Buzek krytycznie o Nord Stream - wyczekał i uderzył

avatar użytkownika kejow
Zdaniem cytowanego przez Polskie Radio Jerzego Buzka, Gazociąg Północny, który ma połączyć Rosję z Niemcami, omijając kraje Bałtyckie i Polskę, będzie drożej kosztował niż poprowadzenie przez Białoruś drugiej nitki gazociągu Jamalskiego. Według Jerzego Buzka, który przebywa z oficjalną wizytą w Wilnie, projekt budowy Gazociągu Północnego jest decyzją polityczną, w której wiele krajów Unii Europejskiej widzi zagrożenie dla energetycznego bezpieczeństwa Wspólnoty. Polskie Radio Komisja Europejska zawsze była przychylna projektowi Nord Streamu. Wraz z postępem, jaki nastąpił w kwestii tego projektu (...), UE podejmuje znaczące kroki w kierunku zabezpieczenia dostaw energii na przyszłość - mówił w połowie lipca tego roku Andris Piebalgs, komisarz UE ds. polityki energetycznej. - Zawsze mówiliśmy, że uważamy ten projekt za strategiczny i konieczny - wtórowała mu kanclerz Niemiec Angela Merkel. Zakrawa na swoisty paradoks, że jednocześnie w Brukseli stale mówi się o dywersyfikacji źródeł dostaw. W opinii byłego eurodeputowanego PiS Marcina Libickiego, jeżeli Komisja Europejska złamie którykolwiek z punktów sporządzonego przez niego raportu dotyczącego niemiecko-rosyjskiej inwestycji, powinna zostać zdyscyplinowana przez przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Tymczasem Jerzy Buzek w żaden sposób nie skomentował wypowiedzi szefa unijnej komisji ds. polityki energetycznej. Sprawa wydaje się tym bardziej poważna, że - na co zwrócił uwagę Paweł Nierada - Rosja nie będzie miała najmniejszych skrupułów, żeby tak zmodyfikować ścieżki dostaw, aby dostarczać gaz jedynie do wybranych klientów. - Wydaje mi się, że Rosja ma dostateczne zasoby gazu, aby zaopatrzyć ten rurociąg. Należy to rozumieć nie tylko w kontekście już uruchomionych i produkujących rezerw, ale także całego potencjału. Nawet jeżeli wystąpiłaby sytuacja, że tego gazu zabrakłoby do zaspokojenia wszystkich klientów Rosji, to w pierwszym rzędzie będą zaopatrywani ci klienci, którzy najlepiej płacą, a takim klientem niewątpliwie są Niemcy - stwierdził Nierada. Należy zatem się spodziewać, iż strona rosyjska nie zawaha się "przykręcić kurka" również w każdej innej sytuacji, jak chociażby w celu wywarcia politycznego nacisku. Anna Wiejak KONKLUZJA Buzek wyczekał na zajecie dogodnej pozycji i uderzył w interesy Rosjan Kejow

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @kejow

Witam, wolała bym, żeby Twoja konkluzja była prawdą, ale niestety - nic nie wyczekał i w nic nie uderzył. To puste gadanie do gospodarzy litewskich (przebywa z oficjalną wizytą w Wilnie). Tylko poseł Libicki zrobił coś konkretnego w sprawie, ale Go nie wstawiono na listy do PE. Tak samo, jak prof. Roszkowskiego, który miał byc odpowiedzialny z ramienia PE za projekt "Dom Historii". To takie puste gadanie, nic nie wnoszące, choć dobre i to, bo by mógl nic nie pisnąc. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kejow

2. @ Maryla

W tej sprawie wypowiedzi Buzna jako władzy PE jest pewna moc której mogą bać się Niemcy - blokada dostepu do budżetowania inwestycji z UE i EBORU. Głów, stołka? - nie jest inne pytanie co powie Buzek Pani Merkel w Berlinie. To czysta polityka - ale się odważył - bo nawet Prezydent Kaczyński już nie wspomina o szczytach energetycznych i innych pomysłach w braży energetyki. Puste gadanie to znany zwyczaj polityków ale jest pewiem rezonans. Pozdrawiam Kejow
kejow