„Sowieckie dywizje jeszcze były w Polsce, a mur berliński stał. Kroczyliśmy po cienkim lodzie…”.
Który z nich najlepszy?
20 lat temu Mazowiecki został premierem” – wieści na górze pierwszej strony poniedziałkowa „Gazeta Wyborcza”. Na stronie 2. tekst Jarosława Kurskiego „Nasz premier. Dzień pierwszy”. W podtytule znane usprawiedliwienie skrajnej nieudolności rządu Mazowieckiego – „Sowieckie dywizje jeszcze były w Polsce, a mur berliński stał. Kroczyliśmy po cienkim lodzie…”. Gadaj tatka latka. Rozpadający się w oczach Związek Sowiecki, jak huragan nadciągający upadek komunizmu w NRD i innych demoludach, lojalność kierownictwa OKP nie wobec związkowych mas „Solidarności”, ale wobec swoich nowych przyjaciół z tzw. okrągłego stołu – słynne Geremkowe pacta sunt servanda. Mazowiecki niechętny likwidacji cenzury prewencyjnej, wycofania wojsk sowieckich z Polski, odsyłający Jana Rokitę do Kiszczaka, ówczesnego szefa MSW, gdy Rokita zgłosił Mazowieckiemu masowe zjawisko niszczenia akt SB, tzw. komisja Michnika, skrajna lękliwość w podejściu do dekomunizacji (w czasie, gdy jednym kuksańcem można było rozbić całą postkomunę), sprzeciw wobec nacjonalizacji gigantycznego majątku po PZPR, obstrukcja przy próbach radykalnej likwidacji ubeckich przywilejów. Niepodjęcie żadnych stanowczych działań, aby zablokować gigantyczne rozkradanie Polski, skrajna nieudolność w prywatyzacji, pomiatanie krytykami rządu Mazowieckiego – do pałowania przez ludzi Kiszczaka protestującej młodzieży włącznie. Pozostawienie w ich trzonie niezmienionych służb specjalnych PRL, niezdekomunizowanie sądów i szkolnictwa wyższego itd., itp. To, co pisze w swoim tekście Jarosław Kurski, to paranoiczny stek bzdur, który nijak ma się do faktów. A te wskazują, że rząd Tadeusza Mazowieckiego był jednym z najbardziej tragicznych i szkodliwych epizodów w całej historii Polski. Konrad I Mazowiecki sprowadził nam na głowę Krzyżaków. Tadeusz Mazowiecki, swoja nieudolnością – będąc pod wpływem szalonych idei Adama Michnika – postkomunistyczną mafię, która od początku PRL-bis uniemożliwia przekształcenie Polski w sprawnie funkcjonujące państwo.
Szanowni Państwo! Poniżej przedstawiam fragmenty pracy Rafała A. Ziemkiewicza “Michnikowszczyzna”. O! gdybyż michnikowszczyzna potrafiła odeprzeć argumentacyjnie choćby 5 proc. przywołanych tu faktów i ocen. Ale michnikowszczyzna idzie w zaparte. W dyskusji nie ma żadnych szans. Dlatego publikuje groteskowe pierdoły Kurskich, Stasińskich i Pacewiczów itp.
http://pawelpaliwoda.pl/wordpress/
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz