Komuna Otwock - Komuna Warszawa (Magda Figurska)
Maryla, czw., 06/08/2009 - 17:47
Nie zastanawiałabym się nad dzisiejszym tekstem w GW Magdaleny Środy, dla której Owsiak nie jest gorszym autorytetem niż Jan Paweł II, bo to i szkoda czasu, i atłasu, jak mówią. To tylko dalsze wałkowanie tematu Kongresu Kobiet Polskich i wymyślonego przez jego uczestniczki parytetu, dotyczącego list wyborczych do parlamentu, który – jak pisze autorka – choć uzyskał konsensus podczas debaty, wywołał społeczną agresję nie tylko kobiet.
Jestem pewna, że za tym parytetem mogą zaraz pójść inne, bo przecież mniejszości prześladowanych w demokratycznej Polsce jest sporo: a to kochający inaczej, a to prześladowani z powodu koloru włosów lub całkiem ich braku, a to chorzy i emeryci prześladowani przez ZUS czy biznesmeni – przez fiskusa, a także partia rządząca, prześladowana notorycznie przez wstrętnych kaczystów.
http://wing2009.salon24.pl/118869,komuna-otwock-komuna-warszawa
Marksistowska propaganda parytetu, pociągnięta przez polskie feministki w Sali Kongresowej, w obecności „ducha” Stalina i przy poparciu szefa SLD Grzegorza Napieralskiego, jest podobna do socjalizmu, który pod hasłem równości i sprawiedliwości dla wszystkich, wykreował uprzywilejowaną elitę rządzącą, mającą większe potrzeby, pojemniejsze żołądki, grubsze portfele i ogromne aspiracje do bycia elitą. Retoryka „nazbyt parciana” – jak pisał Herbert. Powraca zatem, z sprawą feministek, jak odprysk peerelu - parytet, którego nie da się ustanowić ani na prawdę (fifty-fifty „nasza” i „wasza”), ani na mądrość i głupotę.
Co innego jednak zwróciło moją uwagę w teście P. M. Środy.A mianowicie jej stwierdzenie, że Kongres Kobiet nie był w ogóle inicjatywą lewicową a gwarancję ponadpartyjności dawały:Henryka Bochniarz, Hanna Gronkiewicz-Walz czy Danuta Hübner.
Ponadpartyjność tych pan jest tak oczywista, jak ich działania na politycznej niwie, choć np. prezydent Warszawy, z okazji 65. Rocznicy Powstania Warszawskiego, w przemówieniu, zresztą bardzo słabym, źle napisanym i fatalnie przeczytanym, umiała wykazać się polityczną poprawnością. Dowodem na nieprawdziwość słów pani Środy o braku zaangażowania w politykę wspomnianych uczestniczek kongresu, są przywileje, jakimi H.Gronkiewicz-Waltz obdarza swych wybrańców. To drobiazg, że zniszczyła polski handel, stała się przecież mecenasem lewicy, przyznając lokal (12 zł za metr), w centrum miasta (dawna kawiarnia Nowy Świat), działaczom Krytyki Politycznej, którzy mają ambicje ożywienia polskiej inteligencji zaangażowanej. W co – precyzować nie muszą. Wystarczy przestudiować ich Przewodnik Lewicy: http://www.przewodniklewicy.pl/.
Kolejnym dowodem opieki HGW nad artystami, tym razem z Komuny Otwock, która już przeniosła swoją komunę do Warszawy, jest tegoroczna, prawie 40 tys. dotacja od Miasta Stołecznego Warszawy, a szef KO Grzegorz Laszuk (por. Anna Laszuk – TOK FM), pod hasłem niezależnego teatru uprawia lewacko-liberalną propagandę, nie tylko na stronach „Linii Otwockiej” ( serwując nam „Receptę na szczęście”).
W wywiadzie dla GW:
mówi o swych anarchistyczno-punkowych korzeniach. Dziwne, że nie przeszkadzają mu one pukać do bram ratusza czy ministerstwa kultury o dotacje na wieczór wyborczy w prywatnej stacji radiowej TOK FM, wystawę Doroty Nieznalskiej czy wypchanego konia K.Kozyry . -„Nie trzeba przecież od razu robić happeningów dla McDonalda i innych tego typu korporacji – mówi - wystarczy sięgnąć po pieniądze, które są przecież także nasze. Płacę podatki i w pewnym momencie pomyślałem, że państwo to taka wielka organizacja anarchistyczna, z której mogę czerpać. Bo dlaczego nie mam brać pieniędzy, które w innym przypadku wezmą wszechpolscy albo zostaną przeznaczone na wojnę w Iraku? Lepiej wydać te pieniądze po swojemu.
Ostatnia akcja Komuny Otwock pod hasłem:
Powstanie 1944 - Siedzenie 2009,
o której piszą na swej stronie internetowej: http://projektw.prv.pl/ :
„Walka bez sensu, 200 tysięcy ofiar, zniszczone miasto. A teraz kolejna nadęta rocznica narodowego szaleństwa upuszczania krwi. I już dość! Ogłaszamy nowy, „narodowy” paradygmat: SIEDZENIE jest lepsze od POWSTANIA. Przyłącz się do naszego 1-minutowego sit in na Rzecz. 1 sierpnia 2009, godz. 17.00-17.01 pod Rotundą. Przynieś kartkę z napisem: „Powstanie 1944 – Siedzenie 2009”. Będą nas tysiące.”
nie powiodła się kompletnie. Siedzących było kilkoro.
Grzegorz Laszuk jest twórcą wszechstronnym. Podczas wyborów w 2005 rokuzaprojektował koszulki z napisem „Kaczyński ma małego fiutka” które, sprzedawane przez Internet, miały być protestem przeciw zakazowi parady pederastów w Warszawie.
Sam ją prezentuje:
![](http://www.2plus3d.pl/site/frontend/images/nowosci/salon_plakatu_polskiego/salon_Grzegorz-Laszuk_os.jpg)
O fiutku własnym - milczy jak grób.
Zniewolony umysł pani M.Środy, która zatraciła poczucie osądu ludzi i zjawisk, odporny na prawdę i krytykę, każe podsumować jej tekst w Gazecie Wyborczej stwierdzeniem:
„Chodzi tu o ludzką przyzwoitość”.
I w tym miejscu jestem zgodna. Tylko że ta przyzwoitośc pani etyk nie ma nic wspólnego z potęgą smaku.
http://wing2009.salon24.pl/118869,komuna-otwock-komuna-warszawa
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
4 komentarze
1. O fiutku własnym - milczy jak grób."
2. a gwarancję ponadpartyjności dawały
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Ze tez ta Sroda
4. Historia