Akcja "Wisła" wedlug dr Wiktora Poliszczuka jako materał do dyskusji

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

Wyciąg z ksiażki "Gorzka prawda - cień Bandery nad zbrodnią ludobojstwa"

25 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Na Polaków, jak na zwierzynę, polowali wszyscy - Rosjanie, Niemc

Ze wzgórza pod Krakowem

Niezgoda na kłamstwo

Na rany zadawane Polakom od 17 września 1939 roku nie tylko rosyjscy i ukraińscy, lecz także polscy politycy z dziką lubością sypią sól.

Po wypowiedzi Henryka Wujca i negacjonisty Stefana Niesiołowskiego otworzyłem na nowo pamiętnik mego śp. ojca, który zapisał: "17 IX 39 r. - Armia Czerwona zajmuje Buczacz. Już rano widziałem samoloty "gwiaździste" nad Monasterzyskami. 18 IX - czerwonoarmiejcy wkraczają po południu do Monasterzysk. Konne patrole rozbrajają niedobitków armii polskiej. Były też drobne potyczki zbrojne. Moskale rozbili polską kuchnię polową, byli zabici i ranni. Polski czołgista zastrzelił się w czołgu, którym wpierw zatarasował szosę i zaryglował się od wewnątrz. Ukraińcy witają swoich ťwyzwolicieliŤ kwiatami. W przeddzień wkroczenia Armii Czerwonej Ukraińcy wymordowali polską ludność na kolonii Kołodne pod Wyczółkami. Zabili wszystkich, w tym też kobiety i dzieci. [...] Podobnie stało się w okolicach Brzeżan i Podhajec. Z kolei na Pokuciu zdarzały się przypadki strzelania w plecy wycofującym się do Rumunii żołnierzom, a nawet zabijania ich nożami, gdy strudzeni prosili o wodę lub nocleg. [...] Z kolei w Baranowie Rosjanie zastrzelili ziemianina, który rzekomo bił w sadzie chłopów zrywających owoce, jak donieśli "poszkodowani".

Dalej pamiętnik opisuje "porządki" nowej władzy zaczynające się od unieważniania polskich paszportów, ogołacania sklepów oraz okradania ludności z butów i zegarków. Najgorsze jednak miało przyjść w lutym 1940 r. - wywózki Polaków na Sybir i do Kazachstanu. Wywożono wszystkich, którzy związani byli z polską władzą państwową, przede wszystkich rodziny oficerów, policjantów i urzędników, a nawet kolejarzy i leśników. W 1941 r. okupantów radzieckich zastąpili niemieccy. Ci swoje "porządki" rozpoczęli m.in. od wymordowania nauczycieli w Stanisławowie. W 1943 r. ojciec zapisał: "Niemcy ogłaszają o odkryciu mogił pomordowanych w Katyniu przez Rosjan żołnierzy polskich. Czytamy o tym w prasie. Na liście znaleźliśmy nazwisko oficera z Buczacza. Nauczycielka p. Maria Barylewicz twierdzi, że znała go, zatem wiadomości, o zgrozo, są prawdziwe. Wstrząsające wrażenie".

W 1944 r. powrócili okupanci radzieccy, wywożąc do łagrów lub mordując na miejscu osoby związane z AK. Trochę wcześniej rozpoczęło się ludobójstwo dokonywane przez opętańców z UPA. Na Polaków, jak na zwierzynę, polowali wszyscy - Rosjanie, Niemcy i Ukraińcy, choć wśród tych ostatnich znajdowali się czasami ludzie sprawiedliwi, którzy ratowali sąsiadów. Rok później w wyniku porozumień z Teheranu, Jałty i Poczdamu, w ramach których Anglicy i Amerykanie byli łaskawi sprzedać sprawę polską, Kresy odrąbano od macierzy. Polska wprawdzie nie została republiką ZSRR, lecz straciła zarówno suwerenność, jak i ziemie za Bugiem. Rozpoczęły się kolejne wywózki ludności polskiej, tym razem na Zachód. Ich celem były tzw. Ziemie Odzyskane, mocno zniszczone w wyniku działań wojennych. Niektóre miasta leżały w gruzach. Wywózki te nazywano "repatriacją", ale to pojęcie fałszywe. Powinno się mówić "ekspatriacja", bo nie był to powrót do ojczyzny, ale wypędzenie z niej.

Kresowianie opuścili rodzinne strony fizycznie, ale nigdy duchowo. Ich dalsze losy były na ogół bolesne. Zdziesiątkowani i upodleni, rozproszeni aż po Nową Zelandię i Kanadę, odarci z majątku i godności, żyjący ustawiczną traumą "czerwonych nocy", mieli zazwyczaj bardzo ciężkie życie. Co gorsza, w PRL-u byli traktowani jak obywatele pośledniej, wręcz podejrzanej, kategorii. O swoich przeżyciach nie mogli mówić głośno, a wspomnienia pisali tylko do szuflady. Niejednego z nich, używając dosadnych określeń kresowych, szlag trafiał, gdy w dowodzie osobistym wpisywano mu "urodzony w ZSRR". Niestety, nie lepiej jest po 1989 r. Kresowianie wciąż więc są zmuszeni upominać się o prawdę, będąc publicznie poniżani przez polityków, którzy obrzucają ich błotem, wyzywając od "oszołomów", "ekstremy" i "agentów Łubianki".

Tej prawdy nie usłyszeli w czasie ostatniej wizyty Wiktora Juszczenki. Gość z niektórymi polskimi politykami witał się "po radziecku", całując w policzki, obłapując za szyję i klepiąc po plecach. Oprócz tego frazesy i przemilczenia, a przede wszystkim kłamstwa, polegające m.in. na porównaniu zbrodniarzy z UPA z żołnierzami Armii Krajowej. Wstyd i hańba. Sprawę dobił Adam Michnik, który 11 bm. raczył wypowiedzieć się dla korespondentów ukraińskich. Cytuję za Eugeniuszem Tuzow - Lubańskim: "Widziałem pomnik Bandery, widziałem billboardy Bandery, banderowskie hasła. Nie jestem sympatykiem Bandery, ale nie życzę Ukraińcom, aby pisali życiorys Bandery na podstawie materiałów KGB" - zaznaczył we Lwowie Michnik. Redaktor naczelny "GW" podkreślił, że nie jest zwolennikiem stereotypów narodowych. Michnik zaproponował stronie ukraińskiej, aby przygotowała do druku życiorys Stepana Bandery w języku polskim. Taki życiorys byłby bardzo popularny w Polsce. Przecież w archiwach sowieckich służb specjalnych można znaleźć materiały świadczące dobrze o Banderze - stwierdził Michnik. Na spotkaniu historyków Michnik w ostrej formie skrytykował wicemarszałka Sejmu RP Jarosława Kalinowskiego za jego antybanderowską pozycję. "Dlaczego grasz melodię, napisaną na Łubiance w KGB? Czy nie ma bardziej ważnych tematów niż to, co się zdarzyło na Wołyniu w 1943 roku? - zapytałem Kalinowskiego" - popisywał się na spotkaniu we Lwowie Adam Michnik".

I to ma być prawda historyczna, głoszona 20 lat po upadku komunizmu? Święty Boże! Na coś takiego nie będzie nigdy zgody!

ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

2. Pomimo zacieklej dyskusji pozawole sie wtracic

otoz tak jak wszyscy polowali na nas wtedy - jak p. Maryla zauwaza - tak teraz wszyscy chca sie oblupic, i tak ci wypedzeni z zachodu chca naszej ziemi zachodniej a ci ze wschodu wschodniej. Najpozadniejsi ze wszystkich sa Zydzi bo nie chca naszej ziemi tylko pieniedzy. Wracajac do sedna i akcji "Wisla" jej interpretacja jest o tyle wazna, ze z chwila przyjecia, ze byla etniczna, winowajca staja sie nie banderowcy lecz ich ofiary, co daje pogrobowcom Bandery asumpt roszczeniowy. Stad owa V kolumna w polskim IPNie w postaci takich historykow jak Grzegorz Motyka i spolka, wspomaganych przez roznej masci renegatow i pozytecznych idiotow, chociazby poprzez promowanie jego ksiazek zafalszowujacych polska historie i wybielajacych oprawcow. Szczegolnie przykre sa proby zrownania ich z polskim patriotycznym podziemiem poprzaez nazywanie ich partyzantami i przeistaczanie banderowcow z OUN-UPA-SKW w armie wyzwolencza-narodowa. Tymczasem armia wyzwolencza nigdy nie byli poniewaz nabor zabezpieczali w 90% poprzez mordy i terror, a "wyzwolona" Ukraina miala byc faszystowska, a wiec de facto nie bylo to wyzwalaniem lecz zniewalaniem w stosunku do waskiej grupy nadludzi. Jaka to byla armia wyzwolencza, ktora wg. Poliszcuka na 3 Polakow mordowala 2 Ukraincow? Ten ogrom ofiar po stronie Ukrainskiej moze doprowadzic nawet do podzialu Ukrainy w przypadku tworzenia falszywej substancji narodowej na bazie jej wlasnych oprawcow. Wybielenie upowskich zbrodniarzy bedzie mialo rowniez fatalne skutki dla Polski, bowiem zbrodnia nie napietnowana, bezkarna a szczegolnie pochwalona - jak to ma miejsce ostatnio - ciazy swym ciezarem z powrotem ku zbrodni. Polsce Potrzebna jest silna Ukraina i Polska Ukrainie, a ostatnio zamiast nas bratac, dazy sie do rozpadu Ukrainy i skonfliktowania jej z Polska wlasnie poprzez gloryfikacje UPA.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Foxx

3. Panie Wojciechu

Ja bym jednak rozdzielał dążenie do uzyskania własnej podmiotowości i tożsamości budowane na tradycji banderowców na zachodniej Ukrainie od bardzo zdecydowanych działań Rosji - wiedząc oczywiście, że radykalne organizacje nacjonalistyczne (i nie tylko) generalnie należą do najbardziej infiltrowanych przez tych i owych. Pozdrawiam.
avatar użytkownika TW Petrus13

4. Wojtkek :)

to nie są proste sprawy!.I skłaniam się do opini Foxxa.Dlaczego?.Ano Fakt z życiorysu.Przez znajomą poznałlem Ukraińca (przyjechał do Polski - wsowim celu,mi nie znanym - ja jestem elektronik z uprawnieniami S.E.P = uprawnienia energetyczne).Był stary rozpadajacy się dom,było zlecenie na wykonanie ins.elektrycznej według norm UE!.Zroiłem robotę tak jak trzeba,zatrudnieni Ukraińcy przez poznanego też!.Ja zarobiłem mniej niż razabiałem w firmie (wtedy jeszcze nie byłem na emeryturze) zatrudnieni Ukraińcy też!!!.Zrobiłem piekielkną awanturę! (bo sqrwiel kombinował) Ci biedni ludzie pracowali ciężko za głodową stawkę (u nas w kraju nie zaropbiliby na wodziankę!).Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło,bo poznałem metody działania K.G.B! ps.i nie wściekaj się na mnie,bo wszyscy chcemy poznać prawdę. Da się rozmawiać z szeregowymi ludźmi,takimi jak my,ale z tymi którym zrobiono "pranie muzgów"! nie! pozdrawiam :)


 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

5. Foxxie

Ja tych dzialan nie lacze, ale wlasnie budowanie tozsamosci na tradycji banderowskiej na zachodniej Ukrainie moze byc wykorzystane do rozbicia Ukrainy. Zastanawial bym sie rowniez czy pomaranczowa rewolucja miala na celu odciagniecie Ukrainy od Rosji czy faktycznie jej podzial jak np. podzial Jugoslawii. Tworzenie "banderowskiej" czesci Ukrainy jest nie tylko szkodliwe dla samej Ukrainy ze wzgledu na mozliwosc jej rozbicia, lecz ze wzgledu na roszczenia terytorialne pogrobowcow Bandery jest rowniez ze wszech miar niekorzystne dla Polski, ale czyz nie o to wlasnie chodzi by ta Polske wlasnie rozszarpac? Dziel rzadz.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Foxx

6. Panie Wojciechu

Przykład Jugosławii jest znaczący - toż to był sztuczny twór. Kto w Kijowie, o Krymie nie wspominając, włada ukraińskim?
avatar użytkownika TW Petrus13

7. ale wlasnie budowanie tozsamosci na tradycji banderowskiej na za

tak,a nawet na pewno!.I póki nie będzie pożądnej lustracji.Póki nie bedzie "kawę na ławę" w żadnym z byłych państw bloku sowieckiego nie będdzie dobrze.Myślę że (popatrzcie na mapę UE) chodzi o to aby rozbić (w całej UE aż po Ural) - podzielić na grupki etniczne,takie mini księstewka.I można grać jak się chce.Strzał w 10 Wojtku :))) zyczę dobrej nocy,na mnie już czas :) hej!


 

avatar użytkownika Tymczasowy

8. Appendix

Wlasnie przywiozlem sobie do domu kilka ksiazek dr. Poliszczuka. Oto krotki opis: 1. "Bitter Truth. The Criminality of the Organization of Ukrainian Nationalists and the Ukrainian Insurgent Army (The Testimony of a Ukrainian)", Toronto 1999. Jest napisana w jezyku angielskim i liczy sobie 404 strony. Format: piec i pol na osiem i pol cala, czyli najbardziej oszczedny (nie ma scinkow). 2. Napisana w trzech jezykach: "Ocena polityczna i prawna OUN i UPA", czyli "Legal and Political Assessment of the OUN and UPA", co sie po prostu tlumaczy na: "Politiczna i juridiczna ocinka OUN i UPA". Wydana w Toronto w 1997 r. Jako prawnik, s.p. dr Poliszczuk zrobil to fachowo. Czy ktos w Polsce napisal kiedys taka analize jak autor mieszkajacy w sasiedzkim Oakville (The Great Toronto Area)? A jezeli nie, to dlaczego? 3. "Dowody zbrodni OUN i UPA. Integralny nacjonalizm ukrainski jako odmiana faszyzmu. Dzialalnosc struktur nacjonalistycznych w latach 1920-1999", Toronto 2000. Stron 778. Rozmiar ogromny. Tylko jedna z moich ksiazek wydali w takich rozmiarach. Kapitalne zdjecia osob i dokumentow. A w Polsce w latach 70-ych Poliszczuk wydal nielegalnie dwie ksiazki: "Prawa czlowieka w teorii i praktyce ZSRR" oraz "Zarys anatomii bolszewizmu". W Kanadzie wydal tez miedzy innymi: "Hirka prawda:zloczynnist' OUN-UPA". "Gorzka prawda:zbrodniczosc OUN-UPA". "Falszowanie historii najnowszej Ukrainy". "Apokalipsa wedlug Wiktora Ukrainca". "Akcja "Wisla" - proba oceny". "Manowce polskich historykow". "Ukrainskie ofiary OUN-UPA". I to wszystko napisal jeden czlowiek i wydal za swoje pieniadze. Kto ma prawo na Niego pluc? Pewnie tylko Ukraincy. Dla porzadku i jako wyraz szacunku dla niezwyklego czlowieka, krotki zyciorys: Urodzil sie w Dubnie na Wolyniu w dniu 10 X 1925 r. pisze o sobie: "Prawoslawny Ukrainiec". Szkole podstawowa ukonczyl w Dubnie w 1939 r. W 1940 r. wraz z rodzina deportowany do kazachstanu.. W latach 1944-1946 mieszkal na Ukrainie Naddnieprzanskiej. Pozniej mieszkal w Polsce. Ukonczyl Liceum Pedagogiczne w Legnicy. Ukonczyl studia prawnicze na Uniwersytecie Wroclawskim. Tamze doktoryzowal sie. Pracowal jako nauczyciel, prokurator, radca prawny i adwokat. Do Kanady wyemigrowal w 1981 r. Nawet pracowal w dwoch ukrainskich nacjonalistycznych wydawnictwach. Krotko mowiac, nasz czlowiek u nich. Ani Polonia, ani Polska nie dalay na ten Wzlot Ducha po Swietlistym Szlaku ani zlamanego grosza czy 100% wiecej, czyli -centa. PS Gwoli wyjasnienia, wczesnym rankiem udalem sie na glowna polska ulice w Toronto. Wlasnie na Roncesvalles Ave odbywa sie dwudniowy polonijny festiwal. Ukraincy zablokowali ze swojego powodu Bloor Street, bo tam celebruja swoja etnicznosc. Dalem polskim studentom, (na samym The Great University of Toronto, jest dzieciaczkow ze trzy tysiace) po kilkadziesiat sztuk wymienionych ksiazek s.p. dr Wiktora Poliszczuka.Sprzedaja je po jednym dolarze, czyli prawie za darmo. Dalem tez im sto innych ksiazek (mowie o ilosci tytulow, a nie egzemplarzy. Moj Instytut jest na to stac, bo na nic innego wiecej. Ze czterdziesci ksiazek, to nasze Dzielo. Wygladalo to z rana imponujaco. Tlumy ludzi walce ulica. Pierwsza fala, to ludzie z malymi dziecmi. Pozniej przyjda inni. Wzmiankowane ksiazki kupowali jak gorace buleczki. A jak ma byc inaczej/ Dalem nawet wielgachne tomisko: 'Roman Dmowski a mysl demokratyczna" - cudko wydawnicze! Za dolara? Czego sie dla studentow polskich nie robi. A wokol budynku Kongresu Polonii kanadyjskiej, jakby rewia slicznych dziewczat i kobiet. A to Stowarzyszenie Studentow York University.A to kielbaski, a to nasze ksiazki instytutowe w wykonaniu Stowarzyszenia Polskich Studentow w Kanadzie. A dzialaczki, glowa boli, wyzsze ode mnie, a jak mam te swoje 179 cm. I jeszcze morderczynie dodaja szpilki, na ktorych umia chodzic! Tego nie pojmuje! Co gorsza, znacznie ode mnie ladniejsze. Tego nigdy juz chyba nie pojme!Cuda w sensie kanadyjskim. Wysokie, ubrane "up to date". A do tego sprawne niezwykle. Z transparentami, koszulkami z napisami ich Stowarzyszenia. takimiz kurtkami. Pewne siebie. POLSKOSC, POLSKOSC maja na malinowych ustach. Tylko na morde przed nimi padac!. Moje oczy nie wyrobily tego blasku i udalem sie do swojego chedogiego siedliska. Jezeli tak to ma byc, to takie dziady jak ja, moga spac spokojnie.
avatar użytkownika Maryla

9. Stowarzyszenie Studentow York University.

;))) chyba Stowarzyszenie Studentek!

 

a to nasze ksiazki instytutowe w wykonaniu Stowarzyszenia Polskich Studentow w Kanadzie. A dzialaczki, glowa boli, wyzsze ode mnie, a jak mam te swoje 179 cm. I jeszcze morderczynie dodaja szpilki, na ktorych umia chodzic! Tego nie pojmuje! Co gorsza, znacznie ode mnie ladniejsze.

 

No, to sposo tych ksiązek po 1 dolar kupiłeś! Dla takich dziewczyn!

 

Polki są "tajna bronią" - nikt nas nie pokona, nigdy! Stoimy tuż za Wami Panowie i wspierając, wypychamy do przodu ;)))

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

10. Tymczasowy

po dolarze pozazdroscic. Zobacz na okladke. Ja placilem 33. No ale nie po to zamieszczam zeby pokazac cene, tylko zeby pokazac wykaz jego prac. Najgorzej, ze ta literatura jest niedostepna w Polsce przy zawaleniu polek Motyka. Dlatego promowanie ksiazek Motyki jest musze powiedziec przestepcze, zwazywszy jakich spraw dotycza. Przydala by sie jakas akcja umieszczenia przynajmniej najwazniejszych pozycji Poliszczuka w internecie. Jezyk tych ksiazek jest taki jakby autor tlumaczyl je z Ukrainskiego ale wlasnie to jest ich zaleta bo niejako odbieramy je w orginale czujac ukrainska dusze.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

11. Foxxie

Moze juz bez panow, zeby ktos nie pomyslal, ze ja jaki kulak, tymbardziej ze rzadza stalinowskie wnusie. Z tym rozrywaniem Ukrainy przyszlo mi wczoraj do glowy, kiedy to pisalem ale kiedy o tym mysle mam wielka chec przyznac sobie racje. I zobacz budowanie tozsamosci ukrainskiej na banderowcach, daje architektom ksztaltu tego swiata, az dwie pieczenie: ewentualny podzial Ukrainy i skonfliktowanie tej Ukrainy z Polska.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika TW Petrus13

12. zobacz budowanie tozsamosci ukrainskiej na banderowcach

myslę sobie że w kazdym kraju można znaleźć grupy narodowców,którzy nie tolerują obcych,i to w sposób radykalny. Polacy (ja uważam moich rodaków za niezwykle tolerancyjnych!) odczuli to na własnej skórze,nie prowadzi się statystyki,ale gdy by zebrać tylko same info. prasowe,nazbierałoby się tego trochę.U nas w kraju (od kad pamietam) zawsze tak było że,kiedy były manifestacje narodowe,jacys łobuzi sponsorowani przez ukrytych zleceniodawców rozrabiali.Nie jeździłem wiele po świecie,rozmawiałem jednak czasem a to z Rosjanami,Czechami w dwoje oczu - byli szczerzy,oficjalnie nie!.Tylko Polacy są otwarci i walą prosto w oczy, i bardzo dobrze.Salonowe konwersacje i obłuda nic dobrego nam nie przyniosły!,a tak (niech wiedzą) czego się po nas spodziewać!. życzę Wszystkim Miłego Dnia Pańskiego! :*


 

avatar użytkownika Foxx

13. Wojciechu

Zwróć jednak uwagę, że Ukraińcy mogą swoją tożsamość budować tylko na banderowcach, czy Chmielnickim. Cała reszta się wiąże z Rosją lub Polską...
avatar użytkownika Tymczasowy

14. Ksiazki po dolarze

By wyprostowac ten skomplikowany uklad o charakterze ekonomicznym. Fundusz Wieczysty Milenium Polski Chrzescijanskiej w Kanadzie trzyma sie zasady kupowania ksiazek polonijnych autorow za $500 kazdorazowo. A potem trafiaja one na dol, czyli do mojego instytutu. Nie moge nie przyjmowac. Tak tu trafily paczki z ksiazkami dr Poliszczuka. Jeszcze raz, ja za nie nic nie placilem. Ja je tylko otrzymywalem, by cos z nimi zrobic. No i wlasnie przyszla jedna z okazji. A sprzedawane sa publicznosci po $1 za sztuke. Niech idzie prawda w swiat!
avatar użytkownika Tymczasowy

15. W.K.

A gdzies Ty te ksiazki kupowal. Nie lepiej bylo poczekac na festiwal na Roncesvalles Ave.?
avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

16. Foxxie

Tu jest pies pogrzebany, ale na wymazanie z pamieci narodowej pietna jest tylko jeden sposob - potepienie sprawcow. A wiec niejako ta spowiedz narodowa po ktorej mozna korzystac z laski rozgrzeszenia. Inaczej przejmuje sie cale to pietno ze wszystkimi tego konsekwencjami. Pisze o tym Poliszczuk w przytoczonym przeze mnie fragmencie w dyskusji z "Zolnierzami Wykletymi": http://blogmedia24.pl/node/18770#comment-57924 Sprawa piekielnie trudna, ale uwzglediajac ich powiazania z Polska, mogli by z tych wspolnych pierwiaskow - a wiec przez ta wspolnosc rowniez i wlasnych - wybrac cos dla siebie co by im pozwolilo odskoczyc od Rosji. Od Polski przeciez nic im nie grozi, bo Polska nie miala nigdy imperialistycznych zamyslow.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Foxx

17. Wojciechu

Po tym Twoim komentarzem mogę się podpisać.
avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

18. Tymczasowy

Sprzedawanie tak cennych ksiazek po jednym dolcu jest bardzo zla praktyka bo nie zawsze trafiaja w dobre rece. Jesli ktos kupi, ze jest za darmo to niekoniecznie zeby przeczytac. Ja kupilem u Kornasia zaraz po wydruku. Powiedz Tymczasowy jakby taka "Gorzka prawde" wsadzic w internet. Czy jest na to jakis program bo takie wklejanie jako obrazki nie pozwala czytac ciurkiem?

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

19. Petrusie

Pelna zgoda, ze jestesmy wyjatkowi jako narod, bo chociazby takie przechowanie Zydow. Warto tu moze wspomniec przepowiednie, ktore glosily, ze bedziemy mieli ojca Swietego i bedziemy jako narod wielcy. Kiedy czesc przepowiedni sie ziszcza, prawdopodobienstwo spelnienia reszty wzrasta ogromnie i stad nasze ciernie bo gladkiej drogi do wielkosci nie ma.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

20. Dzieki Foxxie

pozdrawiam

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Barres

21. Ukraina - problem na lata...

Myślę, że Ukraińców wiąże najwięcej (nazwa i nie tylko) z Wielkim Księstwem Litewskim. http://tiny.pl/hq9lb Po Unii Lubelskiej tereny te nazwano Małopolską. Związki z Rosją są jednak znacznie młodsze. Początki świadomości narodowej pojawiają się - moim zdaniem - dopiero w II połowie XIX w. Wszystko jest tam bardzo świeże i sytuacja polityczna jest dla 20-letniej państwowości wyjątkowo niekorzystna. Ukraińcy nie mają takiego spoiwa jak n.p. Polacy na początku XX w (pamięć wspólnej przeszłości). To miejsce jeszcze długo będzie potencjalnym zaczątkiem konfliktów. Pozdrawiam!
avatar użytkownika Barres

22. Ksiązka Poliszczuka w Internecie.

Jeden ze sposobów to skanowanie i przetworzenie na pliki PDF w programie Adobe Acrobat. Można podzielić n.p. na rozdziały. Pozwoli to ściąganie w kawałkach, zatem szybciej. Oczywiście jest do uwzględnienia sprawa praw autorskich... Pozdrawiam!
avatar użytkownika Unicorn

23. Jednym z najwygodniejszych

Jednym z najwygodniejszych narzędzi jest Abbyy FineReader. http://www.finereader.pl/

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika nurni

24. To jest bardzo ciekawy watek

Nam nie jest potrzebne jakies upodlenie Ukrainców. Nam potrzebna jest prawda. Nam, bo nie tylko Polakom. Poliszczuk zrobil wiele dobrego.
avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

25. Nurni

Doktor Poliszczuk tej sprawie poswiecil kawal swego zycia. Jego przeslanie (Gorzka Prawde) mozemy traktowac nawet jak testament, gdyz zostala napisana jako ostatnia pozycja. Jest ona o tyle znamienna, ze jest do przyjecia dla dwojga narodow. Dla Ukraincow - poniewaz zdejmuje z nich okrutne Pietno mordercow i dla Polakow - gdyz zdejmowaniu tego pietna nie towarzyszy zaklamanie lecz wrecz odklamanie. Dr. Poliszczuk mial ogromne archiwum dotyczace zbrodni banderowskich, ktorym na prozno staral sie zainteresowac kieresowy IPN w celu przekazania. Co sie z tym archiwum stalo nie potrafie w tej chwili powiedzic. Pozdrawiam

Wojciech Kozlowski