Platforma Pałowania Kupców

avatar użytkownika Maryla
Robert Wit Wyrostkiewicz

Czy za pacyfikacją hali Kupieckich Domów Towarowych w Warszawie stała gorliwość Hanny Gronkiewicz-Waltz w przestrzeganiu prawa, czy kryją się za tym interesy PO? Czy wejście komornika poprzedzone agresją ochroniarzy było legalne oraz kim jest wybrana przez komornika Ryszarda Moryca i miasto ekipa ochroniarska „Zubrzycki”? Dlaczego policja nie chciała pomóc kupcom? Dlaczego pogotowie zaczęło udzielać pomocy dopiero po godzinie od rozpylenia gazu? Co tak naprawdę stanie na miejscu hali KDT?

We wtorek przed halą KDT, do której chciał wkroczyć komornik, doszło do kilkugodzinnych starć kupców z pracownikami agencji ochrony i policją. Wszystko wskazuje na to, że użyto siły wobec kupców nie tylko niewspółmiernie do oporu, ale bezprawnie i w interesie biznesowym polityków Platformy Obywatelskiej.

ITI vs. KDT

– To, co robił TVN przekraczało wszelkie granice. Zrobili z nas bandytów i chuliganów. TVN należy przecież do firmy ITI, a ta ma swoje królestwo w Złotych Tarasach, które znajdują się w z drugiej strony Pałacu Kultury, a więc niedaleko nas. Jak nas stad wykurzą, to Złotym Tarasom na pewno przybędzie klientów – powiedziała Aleksandra Byszak, kupiec z KDT. – TVN robił relację na zlecenie ITI, żeby nas oczernić. Nie pokazywali, jak nas masakrowali, jak prosiliśmy o pomoc policję, jak nikt nie chciał z nami gadać i tego, że komornik już po paru minutach rozmawiał z nami poprzez pałowanie i gazowanie przez wynajętych przez niego i miasto ochroniarzy – dodał Jacek, kupiec z KDT.

– Złote Tarasy bynajmniej nie są hołubione przez urząd miasta. Proszę pamiętać, że trwa spór miasta z właścicielem Złotych Tarasów, dotyczący wyceny udziałów miasta w tym centrum handlowym. Wy z „Najwyższego Czasu!” jako wolnorynkowcy powinniście znać zasady rynku i wiedzieć, że klientela Złotych Tarasów i ekskluzywnych firm w nich zainstalowanych nie jest tożsama z klientelą KDT nastawioną na dużo tańsze produkty. I że miasto nie powinno dawać przywilejów jednej arbitralnie wybranej grupie kupców, traktować ich lepiej niż innych, niezależnie od tego, czy handlują drogimi, czy tanimi produktami – odciął się w rozmowie z nami p.o. rzecznika prasowego Urzędu Miasta Warszawa, Tomasz Andryszczyk.

– To, że Złote Tarasy mają część innych produktów to jedno, a fakt, że ludzie nie mając dwóch wielkich sklepów do wyboru, pójdą do jedynego przy Pałacu Kultury, czyli do Złotych Tarasów, to drugie. Poza tym jest tak, że ludzie często wchodzą po prostu tam, gdzie mają bliżej – stwierdziła Aleksandra Byszak, kupiec z KDT.

Pikanterii sprawie dodają ustalenia tygodnika „Newsweek”, który dotarł do historii konta wyborczego Platformy Obywatelskiej z wyborów parlamentarnych 2005 r., w których Gronkiewicz-Waltz starała się o mandat poselski. 23 września wpłynęły na rachunek PO dwie, identycznie opisane wpłaty przeznaczone na jej kampanię. Współzałożyciel ITI, Jan Wejchert, oraz prezes koncernu Wojciech Kostrzewa przelali ze swych kont po 10 tys. zł z wyraźnym dopiskiem „na kampanię Hanny Gronkiewicz-Waltz”. W tym kontekście relacjonowanie egzekucji komorniczej w KDT przez stację TVN wydaje się czymś więcej niż tylko nierzetelnością dziennikarską.

„Zubrzycki”, czyli Wejście Smoka

Podstawą prowadzonej egzekucji komorniczej był prawomocny wyrok sądu, jednak zgodnie z artykułem 765. ustawy z dnia 17 listopada 1964 roku – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296 ze zm.) komornik może wezwać na pomoc policję, nie ochronę, nie wspominając o tym, że kupcy czekali na komornika z dokumentacją i z zadeklarowaną wcześniej wolą rozmowy. Bierność policji do godziny 12:40 (a więc ponad czterogodzinną) wytknęła Komendzie Głównej Policji oraz Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji Helsińska Fundacja Praw Człowieka, dokładając do tego zarzuty o bezprawnym użyciu przez ochroniarzy środków przymusu bezpośredniego.

Komornik rozpoczął egzekucję o godzinie 8:00. Czekali na niego kupcy z rodzinami i dziećmi. – Nie spodziewaliśmy się takiego potraktowania. Czekaliśmy z dokumentacją, z którą chcieliśmy zapoznać komornika. Nie o około 11:00, ale kilka minut po 08:00 zaczęto nas w szale gazować, bić pałami. Gazowano ludzi w zamkniętym pomieszczeniu. Jak trafiłam do karetki, już tam leżał chłopak, bo tak go przeciągnęli po bruku. Kiedy opatrywali mu rany w karetce byłam ja, on i jeszcze dwie osoby poparzone gazem. Tam przecież szło na ostro. Pucha gazu za puchą. To była ósma z minutami – powiedziała Aleksandra Byszak z KDT. – Niedaleko stał kordon policji. Dopiero jak ochroniarze odpuścili, bo wiedzieli, że tym wejściem nie wejdą, to policjanci zwracali im uwagę, że przesadzają, ale nie mieli pozwolenia, żeby nam wcześniej pomóc.

Rozmawialiśmy potem z rzecznikiem prasowym policji, który nam powiedział, że policja była tu po to, żeby ochraniać firmę ochroniarską! – dodał kupiec, pokazując nam, gdzie rozgrywały się sceny walki. – Jak wpadli do hali to było pałowanie. Oni byli jak ZOMO. Szli i lali każdego. Ciężko to w tej chwili opowiedzieć, ale były sceny, że potrafili kobietę złapać za kark, nie dopatrzyłem czy młodą, czy starszą, bo wszędzie był dym gazu, ale walnęli ją głową o ścianę. Dopóki nie weszła większa ilość policji na halę, to była tragedia. Jeden nasz kolega dopiero wczoraj został wypuszczony z komendy i jest cały fioletowy. Zrobił obdukcję. Jest cały fioletowy, ma wybite cztery czy pięć zębów. Został wciągnięty przez grupę ochroniarzy do pomieszczenia, gdzie wcześniej, na co dzień urzędowała ochrona hali, zamknęli drzwi i zaczęli go tam kopać i maltretować – powiedziała Aleksandra Byszak.

Ochrona „Zubrzyckiego” znana jest głównie w Warszawie z brutalnego rozwiązywania kibicowskich zadym na stadionie Legii Warszawa. Warto podkreślić, że to właśnie ITI, właściciel Multikina ze Złotych Tarasów, jest właścicielem Legii. Jak ustalił „Dziennik” Agencja Ochrony „Zubrzycki” swoje kontrakty zawdzięcza dobrym układom w warszawskim ratuszu i w PZPN. To właśnie ochrona warszawskiej imprezy sylwestrowej w 1995 roku była pierwszym dużym kontraktem Zubrzyckiego. Według dziennika: „czarne chmury nad agencją zebrały się w 2007 roku, kiedy Zubrzyckiego zatrzymało CBA. Był zamieszany w głośną aferę Centralnego Ośrodka Sportowego, w której aresztowano też ministra sportu Tomasza Lipca.

Zubrzyckiego oskarżono o ustawienie przetargu na ochronę COS i wręczenie łapówki o wysokości 300 tys. zł. Po kilku miesiącach wyszedł on z aresztu i do dziś nie usłyszał wyroku w tej sprawie, ale jego agencji groziła utrata koncesji. Kto wybrał tę agencję do przeprowadzenia egzekucji komorniczej w KDT? Komornik i Urząd Miasta odbijają piłeczkę.

– Kontrakt na asystę komorniczą w trakcie działań komorniczych został podpisany przez komornika. Przyznaję, że miasto podpisało również umowę z firmą „Zubrzycki”, ale na działania związane z ochroną obiektu już po samej egzekucji komorniczej. Czyli nasza umowa dotyczy samej ochrony obiektu przez firmę „Zubrzycki”. Nasza umowa nie dotyczyła asysty komorniczej w ubiegły wtorek – tłumaczył rzecznik prasowy ratusza, który na zarzuty wobec właściciela agencji odpowiedział: „Agencja ochrony Zubrzycki” jest jedną z większych agencji w kraju, a z jej usług korzysta miasto dzisiaj, korzystało z nich też za kadencji poprzednich prezydentów Warszawy, w tym Pawła Piskorskiego i Lecha Kaczyńskiego. Z usług agencji korzystają również Legia Warszawa i Polonia Warszawa, dwa zwaśnione warszawskie kluby, ostatnio agencja chroniła uroczystość rozpoczęcia budowy Muzeum Historii Polskich Żydów. Jeśli nawet na właścicielu agencji ciążą jakieś zarzuty, trzeba pamiętać, że w Polsce obowiązuje zasada domniemania niewinności. Gdyby pan Zubrzycki został skazany prawomocnym wyrokiem sądu, nie korzystalibyśmy z jego usług”.

Pogotowie i policja w śpiączce?

Według relacji kupców nie tylko policja nie chciała przyjść z pomocą kupcom i biernie przyglądała się, jak ci – w tym kobiety a nawet dzieci – są gazowani i bici. Biernie zachowywało się również pogotowie, które od godziny 8:00 do 9:00 do hali weszło tylko raz do kupca z zawałem serca. W tym czasie pomocy rannym i poparzonym gazem kupcom udzielali… harcerze-wolontariusze po przeszkoleniu medycznym, o czym opowiedzieli nam zarówno kupcy, jak i sami harcerze.

– Zastanówcie się, co mogło znaczyć praktyczne milczenie w tym dniu ministra MSWiA Grzegorza Schetyny i premiera Donalda Tuska. Jak bym był politologiem, domniemywałbym, że chodzi albo o podział w samej PO, gdzie widocznie prezydent Gronkiewicz nie należy do tandemu Tusk-Schetyna, albo doszło do wspólnego porozumienia zawierającego się w haśle: „Hanka, rozpędź KDT, a konsekwencje weź na klatę” – powiedział nam poseł PO chcący zachować anonimowość.

„Alternatywne” lokalizacje

– Pierwszą propozycję alternatywnego miejsca dla KDT mieliśmy tutaj przy Placu Defilad z drugiej strony. Miasto mówiło nie, stawiało warunki, które spełniliśmy. Później miasto dało absurdalne nowe warunki, że obiekt przepadnie nam, jeśli nie będzie oddany w jakimś tam czasie. My wiemy, jak może wyglądać procedura odbioru obiektu. Może być przedłużana w nieskończoność. Takich warunków było kilka – powiedział nam Jacek, kupiec z KDT.

– Grupa ITI posiada dość pokaźne udziały w Złotych Tarasach, którym w ostatnich czasach nie powodziło się zbyt dobrze. Niewątpliwie likwidacja KDT jest dla nich korzystna i nie chodzi tu o blaszaną halę w centrum, ale o to, by rozbić naszą spółkę, aby nie mogła rozpocząć działalności w nowym miejscu np. przy Okopowej. Ratusz przyznał przecież ITI prawie 500 mln PLN. Przyznał to prywatnej spółce, a jednocześnie dąży do likwidacji naszej, w której posiada pakiet udziałów (KDT) – powiedziała Byszak.

– Miasto poinformowało nas, że możemy przystąpić do przetargu o działkę przy ul. Okopowej. Ceną wywoławczą było 45 mln zł. Kiedy udziałowcy podjęli uchwałę na walnym zgromadzeniu o przystąpieniu do przetargu cena wywoławcza wzrosła do 64 mln zł., pomimo że niezależni rzeczoznawczy sądowi wycenili ten
grunt na 42 mln zł. Każdy widzi jak na dłoni, że jest to celowe działanie miasta przeciwko spółce KDT – dodał kupiec.

Co w miejsce KDT?

Dotarliśmy do dwóch urzędników ratusza, którzy chcą pozostać anonimowi. Ich relacje zgodne są tylko w jednym: projekt Muzeum Sztuki Nowoczesnej w miejsce KDT to plan, który jest już historią. Według jednego z naszych informatorów, ma stanąć tam nowe centrum kupieckie (zapewne z obcym kapitałem, czyżby robota ITI?). Według drugiego, skrzyżowanie Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej to lokalizacja, w której docelowo wybudowane zostanie Centrum Kultury Żydowskiej. Jaki scenariusz zostanie zrealizowany? Pozostaje poczekać.

Platforma Obywatelska miała wspierać przedsiębiorców, ale raczej nie chodziło o oddolne, rodzime inicjatywy, wyłącznie z polskim kapitałem, jak miałoby to miejsce w przypadku KDT, które doskonale i skutecznie konkurowały z sieciami zagranicznych hipermarketów i stawiały na rozwój polskiego handlu. Warto przypomnieć, że kupcy z KDT regularnie płacili czynsz i podatki, co z kolei regularnie obchodzone jest (z przymrużeniem oka polskich władz) przez podmioty zachodnie.

http://nczas.com/publicystyka/platforma-palowania-kupcow/
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz