"Przyczółek" Bartoszewski

avatar użytkownika kokos26
„Nie uważam za zdrowe, by jakiekolwiek muzeum było przyczółkiem politycznym jednej partii” To słowa Władysława Bartoszewskiego, którego drażni najwyraźniej to, że Muzeum Powstania Warszawskiego może kojarzyć się komuś z PiS-em. Zwłaszcza, że zbliża się kolejna rocznica wybuchu powstania. Nie sądzę, aby jakiś zdrowy na umyśle rodak traktował te uroczystości w kategoriach partii politycznych. Taki myślenie mogło się wykluć tylko w chorej, megalomańskiej głowie. Gdyby pójść za partyjnym tokiem rozumowania Bartoszewskiego to powinien on sam, jako najbardziej medialny powstaniec warszawski i praktycznie, jedyny rozpoznawalny więzień Auschwitz, a także największy symbol ratowania Żydów, usunąć się w cień. Żyją, bowiem jeszcze nieliczni więźniowie, którzy w Auschwitz spędzili całe lata, a nie miesiące i na których dokonywano zbrodniczych eksperymentów medycznych. Żyją Powstańcy Warszawscy, którzy walczyli z bronią w ręku i byli kilkakrotnie ranni. Żyją również w Polsce ludzie, którzy uratowanych przez siebie Żydów mogą wymienić z imienia i nazwiska, a niedawno zmarła bohaterka Irena Sendler, pozostawała całe lata w cieniu „gwiazdora” Bartoszewskiego, co jest hańbą i skandalem. Myślę, że sędziwy już „najlepszy polski życiorys” i najbardziej znany nad Wisłą profesor, który profesorem nie jest, powinien skromnie usunąć się w cień, gdyż za bardzo kojarzy się z jedną partią polityczną, która rzuca go, na co rusz to inny przyczółek.
Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Tymczasowy

1. bartoszeski

Szkoda, ze nie da sie pomijac milczeniem wydzielin z gowy, ktore w intencji autora mialy robic za mysli. Ta chrypiaca, mocno nie telewizyjna dziadyga, jest naduzywana. Nie ma tam jakiejs mizerykordii w poblizu? nie trzeba duzo, tylko pare razy z fleka i o ilez Polska Ojczyzna Nasza by wypiekniala! Po co nam taki wrzod?