Instykt plemienny a antysemityzm (*andy)
Rzeczpospolita opublikowała artykuł Bronisława Wildsteina „Jak się rodzi antysemityzm“ o zakłamaniu środowiska „GW”, które na swoich sztandarach wypisało obronę funkcjonariuszy bandyckiego reżimu komunistycznego, czy wręcz ewidentnych zbrodniarzy komunistycznych — a atakuje osoby, które jako nastolatkowie mieli kontakt z niskonakładową nacjonalistyczną gazetką.
Wildstein pisze, że „Wielu bohaterów i liderów tego środowiska [GW] ma za sobą stalinowski epizod“, oraz iż: „Niepodległe, demokratyczne państwo, jakim była III RP, wielokrotnie wynosiło na najwyższe stanowiska ludzi, którzy pełnili istotne funkcje polityczne w PRL, a więc wprowadzali i utrzymywali za pomocą terroru komunizm w Polsce. Z rąk prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego najwyższe polskie odznaczenia otrzymywali propagandziści owego reżimu. Nie słyszałem wówczas protestów Agnieszki Holland ani jej środowiska, tak dziś oburzonego na istnienie „neonazisty” Farfała.“
Wynika to z tego, pisze Wildstein, że „W wypadku komunizmu, a nawet jego zbrodni, mamy do czynienia z rozbudowanymi strategiami usprawiedliwiania, relatywizacji, przemilczania, a niekiedy wręcz fałszowania przeszłości. Wynika to z obawy wpływowych środowisk, które lękają się, aby dogłębne rozliczenia komunizmu nie pozbawiły ich pozycji.“
Wildstein podkreśla też, że Agnieszka Holland uważa iż dla Żydów najważniejszy powinien być „instykt plemienny“. Dlatego też przy jego „czytaj: żydowskim“ pochodzeniu — Holland — „Sugeruje więc wprost, że żydowskie pochodzenie powinno zasadniczo skrzywiać podejście do spraw publicznych.
„Wyobraźmy sobie,“ pisze Wildstein, „że ktoś inny, aryjskiego pochodzenia o prawicowej orientacji, wyciąga wnioski z deklaracji (i postawy?) Agnieszki Holland i stwierdza, że tacy właśnie są Żydzi. Zajmują się głównie albo wyłącznie swoimi.A tych rozpoznają po pochodzeniu. Kierują się więc skrajnym trybalizmem (plemiennością). Konsekwencją tego dla ludzi o innym pochodzeniu powinno być uznanie, że na lojalność ze strony Żydów mogą liczyć w ograniczonym zakresie, co skłania do traktowania ich co najmniej z rezerwą, jeśli nie podejrzliwością.“
„Postawa taka to nic innego jak antysemityzm“ — stwierdza Wildstein. I komentuje, że: „Ale na jaką postawę możemy liczyć, jeśli sami deklarujemy, że jesteśmy skoncentrowani na sobie, a zło dla nas to właściwie wyłącznie zło wyrządzane naszym?“
_____
Zob. http://www.rp.pl/artykul/2,337605_Wildstein__Jak_sie_rodzi_antysemityzm.html
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz