Krzesełko

napiszę Ci to samo, co FYM-owi - czy Ty kiedyś napiszesz coś optymistycznego?:))

chodzi o kibica Tuska i kibica Kaczyńskiego: wczoraj przed 09.00 na antenie PR1 red naczelny Wprost powiedział, że był świadkiem telefonu do prezesa PZPS, wykonanego przez Drzewieckiego lub jego totumfackiego, który zabronił mu i siatkarzom pójścia do Prezydenta..... ale ja całkowicie podzielam Pana opinię, że Prezydent powinien zachowywać się tak jak Pan opisał. Jeśli chodzi o Wronę to on ma w dowodzie Hieronim, ale ponieważ uważa to za obciach, to każe wołać na siebie Hirek. No koniec przyłączam się do prośby Jerry'ego: może coś optymistycznego "następną razą?":)) Pozdrawiam

no tak!.Dla mnie Prezydent RP to jest "KTOŚ"!,chciał być "preziem"?,chciał!, wiedział w co włazi? (myślę że tak!),a skoro tak! - to do czegoś jest zobowiązany!,u mnie ma "krechę"!!!.Pan Kaczorowski :) mógłby udzielać korepetrycji polskim prezydentom!!! ps.trzymaj sie ciepło Krzychu :*,idzie cholerna grypa,ja już ją złapałem :(

Ja sądziłem, że ze mnie optymizm wręcz emanuje. Nawet jeśli piszę o smuteczkach.

Skoro już dwóch mi zwraca uwagę, to muszę sprawę przemyśleć.

Lech Kaczyński to - moim zdaniem - bardzo dobry prezydent.