Panie, ten szuler ściemnia!

avatar użytkownika Unicorn
Obserwując taniec zranionego zwierza w wykonaniu pewnej partii utkanej praktycznie z samych sloganów, kłamstw i ściem wraz z zastępem usłużnych medialnych potakiwaczy nie sposób nie oddać się ponurej refleksji na temat skurwienia tzw. elit.
 
Czy będzie to znany pedofil, czy inny artysta broniony przez innych "artystów" (co rodzi pytania, co oni mają na sumieniu, że tak bronią swojaka...) albo nowoczesny polityk, wszędzie warto popatrzeć na ich reakcje. Nie trzeba być wielkim psychologiem żeby zauważyć pewne prawidłowości, znane skądinąd ze spektakli pod nazwą - ujawnienie "biednego konfidenta". Tak jak w przypadku Polańskiego, nikt nie zadał sobie prostego pytania- skoro niewinny dlaczego bał się wrócić, tak w przypadku "afery hazardowej" czy jak taksówkarze nazywają- bandyckiej ruletki, obrońcy Mira i Zbiga próbują wykazać albo zamówienie politycznego nienawistnego CBA albo absolutny ponoć brak twardych dowodów. Twardych ponieważ miękkie są dla ludzi naiwnych, czyli uczciwych bez znajomości. 
 
 
 
W przypadku opcji niechętnej dowodami były nawet plotki i pogłoski o tak śmiesznym ciężarze gatunkowym, że aż żenująco głupie. Niemniej tzw. elity z poważną miną deklarowały chęć dyskusji na wielce obiecujące dla ich portfela tematy, ględząc o niczym i dla przygłupów. Idiota tworzy idiotyzm dla idioty czyli kretyn- dziennikarz zaprasza kretyna- autorytet aby wysnuł kilka banałów dla idiotów- czytelników/ widzów. Wszyscy się cieszą i śmieją, niczym w kolejnej komedii dla...idiotów. Prosty mechanizm- podobny do tworzenia ustaw. Obrońcy pięknych, czystych i nowoczesnych krzyczą- dowody, fakty, akty. Większości ludzi wystarczą reakcje. Nie potrzeba tutaj wielu faktów. Gdy widzę spoconego Zbiga z rozbieganymi oczkami i premiera nerwowo bębniącego paluszkami po stole, mogę wysnuć wnioski dalekie od rżnięcia głupa elitek. Gdzie specjaliści od mowy ciała? Czyżby szkolenia odnośnie sztuki ściemy poszły na marne?


tags: , , , , , ,

1 komentarz

avatar użytkownika Dominik

1. maski spadają - Platforma nabiera wody...

W tej chwili właśnie jest ten, długo oczekiwany moment, w którym przeciwnik wykazuje zdenerwowanie, a co za tym idzie, zacznie popełniać coraz więcej nowych błędów. Jest korzystna sytuacja do rzucenia go na deski. Korzystając z zawołania Kwaśniewskiego powiem: wszystkie ręce na pokład! Oczywiście oprócz tych zajętych rozkradaniem kraju.
tede