Epitafium dla posła Karpiniuka

avatar użytkownika stagaz1
Projekt epitafium zaprezentowano w Gazecie Wyborczej, a podpisała się pod nim Ewa Milewicz. Skromny, chociaż wiele mówiący napis głosi "...Sebastian Karpiniuk (PO), który przyczynił się do pogrzebania komisji śledczej, której szefuje." Gazeta już wcześniej ponaglała Karpiniuka narzekając, że w działalności komisji brakuje efektów, brakuje rozliczenia IV RP, brakuje lidera, który wiedziałby, czego szuka. Niestety, nie sprostał tym brakom młody śledczy z PO, a nikt mu nie podpowiedział czego szukać i gdzie szukać. Trzeba powiedzieć bez ogródek, że sam przewodniczący Karpiniuk to jest jeden wielki brak, gdyż poza elokwencją, czyli gładkim potokiem wymowy, okazał się pusty jak bańka mydlana. Zawiódł zaufanie na całej antypisowskiej linii, a zatem nie tylko komisja pogrzebana, ale wraz z nią jej przewodniczący, gdyż w salonie III RP głos pani Milewicz jest równoznaczny z wyrokiem - nawet gdyby napisała, że Karpiniuk ma cztery nogi i ogon, to reszta zjednoczonych mediów salonowych podchwyci i udowodni. W najłagodniejszej wersji oznacza to chyba, że Karpiniuk w PO przekroczył już granicę swoich kompetencji politycznych, a jeśli chodzi o funkcje publiczne, to może co najwyżej starać się o posadę u Niemca po Grasiu. Najciekawsze dla mnie z tego zbiorczego epitafium jest, że Gazeta nie wspomina o podstawowym braku tej komisji, a mianowicie ewentualnym braku przyczyn do jej powstania. Ten najbardziej prawdopodobny motyw leżący u podstaw jej niepowodzenia, a przynajmniej wart rozpatrzenia w pierwszej kolejności, nie jest brany w ogóle pod uwagę i to jest symptomatyczne. Niezwykła gorliwość, z jaką salon zaatakował nieszczęsnego szefa komisji zaraz po wpadce proceduralnej z konfrontacją świadków, wskazuje na nagłą potrzebę zatarcia fatalnego wrażenia – wszyscy, nawet fani Gazety Wyborczej już się tropnęli, że nie było żadnych nacisków i po prostu nie ma czego szukać. Swoją drogą nie ma michnikowszczyzna szczęścia do komisji sejmowych. Nielegalne podsłuchy umorzone, tajne naciski skompromitowane, samobójstwo Blidy nijak nie chce być wymuszone, tyle zachodu i starań na nic, nawet Patrycję Kotecką „Dziennik” musi przeprosić. Redaktor Czuchnowski już był szykowany na ofiarę pisowskich siepaczy, a tymczasem prokuratura pokazała figę i umorzyła śledztwo. „Nie wiem, co o tym powiedzieć. Najpierw zrobiono z tej sprawy wielką aferę i powołano komisję śledczą. A teraz się okazuje, że nic się nie stało i nie ma sprawy" – żali się niedoszły męczennik. Teraz przyszedł porachunków wśród animatorów całej afery – ABW Bondaryka już oświadczyło, że to nie z powiadomienia Agencji rozpoczęło się śledztwo w sprawie nielegalnych podsłuchów, a ówczesny szef komisji ds. służb specjalnych Zemke mówi, że owszem, jak najbardziej - "posiedzenie było nagrywane, są też stenogramy, łatwo sprawdzić, że opieraliśmy się na informacjach podanych nam przez ABW". Według Rzepy Zemke w tamtym czasie opowiadał o 94 nielegalnych podsłuchach (słownie: dziewięćdziesięciu czterech !) i żaden prokuratorom nie podpadł. Ten kontredans sprzecznych oświadczeń nie dziwi, jeśli zważy się fakt, że to są organa władzy państwowej, których wprowadzanie w błąd jest karalne. Efekty pracy komisji Kalisza żadne, chociaż on sam jeszcze coś tam mamrocze o swoich przewagach, ale już nikt go nie słucha, nawet swoi. Jednym słowem na froncie antypisowskim katastrofa medialna i na gwałt trzeba szukać nowej czarnej legendy, a czas nagli... P.S. Wszystkie portale podają, że pod Kłobuckiem kobita mordowała psy i robiła z nich smalec. Nie wiem z jakiej opcji politycznej była, ale będę się upierał, że tylko liberał mógł wpaść na pomysł produkcji smalcu z psów. Oto do czego doprowadziły nas rządy Platformy ! http://wyborcza.pl/1,75968,6889263,Polityk_nie_ma_plci.html http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article427334/Przyznala_ze_psy_przerabiano_na_smalec.html

8 komentarzy

avatar użytkownika kokos26

1. stagaz1

W Kłobucku mieszka niejaki Serafin, były poseł PSL. Może psim smalcem uderzą w ludowców? :-) pozdr
kokos26
avatar użytkownika stagaz1

2. kokos26

Musiał o tym procederze wiedzieć, chłop na smalec jest łasy. Pzdr.
avatar użytkownika Przemo

3. Stagaz1

Chce się powiedzieć: Dwie dziurki w nosie - nie udało "sie".

Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.

avatar użytkownika stagaz1

4. Przemo

No nie udało się i trzeba spróbować czegoś nowego... Pzdr.
avatar użytkownika Maryla

5. ale podobno jest sukces

Nie ogłoszony co prawda w GW, ale w TVN 24 przez Knapika : "Demony IV RP" zostały przegnane ! Nie potrzeba nic więcej, żadna komisja ds nie musi juz niczego udawadniać. DEMON od laptopa w Brukseli. Uff.. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Pawel H.

6. STAGAZ1

To wszystko mnie rozczarowuje. Czułem sie taki zły,wszyscy się mnie bali,miałem krew na na rękach,budzik nastawiony na 6-stą rano,trułem i przesuwałem kobiety na chodnik,już już Państwo Policyjne w zasięgu... To wszystko lipa?! Na wodę pic? OSZUKALI
Fletnia Pana?
avatar użytkownika stagaz1

7. Maryla

No to po co było się trudzić z tymi komisjami- nie można było od razy odtrąbić sukcesu w TVN - oszczędzić na kosztach ? Pzdr.
avatar użytkownika stagaz1

8. Paweł H.

Kobiety można truć i wywalać na chodnik, ale według parytetu - jeżeli zachował pan parytet to wszystko w porządku. Czuje się pan rozczarowany, bo naczelny wampir III RP wyjechał do Brukseli i nie czuć w powietrzu zapachu krwi - w tym sensie ma pan prawo czuć się zawiedziony... Pzdr. Pzdr.