Antysemicki wyskok Kamińskiego
kataryna, ndz., 19/07/2009 - 18:24
Na niektórych dziennikarzy zawsze można liczyć, bo przecież ani brytyjski rabin, ani dziennikarze Observera, nie mają podręcznego dossier każdego polskiego polityka, z którego w razie potrzeby wyciągają stare cytaty. Ktoś musiał "uprzejmie donieść", że nowowybrany szef konserwatywnej frakcji w parlamencie UE ma na sumieniu "kompromitujące" wyskoki w sprawie Jedwabnego. Żeby trochę utrudnić nadymanie afery "antysemity" Kamińskiego, przytaczam obszerniejsze fragmenty wywiadu, którego fragment cytuje Observer.
Michał Kamiński: Nikt z mieszkańców Jedwabnego, tym bardziej ja, nie deprecjonuje tragedii holokaustu, która się tam stała. Każdy przyzwoity człowiek pochyla nad tym głowę. Natomiast to, co się dzieje w sprawie Jedwabnego, to próba odwrócenia historii. Próba obciążenia Polaków winą czy współwiną za holokaust.(...) Moje spotkania z mieszkańcami Jedwabnego ugruntowały we mnie przekonanie, że są to ludzie, którzy nie chcą prawdy ukrywać. Co więcej, to są ludzie, którzy chcą potępienia tych morderców. Według niepotwierdzonych informacji w tym mordzie garstka Polaków brała udział, ale była to garstka mętów, meneli i wyrzutków społecznych, bo tak ich trzeba nazwać. Nikt przyzwoity nie brałby udziału w paleniu Żydów. To byli ludzie marginesu. Do dziś mamy w Polsce bandytów, morderców. Są oni w każdym innym kraju. Także w Izraelu. Jeżeli ktoś mnie zapyta, czy jest mi wstyd za tę garstkę - odpowiem: tak, jest mi wstyd. Dokładnie w taki sam sposób, w jaki jest mi wstyd za matkę, która świadomie kierowała mordercami swojego synka (...) Obawiam się, że ma to [Jedwabne] być symbol polskiego antysemityzmu, polskiego holokaustu. Znamienny jest tytuł, jaki pan Gross chciał swojej książce nadać, na co nie zgodził się zagraniczny wydawca. Miał on brzmieć "Holocaust - brakujące ogniwo". To obnaża intencja autora. (...) Pan prezydent nie powinien brać na naród polski, cały naród, który powinien reprezentować, winy za to, co stało się w Jedwabnem i przepraszać w jego imieniu. Jestem gotów powiedzieć słowo: przepraszam, ale pod dwoma warunkami. Po pierwsze muszę wiedzieć, za co przepraszam. Przepraszam za garstkę wyrzutków. Po drugie, mogę to zrobić, jeśli będę wiedział, że ktoś ze strony żydowskiej przeprosi za to, co robili Żydzi w czasie okupacji sowieckiej od 1939 do 1941 r. Za masową kolaborację ludności żydowskiej z okupantem sowieckim, za zwalczanie polskiej partyzantki na tamtym terenie. Wreszcie - za mordowanie Polaków. W jednym z ostatnich numerów "Naszego Dziennika" Leszek Żebrowski przypomina historyczny fakt wymordowania dwóch wiosek przez partyzantkę żydowską na Grodzieńszczyznie. (...) Mówienie o obojętności Polaków wobec ofiar holokaustu jest twierdzeniem ahistorycznym. Przypominam, że Polska była jedynym krajem w okupowanej Europie, w którym za pomoc Żydom groziła kara śmierci. O ile tych ludzi, którzy ratowali Żydów, mamy prawo nazwać bohaterami, o tyle tych, którzy ich nie ratowali, nie mamy prawa nazwać zbrodniarzami, bo każdy z nich brał odpowiedzialność za życie swojej żony, swoich dzieci, czasem całej wioski. To są dramatyczne wybory, których nie wolno przekreślić rzucaniem Polakom w twarz błota. Nie można negować faktu, że w czasie okupacji byli szmalcownicy, były prostytutki i cały ten brud, który w każdym społeczeństwie istnieje, lecz przyjrzyjmy się temu, co się działo w getcie. W getcie działała żydowska policja, która pomagała wciągać do transportów swoich żydowskich braci, którzy szli do gazu. To jest fakt historyczny. Dlaczego tylko Polacy mają być oskarżani, dlaczego tylko Polacy mają być stawiani pod ścianą? (...) Z niepojętej dla mnie niechęci części środowisk żydowskich do Polski. Może to próba zagłuszenia sumień przez tych Żydów, którzy wyrządzili Polsce ogromne szkody podczas pierwszej okupacji sowieckiej i w czasach komunizmu...
Poniżej link do całego wywiadu, kto chce może szukać dowodów na antysemityzm Kamińskiego, może były w tych fragmentach, które wycięłam skracając tekst. To oczywiście i tak nieistotne, bo antysemita Kamiński już wypiera z mediów rasistę Rydzyka, mamy nowy skandal i najmniejszego znaczenia nie ma co Kamiński naprawdę powiedział. Ważne, żeby się łatki nie dało zeskrobać. Kamiński swojej już nie zeskrobie, rabin z uwagą wysłuchał polskiego informatora (informatorki?) i zaalarmował Europę. Teraz kolej na nasze niezawodne w takich przypadkach media, może się nawet doczekamy listu autorytetów przepraszających za Kamińskiego.
A jak się już wszyscy naoburzają i naodcinają, niech się nie zapomną odciąć od ówczesnego szefa Kamińskiego, a dzisiaj nowo odkrytego pieścidełka salonów, Jerzego Buzka. W czasie gdy Kamiński antysemicił, Buzek był premierem z tego samego ugrupowania, więc jest winny co najmniej cichego przyzwolenia na antysemityzm w swoich szeregach. Żeby tylko cichego. Jako premier, Jerzy Buzek wydał oświadczenie, w którym mówi podobnie jak Kamiński, choć dużo bardziej gładko i oficjalnie.
Jerzy Buzek: (...) Udział Polaków w zbrodni w Jedwabnem jest bezsporny, nie zaprzecza temu żaden poważny historyk. Mord w Jedwabnem nie został popełniony ani w imieniu narodu, ani w imieniu państwa polskiego. Polska była wówczas krajem okupowanym. Jeśli jednak mamy, jako naród prawo do dumy z tych Polaków, którzy z narażeniem, a nawet za cenę życia ratowali Żydów, to musimy też uznać winę tych, którzy brali udział w ich mordowaniu. Jesteśmy gotowi zmierzyć się z nawet najciemniejszymi faktami naszej historii, ale w duchu prawdy, bez szukania pozornych usprawiedliwień. Nie zgodzimy się jednak na to, by przypadek Jedwabnego służył do upowszechniania fałszywych tez o polskiej współodpowiedzialności za holocaust i o wrodzonym polskim antysemityzmie. Chcę też powiedzieć, że zbrodnia popełniona przed 60 laty w Jedwabnem nie może obciążać wszystkich dzisiejszych jego mieszkańców. Wierzę, że znajdziemy w nich sprzymierzeńców na drodze do prawdy i pojednania.
Jerzy Buzek to jednak mały problem dla europejskich salonów, o wiele większym jest nasz drogi "mędrzec Europy". Strach pomyśleć co się będzie działo jak się Europa dowie co o awanturze o Jedwabne mówił Lech Wałęsa, oburzeniu i odcinaniu się nie będzie końca.
Lech Wałęsa: Są nieudacznicy żydowscy i inni, którzy rozdrapują rany, którzy tylko z tego żyją, pisząc książki i podburzając te narody, które tyle ucierpiały. To jest ohydne i z tym powinniśmy dawno już skończyć. (...) To była wojna, Polska była wtedy, jak pani wie, pod zaborem niemieckim, nie tylko zresztą, pod sowieckim też. I dlatego trzeba przede wszystkim uderzać w tych, którzy wojnę spowodowali, uderzać w tych, którzy mieli informacje, nawet od pana Karskiego, jak pani pamięta, a Żydom nie pomogli. Narody takie, jak Stany Zjednoczone czy Francja, czy Wielka Brytania też nie przeprosiły nas za to, że nie wywiązano się z umów, z porozumień, że dopuszczono do tej sytuacji. Dlatego możemy w absurdach posunąć się bardzo daleko. Ja przepraszałem jako prezydent. Wiele razy to robiliśmy. A jeszcze ani jeden Żyd nie przeprosił Polaków, chociaż tu też działy się różne ciekawe rzeczy, też byli zbrodniarze po stronie żydowskiej. (...) Proszę pani, ja już to zrobiłem [przeprosiłem Żydów], teraz oczekuję, że ktoś w imieniu narodu żydowskiego nas też przeprosi. Nigdy za dużo "przepraszam". Tylko nie można z tego robić sensacji, obwinień, bo ktoś książkę napisał i zarobił parę złotych. Narody polski i żydowski zapłaciły tak dużo, że one nie mogą się bić. Trzeba bić tych, którzy nas bili, a nie w dalszym ciągu między sobą uprawiać bijatykę. (...) Nie, na tej książce ["Sąsiedzi" Grossa] Żyd chce zarobić, podburzając. Napisał książkę i pieniądze chce zbić - to jest ohydne! Powinniście uderzyć w tych, którzy to robią. (...) Przeraża mnie [mord w Jedwabnem], tylko że ci, którzy zapłacili, ci, którzy są skrzywdzeni, są już po tamtej stronie. A dzisiaj gra się tym w ohydny sposób, zmuszając porządnych ludzi, by na kolana padali za łajdaków. To jest wstyd, to jest hańba! Przecież to były specyficzne warunki, które nam stworzono. Polska się przeciwstawiła hitleryzmowi, a Stany, Wielka Brytania, Francja co zrobiły? Zostawiły nas samych. A dzisiaj przeprosiły nas za to?
Cała sprawa jest średnio interesująca, jedna z wielu sztucznie nadmuchanych sensacji. Ciekawa tylko jestem kto temat Observerowi wrzucił, i czy jak wrzucał, to się pofatygował przetłumaczyć cały wywiad, czy tylko wyrwał jedno zdanie z kontekstu. Chyba raczej tylko wyrwał, bo nie sądzę, żeby ktokolwiek czytając cały wywiad mógł zakwalifikować Kamińskiego jako antysemitę. Albo ja już nie rozumiem tego słowa.
Artykuł "Observera"
Wywiad Michała Kamińskiego dla "Naszej Polski"
Oświadczenie premiera Jerzego Buzka
Wywiad Lecha Wałęsy dla Radia Zet
- kataryna - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
9 komentarzy
1. To kolejna prowokacja Gazety
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
2. Kamiński już był wcześniej na celowniku za krytykę książki Gross
Czy polski MSZ przewidział reakcję skoro sytuacja była znana w 2001 i opisana w Biuletynie codziennym
Wypowiadając się nt. obecnej sytuacji i książki J. Grossa, prawicowy poseł z regionu Michał Kamiński powiedział: „Ta książka zamieniła się w Biblię. Ktoś ją napisał, i wszyscy mu wierzą. Natomiast każdy, kto nie uwierzy, zostaje antysemitą.”
Obecną sytuację wykorzystują też politycy prawicowi, którzy posługując się hasłami narodowymi i posługując się religią, nawołują mieszkańców miasta do obrony własnej reputacji. Podczas niedawnego spotkania z mieszkańcami Jedwabnego, parlamentarzysta M. Kamiński, stwierdził m.in., że „sytuacja wymaga samoobrony. To Niemcy zabili Żydów z Jedwabnego, choć - co bezdyskusyjne, w mordzie wzięło udział nieco Polaków”.
„Jednak, jak dodaje, w konsekwencji, o mord w Jedwabnem, będzie można oskarżyć cały kraj.”
Link do oficjalnej publikacji MSZ
www.msz.gov.pl/files/file_library/39/010312b_2484.doc
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Jak z igły zrobić widły a z Michała Kamińskiego antysemitę.
(styx)
W związku z apelem rabina Barry Marcus skierowanym do lidera partii konserwatywnej Davida Camerona, aby zerwał wszystkie kontakty z eurodeputowanym PiS-u Michałem Kamińskim, gdyż polski polityk podejrzany jest o działalność antysemicką, warto przypomnieć wywiad, który „oskarżony“ udzielił w marcu 2001 roku „Naszej Polsce“, Fragmenty jego zacytował „Observer“ :
An article in the far-right Polish newspaper Nasza Polska on 20 March 2001 quoted Kaminski as saying: "Maybe they try to suppress their own quilty conscience, those Jews who did a lot of harm to Poland during the Soviet occupation and during communism". He denies making the comments.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. chciałbym wiedzieć...
5. czy osoba szkalująca Polskę to zdrajca, czy tylko dziennikarz z
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Tak to z onetem bywa
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
7. @
Selka
8. Czekam nieustannie na ICH przeprosiny za polską żydo-komunę
9. Kto im zacznie to mówić?
basket