Ratyfikacja traktatu z Lizbony to narodowa zdrada!!! (Paweł Paliwoda)

Na niżej podanej stronie jest formularz petycji i banner popierający Irlandczyków http://www.no-means-no.eu/index.php?set_language=en&cccpage=thank_you Chociaż w ten sposób mogę wyrazić swój sprzeciw totalnej manipulacji elit chcących przekształcić Europę w kołchoz albo kibuc jak kto woli. Pozdrawiam wszystkich blogmediowców24 i zapewniam że chociaż mało się udzielam to jednak zaglądam na blog

Widać mało zaglądasz i po prostu nie jesteś w temacie. Cóż ma znaczyć viva Irlandia ? Nie rozumiem.

Dokument z Lizbony reformuje działanie unijnych instytucji, zmienia sposób głosowania w Unijnej Radzie, ogranicza państwom członkowskim możliwości blokowania decyzji. Jeśli wejdzie w życie zastąpi korzystny dla Polski traktat z Nicei.

Moim zdaniem,o ile potwierdzą się wyniki,te o których trąbią lewicowe media,czeka nas kolejna Akcja.

Tym razem na Pragę.

Czas zacząć działać.

 

Poprawny link do artykułu red.Tomasza Wróblewskiego

http://www.rp.pl/artykul/9157,371562_Wroblewski__Czy_Irlandia__kupi_Lizbone_.html

Pozdrowienia.

konieczne !! ale nie mówmy jeszcze hop!

...chwilowo raczej się zgadza...

...co do wyników referendum. Chwilowo.

Wciąż liczą głosy, (w tej chwili policzono dokładnie 50% urn) ale cząstkowe dane podawane teraz przez RTE wynosić mają od 53 do 68 na "tak" w zależności od regionów.

"This will be good for Ireland" - uznał szef tutejszego MSZ Michael Martin.

No, ale pamiętajmy, że najpierw liczą Dublin! Pozostają rednecki z wiochy do policzenia.

Nic nie jest powiedziane i nie wiadomo gdzie kij popłynie, choć wydaje mi się, że po ptokach.

2009-10-03 12:56 oranje 160 539 Dublin nie Lublin oranje.salon24.pl

 

Niestety według mojej wiedzy o braciach Kaczyńskich (byłem w latach 90-tych w PC) TL podpiszą bo tak muszą zrobić. Przykro to mówić ale tak się stanie. Paweł co do nowej partii - to z chęcią do jakiejś sensownej i nie doktrynerskiej grupy się dołączę.

Viva Irlandia->Viva Espania http://www.youtube.com/watch?v=TMyodJ1JXVg&feature=related

Prezydentem dużego, bądź co bądź, kraju, powinien być silny człowiek, nie ktoś z duszą urzędnika. Człowiek który nie waha się powiedzieć NIE - jeśli zachodzi taka potrzeba. Mam poważne wątpliwości czy prezydent Kaczyński wytrzyma presję brukselskich kombinatorów, i odmówi parafowania TL. Sądzę raczej, że eurokołchoz, który już dawno jedną nogę włożył w nasze drzwi, przymierza się do włożenia drugiej. Niestety, Piłsudski był tylko jeden...

o nie podpisywanie tymbardziej, ze sytuacja staje sie paranoidalna chociazby ze wzgledu na Niemcy, ktore beda go stosowac tylko na tyle na ile jest on zgodny z ich konstytucja jak orzekl tamten trybunal.

Głos na „tak" jest „absolutnie kluczowy” dla ożywienia irlandzkiej gospodarki, stworzenia nowych miejsc pracy i przyciągnięcia zagranicznych inwestycji do Irlandii. Po drugie „odnowi zaufanie w nasz kraj w Europie”, po trzecie utrzyma projekt europejskiej integracji, „który przyniósł pokój i dobrobyt”. Po czwarte będzie „impulsem do skuteczniejszej walki z zorganizowaną przestępczością, do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego i prowadzenia walki ze zmianami klimatycznymi”. I wreszcie, apeluje gazeta, podczas gdy przeciwnicy Lizbony patrzą w przeszłość, „głos na ‘tak’ to głos dla dobrobytu i pełnej zaufania przyszłości”.

„Wyborcy powinni odrzucić fałszywe groźby przeciwników traktatu" – radzi „Irish Independent”. – Łatwiej jest wymyślać historie, które straszą niż namawiać do optymizmu i wiary w siebie. Najbardziej szanowane osobistości społeczeństwa obywatelskiego mówią nam, że nie mamy się czego bać”.

„Irish Times" powstrzymuje się w piątek od wskazywania wprost jak czytelnicy powinni głosować. „Dziś Irlandia, na dobre lub złe, decyduje o swym miejscu w Europie” – pisze gazeta. Przekonuje, że nie ma nic złego w tym, że Irlandczycy już drugi raz idą do urn, po odrzuceniu Traktatu z Lizbony w referendum w 2008 roku.

„Nie ma w tym nic niedemokratycznego i nie ma powodów do przeprosin. Gwarancje otrzymane od partnerów w UE w sprawie aborcji, neutralności, polityki podatkowej i naszego prawa do utrzymania komisarza, zmieniły kontekst głosowania" – podkreśla dziennik.

Polska stanie się silna i wpływowa

Według Saryusza-Wolskiego wynik referendum praktycznie przesądza o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego także w Polsce i Czechach. Europoseł uznał, że prezydent Lech Kaczyński powinien podpisać ten Traktat w ciągu kilku dni.

"Dla Unii wprowadzanie Traktatu to wielka ulga ponieważ zawieszenie jego obowiązywania powodowało, że niektóre sprawy biegły wolniej niż mogły. Unia teraz nie będzie miała wymówki jeśli chodzi na przykład bezpieczeństwo energetyczne" - zaznaczył Saryusz-Wolski.

Europa będzie mówiła jednym głosem

"Instytucja wspólnego ministra spraw zagranicznych Unii daje szansę, że będzie ona mówiła jednym głosem. Polska jako kraj średniej wielkości w ten sposób zyskuje" - dodał.

Pytany czy nie obawia się, że po wprowadzeniu Traktatu wspólną politykę zagraniczną zdominują interesy dużych państw, takich jak Francja czy Niemcy odpowiedział: "To pytanie na ile będziemy skuteczni żeby przekonywać innych. Dotychczas ta skuteczność była niepełna, ale trzeba pamiętać, że Unia mówiła jednym głosem w sprawie embarga Rosji na polskie mięso czy dostaw gazu".

Decyzje będą musiały być jednomyślne

Saryusz-Wolski zwrócił także uwagę, że decyzje dotyczące polityki zagranicznej UE będą - pod rządami nowego traktatu - musiały być podejmowane jednomyślne. "To oznacza, że nasze interesy muszą być uwzględniane. W jakim stopniu - to zależy od jakości polskiej dyplomacji i argumentów jakie będziemy przedstawiać" - podkreślił.

W opinii europosla Traktat Lizboński może obowiązywać dłuższy czas niż poprzednie unijne traktaty. "Z trudem torował sobie drogę. Stąd nikt nie będzie teraz chciał szybkich zmian. Sądzę, że przez pięć lat nikt o nich nie będzie mówił" - ocenił.

"Traktat Lizboński jest niedoskonałym, trudnym kompromisem. Traktat jest skomplikowany, ale potrzebny" - ocenił europoseł PO.

pap, keb

Pan podpisze ten traktat, to mojego głosu mieć Pan nie będzie. To samo dotyczy PiS'u. Lojalnie uprzedzam, że w takiej sytuacji przenoszę swój głos bądź to na LPR bądź na UPR.

i to nie są żarty. To odruch tonącego ratujący życie naszym dzieciom i wnukom. Polsce.

Jeśli pan Prezydencie Kaczyński , podpisze ów traktat ..i mój głos już nigdy nie poprze waszego stronnictwa , mój i mojej rodziny , a zrobię wszystko by i moich znajomych przekonać co do tego by nie marnowano głosów na partię której kierownictwo okazuje się być miękkim "elementem" robione .. Wiem że ja z rodziną to tylko w porywach 6-8 głosów , skoro ja podjąłem już taką decyzję , podejrzewam że i w moje ślady pójdzie oj ..obyście później tego nie żałowali .. Co do reelekcji - oczywiście mojego głosu też nie ma i nie BĘDZIE NIGDY !!!

Panie Wojciechu , co jest grane z naszym parlamentem , czyżby oni byli tak rozrzutni i w ciemno bez żadnych podobnie do niemieckich zabezpieczających narodowe interesy ustaw około traktatowych, nie chcieli uchwalić ? Przepraszam że o to pytam ale skąd taki pośpiech i nacisk na Prezydenta ..? Czyżby już taki pakiet był w sejmie , został przyjęty przez izbę I-ą i II-ą i teraz czekał na podpis prezydenta . Przyznam się że ja nic o tym nie wiem , może coś przegapiłem . Byłbym rad gdyby mnie ktoś w tej kwestii oświecił .

Chyba Pan nie glosowal na tych lobuzow z PO to dlaczego Pan mowi o naszym parlamencie - jeszcze i mnie wciagajac w ta spolke. No ale jest pewnym wyjsciem podpisanie tego traktatu wraz z ustawa dostosowujaca jako polskim zalacznikiem stwierdzajacym w jakim zakresie traktat jest dla Polski nieobowiazujacy, a wiec zmalpowac tu w jakis sposob Niemcow.

cyt: " Chyba Pan nie glosowal na tych lobuzow z PO to dlaczego Pan mowi o naszym parlamencie - jeszcze i mnie wciagajac w ta spolke." . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Dokładnie - Właśnie te ( około traktatowe ) zabezpieczenia miałem na myśli . Na tych psubratów z PO na pewno nie ,,, głosowałem a owszem ale na PiS . Czy dalej będę na nich głosował to wszystko zależy od ruchu pana prezydenta Kaczyńskiego. Tak na marginesie "Chrobry" wzrostem sięgał 150 cm , hartem ducha i przebiegłością wywalczył sobie należytą pozycję w historii naszego Narodu. Jaki stąd wniosek ? Co ma piernik do wiatraka ? Tylko gnidy wszelkiej maści zwykły czepiać się cech fizycznych miast doceniać charakter czy intelekt pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Czas pokaże czy mamy do czynienia z wielkim mężem stanu czy to mizeria i ciepłe kluchy .