Ten nazista Niesiołowski ( o wyrywaniu z kontekstu) (rosemann)

avatar użytkownika Maryla
Poseł Stefan Niesiołowski wyprodukował dla Gazety Wyborczej długaśny panegiryk na cześć uczestników zamachu na Hitlera z lipca 1944 roku z Clausem von Stauffenbergiem w roli głównej *. Tekst jest istotnie obszerny ale szkoda z nim dyskutować. A w zasadzie nie warto. Można bowiem złośliwie streścić go w ten sposób: należy czcić Stauffenberga gdyż są przeciwko temu „nieuki z IPN-u” oraz Jarosław Kaczyński. Oczywiście w takim  samym uproszczeniu z jakim poseł Niesiołowski „rozprawia się z „nieuctwem” owego IPN i ksenofobią Kaczyńskiego. Ale co tam. Póki pan Niesiołowski skupia się na charakterystycznym manifestowaniu swoich uczuć oraz pielęgnowania naszej polszczyzny w tej części, która obejmuje pejoratywne określenia odnoszące się do tych, których nie lubimy to szkoda strzępić ozora. Lepiej oszczędzać go na lepsze okazje.
Mnie jednak zaintrygował jeden, bardzo konkretny i krótki fragment owego materiału pana Niesiołowskiego. Brzmi on:
„Według nich spiskowcy byli w gruncie rzeczy niewiele lepsi od Hitlera, walczyli o zachowanie niemieckich zdobyczy terytorialnych, a motywy ich działań stanowiły jedynie niskie imperialistyczne pobudki wymierzone przede wszystkim w Polskę i Polaków. Na poparcie tej tezy tacy specjaliści od podbijania antyniemieckiego bębenka i bezwstydni w swoim propisowskim lizusostwie jak Cezary Gmyz i Krystyna Grzybowska przytaczają najczęściej znany fragment listu von Stauffenberga do żony na temat Polski z 1939 roku: "To lud, który czuje się dobrze tylko pod batem. Tysiące jeńców wojennych posłuży nam dobrze w pracach rolniczych" lub inne tego typu, z reguły z początkowych okresów wojny, wyrwane z szerszego kontekstu wypowiedzi.”
I przyznam szczerze, że oddałbym wszystko aby dowiedzieć się w jakim kontekście pan poseł na Sejm RP, prominentny polityk rządzącej Platformy Obywatelskiej, skłonny jest uznać owo, wytłuszczone przeze mnie we fragmencie jego wypowiedzi zdanie za neutralne, nie wymierzone przeciwko Polsce i Polakom oraz możliwe do zaakceptowania??????!!!!!!!!!!!
Dla zaciekawionych dołączam owo zdanie w nieco szerszym (jak chciał pan Poseł) kontekście: „ Ludność to niesłychany motłoch, tak wiele Żydów i mieszańców. To lud, który czuje się dobrze tylko pod batem. Tysiące jeńców wojennych posłuży nam dobrze w pracach rolniczych” ("Die Bevölkerung ist ein unglaublicher Pöbel, sehr viele Juden und sehr viel Mischvolk. Ein Volk, welches sich nur unter der Knute wohlfühlt. Die Tausenden von Gefangenen werden unserer Landwirtschaft recht gut tun.")**. List ów, napisał był do żony 32 letni kapitan von Stauffenberg, pozytywny bohater narracji Niesiołowskiego, w roku 1939, w trakcie wojny z Polską.
Z wyrywanie z kontekstu albo i pozostawianie w nim łagodniejszych stwierdzeń zdarzało się już robić z ludzi nazistów, antysemitów i inne nie warte uwagi, szacunku ani nawet oddychania kanalie. Nie twierdzę, że pan Niesiołowski jest kanalią. Na to każdy, kto przeczyta, odpowie sobie sam. Wcześniej zaś powinien zapoznać się z opracowaniami, które odnoszą się do planów owych „niemieckich demokratów” odnośnie terenów Polski i mieszkającego na jej terenie „motłochu złożonego w znacznej części z Żydów i mieszańców”. Oczywiście tytuł jest świadomie przerysowany. Nie wiem jak nazwać samego Niesiołowskiego i pobudki, które skłoniły go czy wręcz zmusiły, by wypowiedzieć wojnę rozumowi ze szczerym zamiarem nie zawierania choćby rozejmu. Może to chrapka na jakieś stanowisko wykraczające poza nasz, polski ogródek (co, jak wiadomo, bez zaskarbienia sobie sympatii Niemców jest mało realne)? Naprawdę nie wiem. Ale skoro tak łatwo u nas szafuje się etykietami, skoro za mniej jednoznaczne stwierdzenia zostawało się, jak wyżej napisałem, antysemita, nazista albo i obojga w jednym to czemu ja mam sobie oszczędzać?????
Z utęsknieniem ponadto (bom ciekawy) ale i z niemałą obawą ( bo on chyba zaiste nieobliczalny) czekam na kolejne inicjatywy posła Niesiołowskiego. Ot jak choćby uczczenie w sierpniu pamięci wielkiego wroga Stalina i znanej ofiary stalinowskiego terroru- Michała Tuchaczewskiego. Jakiś pomniczek czy choćby tabliczka pod Radzyminem byłaby nie od rzeczy! I jak pozwoliłaby nam ocieplić tak ostatnio popsute stosunki z Moskwą!
Dalej nie chce mi się szukać kolejnych rocznic i okazji choć, stosując kryteria Niesiołowskiego, znalazłbym ich  pewnie bez liku.
 
*http://wyborcza.pl/1,75515,6839503,Nienawidza_Stauffenberga__Rocznica_zamachu_na_Hitlera.html
** http://www.bundestag.de/dasparlament/2004/26/Panorama/002.html
http://rosemann.salon24.pl/116366,ten-nazista-niesiolowski-o-wyrywaniu-z-kontekstu
Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika jerry

1. Och, tam, zaraz kanalia,

nieładnie tak się nabijać z osób chorych psychicznie. Po prostu nieładnie.:))

jerry