Naczelny intelektualista Polski

Mamy naczelnego cudaka, naczelnego piewcę "miłości" w Polsce, którym oczywiście niezaprzeczalnie okrzyczanym został przez media jedynie słuszny wódz narodu polskiego Donald Tusk i którego wciąż uwielbia duża część społeczeństwa polskiego, bo bicie pokłonów przed tym kabaretem PO i jego naczelnikiem jest takie trendy, takie nowoczesne, takie niezaściankowe, że od razu czyni tegoż fana Donalda światłym europejczykiem bez względu na wiek i wykształcenie. Spijając z dzióbka Donalda nie trzeba nawet szkół za wiele mieć i już człowiek zaklasyfikowany zostaje przez media i salon do elity, nie to co taki np. z tytułem doktora a popierający inna partię , a nie daj Boże PiS. Taki mądrala to w najlepszym wypadku wkładany jest do szerego oszołomów, ciemniaków a może trafic do kategorii bydła i taki już pozostanie z tą rogacizną po wsze czasy. Mało Donalda naczelnego "amorka", to teraz mamy jeszce naczelnego intelektualistę polskiego. A jest nim jak to ogłosiła Magdalena Środa - Janusz PALIKOT - " Palikot jest natomiast intelektualistą (tak, tak! - i to nie udawanym, w przeciwieństwie do na przykład posła Gowina, który z intelektualisty ma tylko gębę i to jeszcze na pół twarzy), ma znakomite pióro i mnóstwo pomysłów. I co zaskakujące zapewne dla wielu, ma dwie cnoty w polityce rzadkie, a pożądane: wiarę i nadzieję."- http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Palikot-j... A co z tym największym dortychczasowym polskim intelektem Droga Madziu? Przecież nie możemy go opuścic ani o nim zapomnieć. Niech ten dotychczasowy największy intelektualista i "super boski" prezydent chociaż zastępcą tego od kota zostanie a może i tym dobrym piórem Januszka pokieruje. .