DRUGI WYROK UNIEWINNIAJĄCY - wiadomość nie warta ogłoszenia w mediach!

avatar użytkownika Romuald Szeremietiew
W dniu 23 lipca 2009 o godz. 14:30 Sąd Rejonowy Warszawa Śródmieście (przew. Sędzia Adam Grzejszczak) ogłosił wyrok sprawie V K 887/04 (oskarżeni Zbigniew Farmus i Romuald Szeremietiew). Prokuratura zarzucała oskarżonym przywłaszczenie 74 tys. zł z Fundacji Niepodległości Polski i domagała się dla obu oskarżonych po trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz orzeczenie grzywien (od Farmusa 3 tys. zł, od Szeremietiewa 7 tys. zł), czyli żądała jakieś skromne "minimum" - zagrożenie kodeksowe za takie przestępstwo od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Więcej..

6 komentarzy

avatar użytkownika jerry

1. Gratulacje,

a co się dzieje z panią Marszałek? Tak tylko pytam...

jerry

avatar użytkownika Franek

2. Ja też

Gratuluję :)
avatar użytkownika Maryla

3. prokuratura nie przedstawiła żadnych dowodów świadczących,

a pomimo to od 2002r. aparat sprawiedliwości mielił i mielił. To III RP z całym bagażem z PRL. Płacimy wszyscy za "grubą kreskę". Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Romuald Szeremietiew

4. marszałek?

Ta dziennikarka "sledcza" jest zastępcą szefa działu "śledczego" w Dzienniku.

RSz

avatar użytkownika Selka

5. Panie Ministrze

- najszczersze gratulacje. Może dożyjemy jeszcze kiedyś czasu, że takie info znajdzie się na pierwszej stronie jakiegoś poczytnego(zasłużenie) co_dziennika? Ileż to latek straconych dla polityka po tej hucpiarskiej "grze operacyjnej" z Panem i P. Farmusem w rolach głównych? Nóż sie otwiera w kieszeni...

Selka

avatar użytkownika Romuald Szeremietiew

6. Koszt

Dziekuję za gratulacje. A tak naprawdę, to sprawy nie powinno było być. Uczciwe postępowanie prokuratury, po nieuczciwej zagrywce dziennikarzy, powinno było ustalić to, co sądy ustaliły po kilku latach procesowania. Poza mną i Framusem, tym osłem z Kanady, co to przyjechał służyć Polsce Niepodległej jakby mu źle było w Toronto, pozostaje jeszcze całkiem wymierny materialnie koszt tej "operacji". Ile polskich podatników kosztowało wszystko to co "wymiar" tyle lat robił - koszt podjętych czynności, pensje wykonujacych je funkcjonariuszy, prokuratorów, sędziów, zajęty i stracony czas - można było scigać i sądzić prawdziwych przestępców; złamane kariery i życiowe szanse moich współpracowników (zwolenieni ofcierowie) i skutki w uzbrojeniu wojska. Ciekawe jaki byłby bilans pt. Polska ma=straciła po "aferze Szeremietiewa". Czy ktoś o to zapyta przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Buzka i marszałka Sejmu RP Komorowskiego? Co powiedzą? Jak dotąd milczą!

RSz