Zamiatanie przed Putinem, czyli od Hitlera do Buzka

avatar użytkownika Koteusz
Cmentarz Żołnierzy Armii czerwonej pod Braniewem stał się ostatnio areną energicznych, ale to bardzo energicznych działań: w ruch poszły miotły, kosiarki, pędzle, farby i inny sprzęt potrzebny do sprzątania. Miał przyjechać do Braniewa Władimir Putin, premier Rosji, nijako po drodze do Gdańska, gdzie 1 września odbędą się uroczystości z okazji 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej. W mediach, także ogólnopolskich, informacja o ewentualnej wizycie Putina w Braniewie pojawiła się około 10 dni temu, po tym jak napisała o tym rosyjska gazeta „Komsomolskaja Prawda”. W tekście rosyjskiej gazety podkreślano, że Putin mógłby odwiedzić znajdujący się pod Braniewem cmentarz. Jako miejsce upamiętniające śmierć czerwonoarmistów został on utworzony w 1952 roku. W 750 mogiłach zbiorowych oraz 18 tzw. generalskich spoczywa tam ponad 31 tys. żołnierzy radzieckich, przede wszystkim uczestników walk III Frontu Białoruskiego. Nekropolia pod Braniewem, po Warszawie i Wrocławiu, jest jednym z największych miejsc w naszym kraju pochówku czerwonoarmistów. W tym też czasie cmentarz wizytowali przedstawiciele rosyjskiego Ministerstwa Obrony Narodowej. ============= A co o wizycie swojego premiera w Braniewie sądzą Rosjanie? — Jak by to powiedzieć, żeby nie skłamać — śmieje się rosyjski dyplomata. — Jeśli Władimir Putin powie, że chce przyjechać, to przyjedzie. Jaki był cel wizyty rosyjskich przedstawicieli MON? — Robimy zdjęcia, które później załączymy do naszej dokumentacji — mówią. — Widać, że coś się tutaj dzieje, że trwają prace porządkowe, a cmentarz jest zadbany. W tym samym momencie rosyjski urzędnik zrobił zdjęcie dziury w asfaltowej alejce. Mówię mu, że cmentarz na bieżąco jest sprzątany, tylko że brakuje pieniędzy... — No cóż, kryzys, wszędzie brakuje — ucina rozmowę Rosjanin. Cytat za: http://braniewiak.wm.pl/Nawet-jesli-Putin-nie-przyjedzie%E2%80%A9-%E2%80%94-to-posprzatac-trzeba,315 ============= Szum w związku z ewentualną wizytą premiera Rosji powstał więc niesamowity i władze miasta zabrały się energicznie do sprzątania. Burmistrz Henryk Mroziński wydaje się nie przykładał aż takiej wagi do faktu, że sprzątanie odbywa się niemal w przededniu wizyty Premiera Putina. Twierdził, że niezależnie od tego czy Putin przyjedzie, czy nie przyjedzie, cmentarz i tak trzeba było posprzątać. Nie bardzo chce mi się wierzyć burmistrzowi, że wizyta Putina nie ma tu znaczenia. Ocenić należy i porównać zarówno energię działania, jak nakład sił, środków oraz liczebność ekipy sprzątającej tj. aktualnych działań i działań w przeszłości. Wprawdzie na cmentarzu w okolicach rocznicy zakończenia wojny w Europie zawsze pojawiały się siły porządkowe, gdyż cmentarz odwiedzały rosyjskie delegacje z Obwodu Kaliningradzkiego, lecz były to nakłady znacznie mniejsze od obecnych. Często też trawa na cmentarzu wyrastała po pas niemalże, co doskonale było widać z okien aut przejeżdżających szosą z Fromborka do Braniewa, przy której cmentarz jest usytuowany. Na znaczenie wizyty premiera Rosji w Braniewie zwrócił też uwagę Piotr Gursztyn, braniewianin, a obecnie publicysta „Dziennika”, który dla TVN powiedział m.in.: — To może być zabawne, ale Putin może być pierwszą głową państwa w Braniewie od czasów Adolfa Hitlera, który był tam w latach 30. Od tego czasu, w PRL i Rzeczpospolitej nikt znany się tam nie pojawił. Cytat za: http://www.tvn24.pl/12690,1616604,0,1,szykuja-cmentarz-na-przyjazd-putina,wiadomosc.html Otóż Piotrze, nieprawdą jest, że nie było w Braniewie nikogo znanego, znaczącego od czasów wizyty wodza III Rzeszy. U schyłku lat 90. (bodajże w 1999 lub nawet 2000 roku) Braniewo odwiedził premier RP, Jerzy Buzek (obecnie PE). Zapewne pamiętasz, że senatorem z Braniewa był Tadeusz Kopacz, wówczas przez jakiś czas jednocześnie burmistrz grodu nad Pasłęką (tedy było to jeszcze możliwe, takie łączenie funkcji). Towarzyszyło mu bodajże dwóch ministrów i na pewno liderzy niektórych partii politycznych, także opozycyjnych (np. z SLD Jerzy Szmajdziński). To tyle, jeśli chodzi o żołnierzy radzieckich, Hitlera, Buzka, Putina i burmistrza, a nawet burmistrzów Braniewa. I całe to zamiatanie.
Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika jlv2

1. @Koteusz

Aktualnie pan Buzek to CEP (Członek Euro-Parlamentu).
jlv2
avatar użytkownika kryska

2. Buzek na wózek

pamiętacie to? ale się narobiło, niczym jak z Bolkiem, przedtem wielkie zagrożenie jak wołała michnikowszczyzna a teraz ykony się porobiły, ha, ha ,ha
pozdrawiam -Przeciwność uczy rozsądku,dobrobyt go odbiera- SENEKA Młodszy
avatar użytkownika Tymczasowy

3. A ja

Na wlasne oczy widzialem na cmentarzu w Czestochowie , nawet ze dwa razy, z okazji spacerow z wozkiem coreczki Marceli, grob rosyjskiego majora, ktory zginal w wieku 21 lat. Co mowi pragmatyka sluzbowa? Co ile lat sie awansuje? A na Dzikim Zachodzie z niesmialym zdziwieniem czytalem o odznaczeniach naszych lotnikow rozbijajacych Dzicz Germanska nad niebem Anglii - oni mieli po pare Krzyzy Walecznych. To z przydzialu, za wylatane tury. A moj instytutowy szef i kumpel Papieza z Wadowic, Rudolf Kogler dostal pare krzyzy walecznych, ale to za Tobruk i Monte Cassino. Byl dowodca plutonu karabinow maszynowych. Oj, ja znam niezwykle smakowite szczegoly roznych odznaczen! Na lisy to ja poluje, metaforycznie, bo nigdy bym zwierzaczka nie zabil. Stad, najbardziej przekonujacym dla mnie grobem na czestochowskim cmentarzu jest mogila jakiegos rosyjskiego, carskiego, policmajstra, ktorego nasi patriotyczni socjalisci zabili w trakcie ekspropriacji, czyli rabunku piniendzy.