Obiecanki cacanki, a szejkowi radość

avatar użytkownika stagaz1
Jeśli chodzi strategię prywatyzacyjną rządu Donalda Tuska, to najlepiej obrazuje ją obecna sytuacja ze stoczniami i KGHM-em. Stoczniom, na które chętnych nie widać, obiecano inwestora; zaś kopalniom miedzi, które są łakomym kąskiem dla każdego, sam premier Tusk osobiście obiecał, że ich nie sprzeda. Co obiecał w sobotę premierowi Kataru, na którego zaproszenie udał się do Nicei, jeszcze nie wiemy, ale może kiedyś się dowiemy. Właśnie w związku z tą szatańsko przemyślną strategią prywatyzacyjną w sobotę premier zerwał się z weekendu i poleciał do Francji na spotkanie z premierem Kataru. Tamże, jak zapewnia przyboczny Nowak, szejk "obiecał pomoc na tyle, na ile może pomóc. Rząd Kataru nie wyłoży jednak pieniędzy za prywatnego inwestora". Wynika z tego dość jasno, że minister Grad nie podołał i przyszedł sygnał, że inwestor nie chce stoczni i 17 sierpnia nie zapłaci – bo skoro szejk pomoc obiecał, to nie sam z siebie, tylko premier go o pomoc prosił. Być może szejk coś zwojuje i nakłoni firmę do dotrzymania umowy, ale na pewno nie za darmo. Jednak sam ten fakt, że trzeba takie podchody robić, żeby Katarczycy zapłacili, fatalnie wróży naszym stoczniom, a przede wszystkim stoczniowcom. Jeśli bowiem niechęć inwestora wynika z nieopłacalności i dekoniunktury na rynku żeglugowym, a na to wygląda, to bez względu czy stocznie sprzedane zostaną, czy nie, to statków w nich budować się nie będzie. Jeśli zaś powstanie tam jakaś manufaktura produkująca wiatraki i płoty, to po paru latach już nie będzie kim budować statków. Już czytam, że „firma DGA nie chce organizować zwolnionym ze Stoczni Szczecińskiej Nowa pracownikom nauki podstaw języka angielskiego. Eks-stoczniowcy mogą się za to zapisać np. na kurs masażu, fotografii lub nurkowania". Nie ma zaś raczej wątpliwości, że inwestor stoczniowy i premier Kataru mają wszystkie asy w tej konfiguracji, która jest najbardziej prawdopodobna – kontrakt na dostawę gazu jest z Katarem, a obietnicę nakłonienia inwestora prywatnego na kupno stoczni złożył rząd Kataru na przyczepkę. No i kupiec umowę podpisał, wadium wpłacił, a teraz się wycofuje - żaden dziw natury, zdarzają się w końcu takie przypadki. W ten sposób szejk jest odpowiedzialny tylko za kontrakt gazowy, a niedotrzymanie umowy na kupno stoczni go nie obciąża. Jednak ponieważ ze sprzedaży stoczni Tusk uczynił w kraju sprawę polityczną, to zarówno Katar, jak i prywatny inwestor mają nasz rząd w garści. Moim zdaniem oni w końcu te stocznie kupią, ale co od przypartego do muru Tuska wytargują jedni i drudzy, to ich czysty zysk. I nie będą to sumy błahe. Tymczasem gotują się do strajku pracownicy KGHM, którego Tusk najpierw obiecał nie sprzedawać, potem Grad obiecał sprzedać, Schetyna ponownie obiecał nie sprzedawać, a rząd ponownie obiecuje sprzedać chociaż 10 % akcji. I właśnie w tym kontekście kompletnego bezhołowia, zamieszania, sprzecznych oświadczeń, dziwnych transakcji i łamanych umów należy rozpatrywać deklarację rządu, że do końca przyszłego roku sprzeda majątek wartości 36,7 mld złotych. Oznacza to że w ciągu półtora roku minister Grad musi opracować szczegółowy plan prywatyzacji, zatrudnić doradców, konsultantów, znaleźć wiarygodnych inwestorów, musi wycenić sprzedawany majątek, musi przekonać załogi i związkowców, partnerów społecznych i politycznych, podpisać umowy, sprzedać, zainkasować pieniądze - wszystko w ciągu kilkunastu miesięcy. Rozumiecie to wyzwanie - rząd, a osobiście minister Grad, który bardzo niejasnych okolicznościach w ciągu kilkunastu miesięcy beznadziejnie zaplątał się w sprawę sprzedaży dwóch stoczni za 380 mln złotych, musi w tym samym mniej więcej czasie sprzedać w przejrzysty sposób majątek wart dziesięciokrotnie więcej !!! Jeśli porównać tę sytuację do anegdoty, że dobry kryminał powinien się zaczynać od pożaru w domu publicznym w czasie trzęsienia ziemi, a potem akcja powinna się stopniowo ożywiać, to pożar w domu publicznym już mamy, czekamy na trzęsienie ziemi i dalsze kataklizmy.

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. pożar w domu publicznym już mamy, czekamy na trzęsienie ziemi i

A wszystko to byłoby śmieszne, gdyby nie było takie straszne. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika stagaz1

2. Maryla

Trudno to sobie wyobrazić, prawda ? Jest jednak szansa, że to się rozleci zanim narobią większego bałaganu. W tym zamierzeniu Platformy jest pierwiastek samozniszczenia, takie mam wrażenie. Oby to było prorocze... Pzdr.
avatar użytkownika Maryla

3. Rząd zdecydował o sprzedaży części udziałów w KGHM, Lotosie, Tau

Rząd zdecydował o sprzedaży części udziałów w KGHM, Lotosie, Tauronie i PGE

 

zobaczymy, co na to ZZ, które w 2007 r. podpisały umowy POparcia z PO i PSL. Wczoraj w TVN 24 szef ZZ z KGHM przypomniał o tym, pokazując ulotkę wyborcza PO.

KGHM i Energetyka zapowiadała strajki.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika niezalezny2006

4. To nie samozniszczenie

To celowe niszczenie.Oni sa ustawieni,a oto chodzilo,kiedy doszli do wladzy.

kat.

avatar użytkownika stagaz1

5. Maryla

No zobaczymy, kto dotrzyma słowa. Jak znam PO, to już oni dla związkowców jakieś konfitury obmyślą. I dla siebie również. Pzdr.
avatar użytkownika stagaz1

6. niezależny 2006

Też tak sądzę Pzdr.