Niemiecki rząd odmawia uchylenia hitlerowskiego dekretu o likwidacji mniejszości polskiej w tym kraju.

NIemcy stoją na stanowisku, iż takiego uchylenia być nie może bo w świetle obecnie obowiązującego prawa, prawo faszystowskich Niemiec zostało uchylonle - donosi Rzeczpospolita.

Co prawda prawo uchylone jednak Polacy, którzy utracili majątki (na podstawie włąśnie tegoż prawa) nie mogą się domagać rekompensta i reprywatyzacji dóbr skonfiskowanych przez nazistów.

A tewraz nieco z innej beczki: naczelną zasadą prawa NArodów jest zasada wzajemności.

Dziwi mnie przeto, iż w polskim Sejmie od dwóch dekad znajduje miejsce bękart pokracznie nazywany mniejszoscią niemiecką. Dwa miejsca dla chłopów, któzy zmienili (zniemczyli) swoje nazwiska przeczy tej zasadzie wzajemności a przede wszystkim łamie polskie prawo wyborcze i zawarte w tym prawie zasady równości, proporcjonalności i powszechności wyborów.

Pora na normalizację polskiego prawa i traktowanie NIemców w sposób jaki traktujemy inne nacje...