Konfederacja to (jeszcze) nie Integrator - w odpowiedzi Moherowemu Fighterowi
MF popełnił bardzo ciekawy i obszerny wpis na temat rozmów o konfederacji między ww. portalami. Postawił w nim szereg tez, z którymi zgodzić się jest trudno. Począwszy od pierwszego zdania: "W prawicowej blogosferze pojawiła się zajawka ruchów integracyjnych pod nazwą „Konfederacja”." Otóż rzecz w żadnym wypadku nie dotyczy "prawicowej blogosfery", gdyż Tekstowisko.com aktualnie jest portalem apolitycznym, acz z mocno liberalno-lewicową przeszłością. Przyjęcie "prawicowego" kryterium, jak wskazałem - błedne, powoduje, że dalsze wnioski muszą być nietrafne. Przybliżę Czytelnikom, o czym - realizując propozycję J. Jareckiego - z przedstawicielami naszych trzech portali rozmawiamy. Niżej zestaw podany przez Budynia78 na Niepoprawnych.pl:
--------------------
1. Wspólne konto na Twitterze
2. Linki lub bannery na zainteresowanych portalach, ale na zasadzie, ze po prostu na SG w linkach muszą być podmioty, które się tutaj ostatecznie porozumieją. Konkretnie - do np naszej zakładki z linkami dodajemy linki do BM24 i TXT.
3. Propozycja ostatnia to najwięcej roboty, ale wydaje mi się rozsądna: każdy z podmiotów, który ostatecznie się porozumie w ramach "konfederacji" zyskuje prawo do założenia bloga na pozostałych portalach (posługując się jako nickiem nazwą swojego portalu), który służyłby do przekazywania informacji bądź to o akcjach, bądź o najważniejszych tekstach - tu jednak musiałaby panować naprawdę ostra selekcja tych tekstów. Pozostałe podmioty taki tekst promują na tyle, na ile nie dezorganizuje to ich działalności własnej, przykładowo: podmiot A organizuje petycję w sprawie x, publikuje o tym informacje na blogu "A" w portalach B, C i D, te zaś przyklejają tekst i jeśli zgadzają się z inicjatywą - przyłączają się do niej; podmiot C organizuje demonstrację - publikuje na swoich blogach ogłoszenie, portale przyklejają, jeśli są zainteresowane - proponują swój patronat (wzór - organizator A, patroni: C i D np)
--------------------
Chodzi więc o wprowadzenie SIECI OBIEGU INFORMACJI. Jest mało prawdopodobne, by integracja w ramach projektu Konfederacji miała miejsce w wiekszym zakresie ze względu na wspomniane wyżej różnice w profilach poszczególnych portali. NATOMIAST - jeżeli projekt ten by się powiódł, conajmniej dwa portale prawicowe (BM24 i NP.pl) informowałyby swoje społeczności o inicjatywach współkonfederatów i miały możliwość wzajemnego wspierania swoich inicjatyw w realu. Jednocześnie informacje o tych działaniach będą bardziej rozpowszechniane w internecie dzięki Tekstowisku. Z perspektywy zespołu BM24 jest to podstawowy motyw woli współtworzenia Konfederacji - jak wiadomo, własnie działalność w realu jest naszym głównym celem. Sytuacja taka może zaowocować przystąpieniem do Konfederacji właśnie takich portali prawicowych, które w ten obieg informacji chciałyby wejść. Ale przecież nie wszystkie nowe portale muszą mieć profil polityczny.
I to w tym miejscu zaczyna sie dyskusja o Integratorze. Jeżeli współpraca między prawicowymi konfederatami układałaby się dobrze, w naturalny sposób powodowałoby to coraz większą integrację, choćby dlatego, że niektórzy z nas, zwłaszcza liderów, np. spotykaliby się na zorganizowanych przez samych siebie demonstracjach. Czyli INTEGROWALIBYŚMY SIĘ WOKÓŁ CELU. Właśnie wtedy moglibyśmy sięgnąć do koncepcji MF, by przyjąć któryś z proponowanych w niej modeli. Aktualnie dopiero nawet nie tyle "stawiamy pierwszy krok" w tym kierunku, co zbieramy siły, by wstać z fotela ;)
Ostatnia rzecz - MF, opisując znaczenie naszego konfliktu z inną platformą blogerską (nie zainteresowaną integracją), dla powodzenia Konfederacji, i w dalszej perspektywie, "integracji" - pomija kilka kwestii.
1. Posiadanie/nie posiadanie celu będącego motywem udziału w "integracji".
2. Aktywność portali i współtworzących je osób w blogosferze.
3. Wielkość społeczności.
Z mojej perspektywy, w każdym z tych trzech punktów sytuacja prezentuje się tak, że z tej strony zagrożenia dla "integracji" nie ma. Pozdrawiam MF z podziękowaniem za pracę i czas, które wkłada w to wszystko i dla Jareckiego za takie sformułowanie "impulsu", na które zgodnie zareagowały zespoły wszystkich trzech portali, do których się zwrócił. Co z tego będzie - zobaczymy. Na razie pracujemy, by wyszło coś.
- Foxx - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
6 komentarzy
1. Wodzu - arcygenialne.
1. Profil Tekstowiska. Dla funkcjonalnej spójności ma to znaczenie entorzędne. Kiedyś S24 - tj. w czasach "prehistorycznych" - był bardziej prawicowy, dzisiaj natomiast wyraźnie zlewaczał i zliberalizował. Czyż nie, Wodzu?
2. W swoim materiale teoretycznym sam postulowałem, by integrację (lub jak chce Barres - współpracę) zacząć właśnie od zgoła najprostszych spraw, tzn. "technicznych". Cytuję:
Gdy już mniej więcej wiadomo, czym jest Integrator, jak jest ustrukturalizowany, czemu ma służyć, jakie ma pełnić funkcje oraz kogo obejmować, konieczne jest opisanie samej zasady jego działania.
Wyjściowo przyjmę, że Integrator jest rozpięty na szkielecie sieci rozproszonej, obejmującym pięć węzłów, którymi są „klastry” (K1, K2, K3, K4 i K5). Na co dzień prowadzą one działalność wynikającą z ich „specjalizacji” (serwisy informacyjne, hosting blogowy, publicystyka, główne obszary tematyczne, fora itp.). Są również naturalnie powiązane poprzez linki, czytniki RSS, thread’y lub w podobny sposób. Nie przeszkadza to jednak w tym, by pomiędzy nimi występowała zwykła konkurencja oparta na przesłankach jakościowo-ilościowych prezentowanej oferty.
KIIP – zasada (19/05/2009)
Zatem, Wodzu, mamy już moje trzy - wyśnione - klastry, tj. K1 - Blogmedia24, K2 - Nieporawni.pl i K3 - Tekstowisko. Co dalej? Cytuję:
Zacznę może od tego, że w środowisku reprezentowanym przez dany K (klaster), którym jest dowolny portal/serwis hostingowy/strona internetowa/ bądź cokolwiek podobnego – utożsamiane z jakkolwiek pojętą opcją prawicową (cokolwiek by to oznaczało) – wykluwa się pomysł przeprowadzenia jakiejś akcji/inicjatywy/…. (Dla lepszej jasności obrazu przyjmuję, że struktura rozpięta jest na szkielecie sieci rozproszonej opartej na pięciu klastrach.) Przy pomocy wszystkich dostępnych kanałów komunikacji (komunikatory internetowe1., telefonia komórkowa, poczta elektroniczna itp.) informuje on o tym pozostałe węzły tejże struktury. Na razie nie informuje o tym swoich użytkowników (stąd na schemacie są oni nieobecni) a także mediów. Po otrzymaniu informacji zwrotnej, będącej potwierdzeniem otrzymania przez klastry danej oferty, w ich obrębie odbywa się dyskusja nad tym: 1) czy dana akcja/inicjatywa/pomysł/… jest potrzebna; 2) co ma przynieść; 3) jak długo trwać; 4) w co się przekształcić; 5) być jednorazowa lub ma się powtarzać…. W ramach tej dyskusji powinny na tym etapie zapaść decyzje o tym kto się przyłącza, kto za co odpowiada, kogo można jeszcze w to zaangażować itp. itd. Przypuszczalnie również w tym czasie należałoby również ustalić, kto byłby koordynatorem danej akcji/….
KIIP – krok po kroku (09/07/2009)
3. Cieszę się Wodzu, że wreszcie zapadła decyzje o "wstaniu z fotela".
4. Kwestia konfliktu z innym podmiotem blogerskim:
a. Posiadanie/nie posiadanie celu będącego motywem udziału w "integracji". - mój komentarz: posiadanie/ nie posiadanie celu będącego motywem w "kontrintegracji". Nie, nie w żadnej tam dezintegracji lecz właśnie w integracji, tylko że wymierzonej w większe ugrupowanie (a tak naprawdę w jeden z jego elementów). "Cel uświęca środki."
b. Aktywność portali i współtworzących je osób w blogosferze. - mój komentarz:
("Sun Tzu - Sztuka Wojny")
c. wielkość społeczności - mój komentarz: Bakteria może zabić słonia. Zaś jeden mały, dobrze kamuflujący się, zwinny i operatywny pluton może wyrządzić więcej szkód niż cała dywizja.
To dobrze, Wodzu, że masz taką perspektywę. Czytaj "Sun Tzu" i takie tam podobne z "tych" klimatów.
Dziękuję za pozdrowienia.
1. Sztab proponuje Twitterka.
2. Mistrzu
3. MF-ie!
4. Barresie
5. Foxie
6. @Panowie