prace swym patronatem. Przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski zapowiadał gotowość projektu ustawy na połowę lipca 2008. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski podkreślał doniosłość zamiany zależnej prokuratury na niezawisły sąd w nadzorze śledztw. Prasa prawnicza i codzienna zapowiadały wejście w życie nowych rozwiązań już w roku 2008...
 
No i właśnie, co się stało, że tego projektu zaniechano? Już wcześniej coś podskórnego zaczęło się dziać w tzw. sprawie Olewnika, podręcznikowym przykładzie skuteczności nadzoru prokuratury. Śmiercią samobójczą zeszli z tego świata skazani za to uprowadzenie i morderstwo: jeden w kwietniu 2008, a drugi w styczniu 2009. Z ministerialną posadą musiał pożegnać się pan Ćwiąkalski, a sędzia śledczy poszedł w zapomnienie. Lansować zaczęto rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, sprawowanych dotąd przez tę samą osobę...
 
Wyobraźmy sobie natomiast co by się teraz działo, gdyby w roku 2008 wspomnianą nowelizacje przeprowadzono do końca i w bieżącym mięlibyśmy sędziów śledczych? Ciekawe co pod takim nadzorem wymyśliłaby Prokuratura Okregowa w Rzeszowie odnośnie prowokacji policyjnej w aferze gruntowej. Warto tu wspomnieć, że niezawisły sąd już się w tej kwestii wypowiedział. Także Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadziłoby swoje czynności pod nadzorem sędziego śledczego...
 
Tajemnicze meandry procesu legislacyjnego w Polsce, mogliśmy poznać w malutkim fragmenciku, ukazanym słynnymi stenogramami rozmów Rysiów ze Zbysiami. A co się dzieje z innymi ustawami, do których kuchni  nie mamy szans zajrzeć? Kryzys naszego państwa bierze się też stąd, że władza wykonawcza spleciona jest z ustawodawczą tak, że w zasadzie stanowi jedność. W każdym razie kluczowe decyzje w jednym i drugim sektorze podejmuje ta sama wąska grupa liderów większości parlamentarnej. To grono sprawuje też realną kontrolę nad prokuraturą nadzorującą śledztwa...
 
Burmistrz Helu, prezydent Sopotu, posłanka Sawicka, senator Misiak, dozorca wilii Niemca, a ponad to panowie: Miro, Zbysio i Grzesio - czy to nie za dużo na jedną partię rządzącą? A czy nie jest to tylko wierzchołek góry lodowej?
 
 Wszystkie obecne i ewentualnie przyszłe postępowania w których zainteresowanymi są wyżej wymienieni, toczyły się będą pod pieczą członka PO, pana Krzysztofa Kwiatkowskiego, od 14 października ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
 

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. pod pieczą członka PO, pana Krzysztofa Kwiatkowskiego

Witam, jako małą, acz znacząca dygresje w temacie - nowy minister sprawiedliwości-prokurator generalny zaczął swoje urzędowanie od wygłoszenia fundamentalnej tezy,wprowadzająca medialną"opinie ustną" jako wiążącą w prawie administracyjnym. POgratulować koalicji PO-PSL, współczuć Polakom. zaczęło sie...... pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jan Kalemba

2. Pani Marylo

Ten dżentelmen rozpoczynał karierę u premiera Buzka w sekretariacie, który - wedle krążących wtedy anegdot - wypełniony był narzeczonymi panny Buzkówny... Pozdrowienia
Jan Kalemba
avatar użytkownika michael

3. Co za "opinia ustna" wiążąca w prawie administracyjnym?

Nie było mnie na miejscu, nie wiem o jaką wypowiedź tego dżentelmena chodzi. Jakiś prawniczy bełkot, najwyraźniej.
avatar użytkownika Maryla

4. Michaelu

Witam, ten dżentelmen, zanim został powołany na ministra, ale będąc v-ce ministrem, w wypowiedzi w TVN24 oswiadczył, ze Tusk nie musi czekać na opinie Prezydenta w sprawie wniosku o odwołanie szefa CBA, bo wyraził swoją opinie w mediach, pytany przez dziennikarza podczas delegacji zagranicznej. To nie bełkot, tylko sromota ! v-ce minister sprawiedliwości tuz przed mianowaniem na ministra. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl