Casus Polańskiego

avatar użytkownika jlv2
Napisano w Piśmie, że "komu więcej dano, od tego więcej wymagać będą" (słynna przypowieść o talentach). Czym się różni gwałt na 13-latce w wykonaniu wybitnego reżysera od takiego samego gwałtu wykonanego przez niepiśmiennego pijaczka? Różni się zasadniczo. Z punktu widzenia ofiar pewnie nie specjalnie. Ale pomyślmy. Taki pijaczek mógł w momencie dokonywania owego gwałtu nawet nie w pełni siebie kontrolować. Nie zna się na subtelnościach prawa. Po prostu posłuchał przyrodzenia. Należy mu się kara? Ależ oczywiście. A teraz nasz reżyser. Postać wybitna, światowiec, wykształcony. Sam nakręcił filmy z dużym podtekstem moralnym. Można od niego wymagać większej zdolności rozeznania dobra od zła? Ależ oczywiście. Jeżeli więc za naganne uznamy gwałt przez pijaczka, to o ile bardziej nagannym jest taki sam czyn w wydaniu Polańskiego? Nasi "artyści" i Salon dostaje pomieszania pojęć. Gdyby Polański zdobył wszystkie Oscary, w dodatku miał łeb, jak sklep i zdobył 4 Noble, a jego wkład w kulturę i naukę byłby największy od czasów istnienia naszej cywilizacji, to za taki czyn winien ponieść karę o wiele cięższą, niż ten pijaczek. Bo komu więcej dano, od tego więcej należy wymagać.

1 komentarz

avatar użytkownika triarius

1. poza tym niepotrzebnym "wybitnym"...

... bardzo słusznie prawisz.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów