Kosztowne dąsy

avatar użytkownika tu.rybak
Wicepremier Schetyna obraził się i nie będzie więcej występował o mianowanie oficerów dopóty, dopóki prezydentem będzie Kaczyński. To, że niektórzy byli w zomo, to nic. Dalszą postawą itp...

Wicepremier Schetyna:

Przyznał, że jeden z kandydatów "miał przeszłość w ZOMO". - Uważam, że jego dotychczasowa służba po tym czasie jest taka, że zasłużył na nominację generalską. ["Rzeczpospolita", 20 VIII 20009]

Wszystko już było. Dwa lata temu, po tym jak M. Boni przyznał się do współpracy z bezpieką, premier Tusk:

Chciałbym, żeby Michał Boni to ciężko odpracował. Posiadam wolę współpracy z człowiekiem o takiej odwadze, jaką Michał Boni dzisiaj pokazał. ["Rzeczpospolita, 21 X 2007]

A potem odpracował i został ministrem. A wicepremierowi Schetynie się nie udało, i jego człowiek, choć odpracował, to generałem nie został.

Rząd premiera Tuska i sam premier, od dawna sprawiają wrażenie częściowo obrażonych. Poszczególni członkowie Rady Ministrów, jak i cała Rada łącznie, w zasadzie nic nie robią.

I zgaduję, że nie będą nic robili dopóty, dopóki prezydentem będzie Kaczyński.

Tylko czy muszą za to brać pieniądze?

Post scriptum

A właściwie co miał na myśli wicepremier Schetyna mówiąc: "jego dotychczasowa służba po tym czasie jest taka, że zasłużył"?

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. A właściwie co miał na myśli wicepremier Schetyna

Witam, a co maja na mysli inni, wypowiadający podobne kwestie? Gdyby nie "gruba kreska" to by się nie miał jak wykazac w tej "słuzbie". Jak Boni i inni. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Penelka

2. Szetytna szykuje kolesiów do tłumienia demonstracji

Nikt tak,jak Zomowiec nie POtrafi gazować ludzi demonstrujących. Trzeba sobie przygotować przedpole do działania.
penelka
avatar użytkownika Dominik

3. gówniarzeria w akcji, czyli jak to Grześ poskarzył sie na Lesia

A tam. Jadąc słuchałem "jednym uchem" o tym jak ten Schetyna własnie sie obraził i zrezygnował. Juz, juz ucieszyłem się bo nie dosłyszałem dokładnie i zrozumiałem, że zrezygnował całkowicie, a on tylko kolejny raz obraził się na prezydenta. Ci ludzie, z tego rządu, szukali się chyba w korcu maku. Ale żeby aż tak? Ani jednego kompetentnego? Czyli co - hasło: nasze podwórko rządzi jest nadal aktualne.
tede
avatar użytkownika basket

4. Upadł pomysł śledzenia internautów..

Grześ nie tylko obraził się na Prezydenta. Na internautow też. Ma złą passę. Dwa dni temu:"Organy ścigania zainteresowane są informacjami o aktywnych działaniach internautów. Archiwizowano by wszystkie dane, jakie zostawiają oni i ich komputery w sieci." Nad wdrożeniem zainteresowania pracowała "grupa robocza" powołana przez MSWiA. Tymczasem - "MSWiA ogłosiło wczoraj, że faktycznie prowadzone były rozmowy na ten temat. Wojciech Wiewiórski, dyrektor departamentu informatyzacji MSWiA, tłumaczył wczoraj mediom, że w uproszczeniu chodziło o stworzenie „czegoś w rodzaju bilingu internetowego, czyli informacji o tym, pomiędzy jakimi punktami odbywał się kontakt”. Według resortu pomysł jest nieaktualny." Tak więc "retencji" danych "między punktami" nie będzie. Grześ może być niepocieszony. Coraz bardziej wygląda na to, że Polską kieruje Donek Sułek od pani Elizy i Gajowego Maruchy, wraz z specjalnie dobraną grupą. http://www.rp.pl/artykul/67344,351782.html

basket

avatar użytkownika natenczas

5. basket

Witam. Ach ten niezapomniany pan Sułek. Łza się w oku kręci..."Kocham pana,panie Sułku" Pozdrawiam.
avatar użytkownika tu.rybak

6. znalezli sie w korcu maku

A istotnie, szukali się, i znaleźli. Sprawdziłem za pomocą Googla tyuły informacji. "Pawlak obraził się", "Schetyna obraził się", "Palikot obraził", "Sikorski jest obrażony" etc. Setki wpisów! Jak się pod tym kątem popatrzy, to mamy rządzących bardzo mimozowatych, rozchwianych emocjonalnie, nieodpornych na stresy nierządzenia. Piękne!
Rybak
avatar użytkownika WiKat

7. Chłopcy z podwórka się trochę kłócą

Ale jako śitwa walczą przeciwko wszystkim normalnym przechodniom. Rządzą się wszędzie jak na wlasnym podwórku. Wladza prymitywom uderza do głowy.