Polecieć prawackim bełkotem......

avatar użytkownika szuan
No to lećmy. Patriota z lewackim podejściem to coś tak absurdalnego jak praworządny UB-ek, katolicki komunista , czy gej w ciąży. Może i możliwe, ale rzadkie jak jednorożec. Dla takiego czegoś powinno się ustanowić status „obiektu chronionego”. A na poważnie , to wypadałoby zacząć od początku. Prawicowy bełkot cechuje z założenia ludzi „walczących” w dobrej wierze o prawo do głośnego wyrażania swoich przekonań. Zazwyczaj z nastawieniem jako najbardziej słusznych, zgodnych z prawami natury, wiarą i zapatrzeniem w słuszność argumentów, ale nie wykluczających dyskusji, szukania porozumienia i konsensusu. Prawak będzie bronił swego zdania, ale odda nawet Zycie czasami, abyś ty też mógł głosić swoje. W przeciwieństwie do lewackiej "strany" nastawionej na wbijanie do głów na siłę swoistej mantry –„lewica i nic tylko lewica, a kto nie z nami to do utylizacji!" To nie "prawacki bełkot" wydalił z siebie sformułowanie „starty z mapy wersalski bękart” , to nie prawacki bełkot dudnił w głośnikach od GUŁAG-u do gomułkowskich mieszkań , i to nie on tłumaczył koniecznością dziejową 150.000.000 ofiar. Dlatego nigdy nie będę lewakiem. Nie lewicowcem, bo już nie ma takiego słowa w formie zrozumiałej jako „walczącego z niesprawiedliwością”, tylko lewakiem przerabiającym komunizm na liberalizm, a socjalizm na demokrację salonową. Prawacy nienawidzą kryptokomunistów, rosyjskich i niemieckich „agentów wpływu” ( świetnie pasuje za Łysiakiem określenie Milczące psy ...), masonów, homoseksualistów ( hm, lesbijek chyba jakoś mniej nienawidzą…), no i oczywiście Żydów. Czerwoni , różowi i wszelkie inne kolorowe odmiany, jak zaraza panosząca się w mediach , gazetach, na plakatach , z założenia mają władzę do uwidaczniania swoich poglądów. Prawak musi sobie wywalczyć prawo do publikacji niepopularnych wobec nich haseł, do publicznego ujawniania swoich, innych niż poprawne ( a raczej poprawnością narzucone i kontrolowane) zdań i haseł. Naraża się na ściganie przez sądy z artykułów o pomówienia ( nawet jak mówi prawdę , starczy , że w mniej cenzuralnych słowach) , na obelgi z zarzutami faszyzmu, nazizmu, antysemityzmu i tp itd., a na końcu i tak go zakwalifikują do moherowego getta. Nawet , jeżeli moher zna tylko jako słowo upublicznione przez Tuska !. Prawak nie zniesie hołdowania zdrajcom narodu jak Jaruzelski, Wałęsa, Kiszczak et consortes . Będzie krzyczał pod ich domami każdego 13 grudnia, będzie zgrzytał zębami kiedy sądy ich uniewinniają lub dozwalają na pogrywanie sobie ze społeczeństwem. Prawak wprowadziłby przymusową edukację z polskiej historii dla wszystkich jełopów, dla których Rosja to kraj demokratyczny z wolnością pracy na czele, dla których Niemieckie związki wypędzonych to folklor polityczny, a Katyń jest zbrodnią jak nie przymierzając zastrzelenie Sekuły ( ciekawy przypadek, 3-krotny postrzał samobójczy..). Prawak pozapisywałby wszystkich seksualnych doodbytniczo na reedukację hormonalną, bo widocznie coś z nimi nie tak, ( ale to właśnie prawica zniosła prawo kary śmierci za homoseksualizm, traktując go jako chorobę , a nie czyn karalny…).A wszystkich pedofili skierował by na przymusową kastrację z opublikowaniem twarzy dla ostrzeżenia sąsiadów. I nie miał by względu na „dobroczynne oddziaływanie starszych na młodszych w dziedzinie seksu” . Prawak zanim wypłaciłby Żydom choć złotówkę odszkodowania, sprawdził by przedwojenne hipoteki, w których taka synagoga obciążona był np. długiem o 3-krotnej wartości. I sprawdziłby, czy zgodnie z porozumieniami międzynarodowymi, ten krzyczący o swoje Izraelita już swojego nie dostał. Prawak nie oglądając się na lewaka ma w d..pie ględzenie o dobrej współpracy z Rosją , kiedy ta atakuje kraj bedący naszym potencjalnym sprzymierzeńcem ( Gruzja, Estonia, pewnie zaraz i Ukraina). Bo dla niego warto poświęcić jeden wyjazd Prezydenta na wiec w Tbilisi słysząc słowa podziękowania, a nawet widząc łzy w oczach zasiedziałego w Polsce Gruzina. No, cholera tacy jesteśmy, za naszą i waszą, nie ..? Prawaka szlag trafia, jak mu mówią, że nie w kraju czerwonej mafii , niewinni milionerzy wzięli się z samorództwa, a WSI to szkółka niedzielnych harcerzyków. A podsłuchy i inwigilacja prawicy to koszmarne omamy rodem z ”Aniołów i Demonów” . Prawak idzie do kościoła, choć nie zawsze tam mu po drodze. Ale wie, że kościół był, jest i daj Bóg będzie jedyną siła jaką miał i ma ten kraj w godzinach próby. Wtedy to i lewak jeden z drugim siedział pod „kruchtą” wyciągając rękę po pomoc, a potem krzyczał o konieczności „walki z zabobonem czarnych” ( jak nie przymierzając Michnik z Kuroniem i Lipskim..) Prawak jak gada z lewakiem i słyszy słowo ”pragmatyk” to zaczyna węszyć na co znowu chcą go rąbnąć, w jakim temacie oszukać i od czego odsunąć. „Pragmatyczna polityka z sąsiadami” – no to już pachnie nową zgodą na Rapallo czy Monachium. Prawaka to od razu pobudza do ględzenia o nacjonalizmach , patriotyzmach, honorze za wszelką cenę i innych takich. Razem głośnych a w treści nie do zaakceptowania przez "pragmatycznych" . A jak się całkiem ze złości zapluje, to zostaje okrzyczany grafomanem i bełkotliwym wszechpolakiem" z kompleksami. Zapomniałem o czymś ? Pewnie o niejednym, ale jak na sprowokowanie do okrzyków „wrogiej reakcji” wystarczy. No to teraz kto pierwszy "poleci lewakiem" , no ??
Etykietowanie:

8 komentarzy

avatar użytkownika Barres

1. Reakcja inna, ale czy wroga?

Myślę, że przed prezentowaniem swoistego "katechizmu" prawaków warto zdefiniować parę pojęć. Nie wiem, co oznaczają pojęcie prawak, lewak, pragmatyk itp. w Pańskim zastosowaniu. Poważne wątpliwości nasunęły mi się też po przeczytaniu następującego fragmentu: Prawacy nienawidzą kryptokomunistów, rosyjskich i niemieckich „agentów wpływu” ( świetnie pasuje za Łysiakiem określenie Milczące psy ...), masonów, homoseksualistów ( hm, lesbijek chyba jakoś mniej nienawidzą…), no i oczywiście Żydów. Zgodnie z opisaną wyżej cechą już wiem, że nie jestem - wg Pańskiej terminologii - prawakiem. Przyczyna jest prosta - do bliższego i dalszego otoczenia nie odnoszę się w zalecanym przez Pana stanie nierównowagi emocjonalnej. Taką nierównowagą jest n.p. nienawiść. Jakiekolwiek rozemocjonowanie utrudnia precyzyjną ocenę otaczającej rzeczywistość, a zatem może spowodować, że z odpowiednim wyprzedzeniem nie rozpozna się n.p. zagrożeń. Gdybym był wrogiem jakiejś grupy ludzi, to namawiałbym ich do życia w stanie ciągłego rozemocjonowania. To ułatwiałoby manipulowanie nimi. Warto zauważyć, że n.p. w ten sposób działają polskojęzyczne media w naszym Kraju. Pozdrawiam!
avatar użytkownika WiKat

2. prawactwo jako antyteza lewactwa.

Panie Barres ! Gdy wokół kłamstwo - szkalowanie. Gdy głoszą wszędzie oczywiste zło ! To nie pomoże nic dyskutowanie Potrzebna nienawiść zła ! I to jest to ! Pozdrawiam
avatar użytkownika Barres

3. Panie WiKat!

Poezja to piękna rzecz - szczególnie wtedy, gdy z rozwianym włosem, na scenie deklamuje się natchnione strofy. Negatywnych efektów jest mało. Można najwyżej dostać chrypki. Cała reszta jest sympatyczna: oklaski, zachwyty słuchaczy itp. Przy rozwiązywaniu realnych trudności w przyziemnym życiu na luksus ochów i achów - moim zdaniem - nie można sobie pozwolić. Dlaczego? Wszystko napisałem wyżej. Nie pozostaje nam nic innego, jak różnić się zasadniczo ale pięknie. Pozdrawiam!
avatar użytkownika WiKat

4. Panie Barres

Tu nie chodzi o efekty chodzi o rozróżnianie dobra od zła i prawdy od kłamstwa. Gdy Cię robią w konia nienawidź ich. Choć to niepoprawne politycznie ! Pozdrawiam
avatar użytkownika Barres

5. Panie WiKat

Cały czas nie rozumiemy się. W moim podejściu nie ma mowy o jakiejkolwiek poprawności z polityczną włącznie. Idzie wyłącznie o racjonalne podejścia do zaistniałego problemu a w konsekwencji o skuteczność działania. W stanie jakiegokolwiek rozemocjonowania o skuteczności i racjonalności trudno mówić. Już jaśniej nie potrafię tego przedstawić. Przecież piszę jednoznacznie. Na tym proponuję zakończyć dyskurs. Nie umiem rozmawiać językiem poetyckim. Jest - moim zdaniem - niepraktyczny i zaciemnia rzeczywistość. Pozdrawiam!
avatar użytkownika Błękitny Ocean Istnieje

6. Kultywowanie prehistorycznych Podziałów

wynika z desperacji
avatar użytkownika szuan

7. Barres

Teks nie jest samym w sobie żadnym manifestem.Wziął się z cytatów w dyskusji pod wpisem na Tekstowisko.pl (w związku z mim tekstem o Rosji). To właśnie tam pojawiło się, nie ukrawam nowe dla mnie, określenie "prawcaki bełkot" , a skutkiem tego powyższy wpis jako próba określenia cóż to takiego. Próbowałem napisać w sposób ironiczno - prowokacyjny, a o dziwo to moje "wyznanie wiary" odbiera się czasami jako atak na prawicę, zamiast zastanowienia się w jaki sposób co niektóre prymitywy ( bo jak ich inaczej określić ?) odbierają spojrzenie na wiele spraw z tzw. "prawej strony".
Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..
avatar użytkownika Barres

8. Panie Szuanie!

Dyskusji w Tekstowisku już nie czytuję, bo przypominają najczęściej te o ilości diabłów na główce szpilki. Pański tekst zawiera zaś zbyt "wysublimowaną" ironię, bym mógł ją odczytać mym inżynierskim umysłem. Wszystko to - inspiracje Tekstowiskowe, owa "wysublimowana" ironia czy skłonność do działań prowokacyjnych - stawiają Pana w świetle raczej niekorzystnym. Nie będę uzasadniał. Proszę zapoznać się ze słownikowymi znaczeniami słów prowokator i prowokacja. Rozumiem stosowanie takich metod w odniesieniu do wrogów i ich nie potępiam... Czy tu spodziewał się Pan takowych spotkać? PS. Cytaty zaznacza się w tekście przypisem wskazującym źródło ich pochodzenia i np. cudzysłowem lub kursywą.