POlityka partnerstwa: Iskanderów nigdy mało
chinaski, pon., 21/09/2009 - 12:28
Kiedy Obama 17 września, w 70. rocznicę agresji sowieckiej na Rzeczpospolitą, ogłosił rezygnację z lokalizacji tzw. tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach ogarnęło mnie przygnębienie. Nie chodziło już o to, że po raz kolejny tracimy szansę na realny strategiczny sojusz wojskowy z Waszyngtonem; wiedziałem jak bezlitośnie wykorzysta ten fakt Kreml, Berlin i- co smutniejsze- ich polscy (bardziej lub mniej świadomi) sprzymierzeńcy.
Nieprzypadkowo polski "Bild" (czy jak kto woli "Fakt"&"Dziennik") prowokował czołówką z napisem w stylu: "Zdrada Obamy", "Prezent na rocznicę z Ameryki", etc, etc. Próżno liczyć, że decyzję amerykańskiej administracji obecna ekipa rządząca nie wykorzysta do bieżącej walki politycznej, zwłaszcza, że w roku wyborczym wszystkie chwyty są dozwolone. Z resztą już możemy podziwiać pierwszą jej odsłonę: gdy Prezydent proponuje Tuskowi spotkanie w sprawie wypracowania wspólnego stanowiska odnośnie amerykańskiej "oferty pocieszenia" (, co zasługuje na jednoznaczną aprobatę), niezastąpiony Radek Sikorski słodzi (rynsz)TOKowej redaktor Paradowskiej tekstami "To okopy Świętej Trójcy światowego buszyzmu czyli nasze Biuro Bezpieczeństwa Narodowego".
Zamiast "buszyzmu" mamy dziś w paltfusowym emeszecie same fachury, których koncepcja 'partnerskich stosunków z Rosją" przynosi dosłownie z dnia na dzień same efekty:
- Nie odkładamy rozmieszczenia Iskanderów przy granicy z Polską. Ta decyzja nie należy do wojskowych. To jest decyzja polityczna, powinien ja podjąć prezydent - wyjaśnił generał Makarow. I zaraz dodał, że przecież Amerykanie też nie zrezygnowali z tarczy antyrakietowej, tylko jej elementy będą inaczej rozmieszczone - na morzu.
W sobotę rosyjski wiceminister obrony Władimir Popowkin zapowiedział: - Oczywiście zrezygnujemy ze środków, które Rosja planowała podjąć w odpowiedzi na tarczę - powiedział. Wymienił w szczególności rozmieszczenie Iskanderów. Agencja Reutera pisze, że rzadko zdarza się, aby dwaj wysokiej rangi przedstawiciele rosyjskich władz publicznie sobie zaprzeczali w tak ważnych sprawach międzynarodowych. Część z analityków twierdzi, że generał Makarow chciał podkreślić, że decyzja ta powinna być podjęta wyłącznie przez prezydenta a nie ogłaszana przez wiceministra.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7060980,Rosja_nie_rezygnuje_z_ustawienia_rakiet_przy_polskiej.html
Wśród tej okrągło rocznicowej beznadziei pojawiło się jednak światełko w tunelu; otóż jak donosi dzisiejsza "Rzepa", Platforma/rząd w nadchodzącym roku nie planuje żadnych gwałtownych politycznych ruchów. Wszystko to w związku z koniecznością zagwarantowania szefowi prezydentury. W pełni popieram, zajmijcie się Panowie wyłącznie tym, co robić potraficie najlepiej, marketingu POlitycznego w tuskowym gabinecie nigdy za mało.
- chinaski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
6 komentarzy
1. chinaski
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Maryla
3. Iskandery to symbol. Strefy wpływów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. czy kupi rosyjski, niemiecki, francuski czy amerykańsk
5. Maryla
6. jeszcze jeden element "Iskandera"
Wiceminister MSZ Izraela: atak na Iran jest brany pod uwagę
a Radek z Donkiem? Biorą kasę za co innego, niż za myslenie o polskiej racji stanu w tej bitwie na rakiety i tarcze.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl