PRL szaleje w sądach i prokuraturze.

avatar użytkownika basket
Paweł Paliwoda. http://niezalezna.pl/article/show/id/22997/articlePage/1 „Paranoja pieniacza” to diagnoza często stawiana podsądnym, którzy zarzucają sądowi stronniczość. Zbigniew Romaszewski (loc. cit.) mówił: „W PRL do szpitali psychiatrycznych trafiało mniej zdrowych osób niż obecnie”. -------------------------------------------------- Na łamach „Gazety Polskiej” o złych praktykach sądowych mówił Krzysztof P. Orszagh: „Pamiętam sytuację, w której znalazło się małżeństwo z USA – ludzie w podeszłym wieku, spokojni, kulturalni – biorące udział w rozprawie sądowej w związku z morderstwem ich syna. To, co działo się na sali sądowej, przekroczyło wszelkie granice. Prowadząca sprawę sędzia Piwnik krzyczała na nich, strofowała, pouczała. Jej stosunek do zrozpaczonych rodziców był nie tylko lodowaty, ale także pełen opryskliwości. Wyglądało to tak, jakby oskarżonymi byli właśnie oni. Sędzia Piwnik doprowadziła do czegoś, co nazywa się wtórną wiktymizacją ofiar”.
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz