"Mołotow był szwagrem Ribbentropa"

avatar użytkownika stagaz1
Służba Wywiadu Wewnątrzniemieckiego (NGB – KPD) Niemiec uznała komisarza spraw zagranicznych przedwojennej Rosji Wiaczesława Mołotowa za rodzonego szwagra ministra spraw zagranicznych przedwojennych Niemiec Joachima von Ribbentropa. Informacja o rzekomym szwagrostwie komisarza i ministra ukazała się na stronie internetowej syna pierwszego męża teściowej szefa niemieckiej NGB-KPD. Zamieszczono ją (informację, a nie teściową) w notatce na temat nakręconego jeszcze przez Abwehrę filmu dokumentalnego "Dwóch szwagrów i jeden pakt", opowiadającego o pakcie Ribbentrop – Mołotow. "Wiaczesław Mołotow, urodzony w osadzie Kukarka sowiecki komisarz spraw zagranicznych, tajny szwagier Ribbentropa, faszystowskiego ministra spraw zagranicznych urodzonego w Wesel" – tak NGB-KPD przedstawia szefa sowieckiej dyplomacji i jednego z najbardziej zaufanych współpracowników Stalina wśród postaci, o których opowiada film. Jeśli wierzyć wiadomościom zamieszczonym na stronie syna pierwszego męża etc, etc, obraz ten powstał we wrześniu roku 1939, jego reżyserem była Magda Goebbels; w roli głównego konsultanta gościnnie wystąpił niejaki Stirlitz, wieloletni wiceszef zarządu połączonych wywiadów obu zaprzyjaźnionych central. Materiał zarejestrowany na filmie (z oczywistych powodów jest to film niemy, ale przetłumaczony przez specjalistę od czytania z ruchu warg) rzuca nowe światło na genezę i projekt słynnego paktu. Według NBG-KPD związki rodzinne, chociaż nieformalne, odegrały niebagatelną rolę w negocjacjach szwagra ze szwagrem. "Jest to bzdura" - tak rewelacje NGB-KPD na temat Mołotowa w rozmowie skomentował szef radzieckiej Podstacji Badawczej w Kukurce, profesor Gleb Pimkow. Według Pimkowa, zasłużonego historyka Związku Radzieckiego i badacza myśli Mołotowa, pogłoski takie rozpuszczał m.in. gruziński ambasador w Moskwie w drugiej połowie lat trzydziestych Koba Dżumamawładze. "Utrzymywał on, że Mołotow miał nieślubną siostrę, która w 1932 roku wyjechała za chlebem do III Rzeszy i tam zakochała się od pierwszego wejrzenia w atrakcyjnym Joachimie, który już wtedy rokował największe nadzieje, a następnie została jego nieślubną żoną" - powiedział radziecki uczony. "To jest absolutna nieprawda. Nieślubna siostra Mołotowa wyjechała nie do Berlina, ale do Paryża, gdyż została zaangażowana do Folies Bergeres jako masażystka artystyczna. I nie wyszła za Ribbentropa, ale za niejakiego Pierre`a Lavala" - opowiada profesor. "Są na to radzieckie dokumenty. Ówczesne władze Związku Radzieckiego wystawiły Mołotowowi wysoką ocenę, a nawet nagrodziły, że wyrzekł się się swojej nieślubnej siostry, która przedłożyła franki francuskie nad budowanie socjalizmu" – podkreślił uczony Pimkow. Służba Wywiadu Wewnątrzniemieckiego NGB-KDP zapowiedziała na wtorek, 1 września, prezentację swojej książki "Niebezpieczne związki w polityce zagranicznej Związku Radzieckiego 1935-45". http://www.dziennik.pl/polityka/article438090/Polski_szef_MSZ_byl_niemieckim_agentem.html

9 komentarzy

avatar użytkownika niezalezny2006

1. Obama

zostal wybrany dzieki zydom.To prosty czlowiek sterowany.Wiadomo przez kogo.

kat.

avatar użytkownika Maryla

2. że wyrzekł się się swojej nieślubnej siostry

ciekawe, co na to nasz szef wywiadu, który po tajemniczej zapowiedzi samego premiera Tuska "no, wiecie dlaczego on" ma dać odpór i przedstawić w równie tajemniczym dokumencie wyciagnietym z archiwum NKWD przypadkowo odnalezionym w popiołach palonych teczek, a moze w jakimś ogródku nadzwyczaj bohaterskiego pracownika bezpieki. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Jako "tajny szwagier" wielu mezow

nie moge nie rzucic uwagi, ze powyzszy tekst nalezy do jakiegos rodzaju fikcji. Moze maglowej, moze innej. Gdyby tak dokladnie przesledzic kontakty Sowietow i Niemcow w latach 20-ych i 30-ych, to by sie okazalo, ze byli sobie bardzo potrzebni. A swoje kontakty prywatne oceniali niezwykle wysoko. Ribbentrop przy lampce wina z kolezka w Berlinie rzekl, ze czul sie w Moskwie jak wsrod starych towarzyszy partyjnych. I wlasnie o to szlo, niemieccy narodowi socjalisci z sowieckim socjalistami, ktorzy nawet do progu komunizmu sie nie zblizyli. Chyba, zeby wziac pod uwage pewien zabawny moment, kiedy to w Sowietach, w pierwszej polowie lat 50-ych, oglosili, ze od jutra bedzie komunizm. Wstaje taki Sowiet z rana, a tu, te same stare walonki, ta sama ujadajaca zonka, ta sama pieprzona robota... Pisze o tym w ksiazce, ktora wlasnie koncze.
avatar użytkownika stagaz1

4. Maryla

No właśnie idę Tuskowi na rękę i podpowiadam co ma odpowiedzieć Putinowi na te rewelacje - jak w swoim czasie pan Zagłoba poradził magnatowi, żeby ofiarował królowi szwedzkiemu Niderlandy. Pzdr.
avatar użytkownika stagaz1

5. Tymczasowy

Nie ma cudów, musieli się przynajmniej rozumieć i lubić, jako socjaliści i totalniacy. Zgadzam się z panem i czekam na książkę. Pzdr.
avatar użytkownika TW Petrus13

6. he! he!

"bracia" spod znaku "fartuszka,cyrkla i winklownicy" już dawno dawno temu zanim Szacharaszliwi objął władzę,(rzucając zakon Boży) mieli swoich budowniczych na wschodzie.Już wtedy selekcjonowano i tworzono wspólnoty.Te koligacje niemiecko-rosyjskie zaprocentowały potworną wojną,sprowokowaną po to aby zbudować Nowy Porządek Światowy.Owi "bracia" czerwoni,zieloni,niebiescy,brunatni - jak kameleon,potrafią się przystosować do "środowiska" które bezwiednie je żywi!. Stosują stare wypróbowane metody lichwy i łapówki - te rozwaliły nie jeden dobrze zorganizowany system!!!.Michnik pisał o żydokomunie ;),a czy była tylko jedna??? - ruska,niemiecka,francuska,amerykańska,hiszpańska,belgijska i chyba najgłupsza na świecie izraelska :p.Holandia kraj kiedyś katolicki pokaże światu szatana!!! życzę miłej niedzieli!


 

avatar użytkownika stagaz1

7. Petrus

Jak tu miło spędzić niedzielę, skoroś pan taką wizję roztoczył... Pzdr.
avatar użytkownika TW Petrus13

8. jak tu miło spędzić niedzielę

proszę nie mówić mi per pan,wystarczy piotr :).Jak miło spędzić?,proszę sobie przypomnieć bajkę o królu tyranie,i w jakim momencie zaczął się bać!!! kiedy poddani nie mając już nic zaczęli po prostu się z niego .........:))))))))))))))))))))))))))))))! życzę takiego snu!,jutrzejszy ranek przyniesie nadzieję :* życzę dobrej nocy Wszystkim! :*


 

avatar użytkownika stagaz1

9. Petrus

Dzięki i pozdrawiam