Zamiast pisania biężączki będę pożerał własny ogon - wyjdzie na to samo

avatar użytkownika triarius
U Jareckiego pod tekstem popolemizowaliśmy sobie z referentem Bulzackim na temat Buzka i okolic. (Oto linek.)

Nie żebym tam powiedział coś szczególnie błyskotliwego czy głębokiego, ale pewne, stale się powtarzające, sytuacje zaczynają mnie już lekko drażnić. Ludzie - nawet w tym, jak postkomunistyczne i obce służby specjalne manipulują polską prawicą powinny chyba być jakieś granice, nie sądzicie? No bo jakże to? Gość się przyznaje, publicznie, a potem ani nasza blogowa (bo innej w ogóle nie ma) prawica, a do tego rzecznik czegośtam Mr. Nizieński nie raczą się tą sprawą zainteresować. Więcej, głoszą faceta niewinną dziewicą i w ogóle śnieżnobiałą leliją! To się, #$%^&, nazywa dociekliwość, to się nazywa dziennikarstwo śledcze! (Choćby nawet i amatorskie.)

Mniejsza o Buzka, mniej on niebezpieczny i szkodliwy w "Europie", niż w naszej, i tak nieszczęsnej, Ojczyźnie. Można by go sobie teraz darować, ale przecież chodzi nam także o poziom naszych dyskusji, o naszą (rewolucyjną, a jakże! młodzieżówka SLD baczność!) czujność... Czy to w ogóle co my tu gadamy ma jakikolwiek sens, jeśli ignorujemy rzeczy najbardziej oczywiste? Jeśli ignorujemy publiczne przyznania samego podejrzanego... i to BEZ ZASTOSOWANIA TORTUR!?

Co ja se będę szarpał, skoro o tej sprawie napisałem już dawno wszystko, co było do napisania. Oto linki, gdyby ktoś chciał sobie o tej sprawie wyrobić własne zdanie: linek 1, linek 2, linek 3 (tu już niestety te wewnętrzne linki, dzięki Googlowi, nie działają, ale daję na dowód, żem tę sprawę pilnie poruszał), linek 4. A tu, na deser, linek związany z tym samym tematem, dość, moim zdaniem celnie łapiącym byka za to, za co go złapać należy - linek 5.

Wiem - nie jest to robota na miarę Ściosa czy Kataryny (choć ta, moim skromnym zdaniem, sama by się tą sprawą mogła zająć, ciekawe dlaczego nie chce?)... Nie jest to błyskotliwe oswajanie mohera z Picassem... Nie jest to żadna mogąca czymkolwiek zaimponować biężączka, która (ach!) gdybyż tak jakimś cudem od jutra zastąpiła płody oficjalnych dziennikarzy w oficjalnych gazetach - żylibyśmy wszyscy od pojutrza niemal w raju! (A od popojutrza to już całkiem.)

To jest dla mnie po prostu drobny dowód, że nasza blogowa prawica, nawet jak czyta, to nie kojarzy, nie pamięta, a jak jak nawet, to i tak milczy, albo woli się wypowiadać na temat absolutnych pierdołów. Pomyśl może chwilę o samej sobie, polska blogowa prawico!

A wracając do o to kwestii, która nas w tej chwili nurtuje, to jak w końcu jest z tym Buzkiem? Porządny ci on gość, czy wręcz przeciwnie? Czy w tym szczęśliwym kraju porządny człowiek i nie agent łatwo zostaje premierem i/lub europrominentem, czy też raczej nie? A jeśli tak, lub nie, to co z tego wynika? Oraz, czy dyskutowanie o dupie Maryni (którą zresztą cenię i niniejszym pozdrawiam), tudzież zabawianie się w talmudystyczne rozszczepianie włosa na niezliczoną ilość części, kiedy podejrzany sam się publicznie przyznał i wszystko dla w miarę zdrowego człowieka powinno być oczywiste, nie jest nieco bez sensu?

W końcu to tylko jeden z bardzo licznych przykładów jak żałośnie niespójna i jak dziwnie omijająca istotne kwestie jest ta nasza "nieskrępowana" dyskusja. W końcu ten Buzek akurat szczęśliwie trafił do tego tam parlamentu, czyli na śmietnik historii... I nawet nie miał na karku, jak tylu innych w naszym państwie miłości, Platfusiarsko-Sejmowej Komisji i prok. Wyszyńskiego (nie mylić z kardynałem, niedouki!)... Czy jak on tam się teraz wabi, ten wariacko zajadły platfus.

Hurra więc, i jeszcze raz hurra! (Choć Tusk na pewno za ten niezwykły honor dla Polski co nieco temu i owemu z naszych dóbr podarował, więc jakby mała łyżeczka dziegciu w tej kadzi z miodem.) Jednak rok, dwa lata temu, temu, kiedy ja tu na temat Buzka tutaj pisał (by nie powiedzieć "alarmował"), mogli go przecież wykorzystać do czegoś innego, co - zamiast swą ewidentną gamoniowatością i ewidentnym zdalnym sterowaniem rozwalać Unię (tak trzymać Tusk! jeszcze trochę takich zagrań i się kołchoz rozleci) - do końca zniszczyłoby naszą, i tak przecież nieszczęsną, Polskę...

Więc jak to jest, polska prawico? Czy jak tam cię mam nazwać, bo po prawdzie to już nie bardzo wiem.

triarius

---------------------------------------------------
Caeterum lewactwo delendum esse censeo.

19 komentarzy

avatar użytkownika Krzysztofjaw

1. @triarius

Witam A z Buzkiem to jest tak http://krzystofjaw.salon24.pl/113998,j-buzek-domniemany-tw-ma-byc-szefem-pe Pozdrawiam P.S. A z PO to jest tak jak powiedział GROMOwładny... smutne... Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Michał Piątek

2. A ja bym jednak tej nasze

A ja bym jednak tej nasze blogowej prawicy, (fakt, prawdziwą lewicę to trudno znaleźć), aż tak nie krytykował. Jest jaka jest, ale JEST. Blogosfera ma jeszcze mały zasięg oddziaływania, ale jednak zwraca uwagę na niektóre tematy skrzętnie pomijane lub spychane w niebyt przez tradycyjne media, które coraz częściej robią też "coś z niczego". Blogosfera, to temat na spory tekst, więc się nie będę tu zbytnio rozwodził. Powiem tylko tyle, że ma ona jednak coraz większy wpływ na czytelników i coraz częściej, nawet niechcący natykają się oni na różne teksty blogerów w poszukiwaniu informacji, czy też opinii. Gdy Janecki nazwał blogerów bazarowymi przekupkami, to zapomniał o jednym, o czymś co można podsumować dwoma słowami: Opinia, głupcze!. Wystarczy zerknąć choćby pobieżnie, na nasze media - coraz częściej odchodzą one od funkcji informacyjnej i dominuje funkcja opiniotwórcza. To też powinna być główna rola politycznej blogosfery. Niewiele czynników ma jednak wpływ na jej rozwój i poprawę jakości, więc chyba nie pozostaje nic innego, jak tylko trzymać za nią kciuki i mieć nadzieję, że z czasem będzie się pojawiać coraz więcej dobrych i ważnych tekstów. Pozdrawiam.
avatar użytkownika triarius

3. @ Michał Piątek

Ja tej naszej blogowej prawicy w czambuł nie potępiam, ale faktycznie wkurwia mnie, że coś można wielokrotnie czarno na białym pisać, a i tak pies z kulawą nogą nie zareaguje i dalej jest trucie o dowodach Mr. Rzecznika i takich tam. Mój blog nie jest przesadnie popularny, jest dość niszowy i ętelektualny, fakt, ale też, z tego co wiem, jestem dość cenionym blogerem i dla niektórych autorytetem. Jeśli mówię WIDZIAŁEM, to albo niech mi ktoś śmie zarzucić kłamstwo, albo też uwierzy i wyciągnie wnioski. A my sobie gadamy i nikt naprawdę nie słucha. Albo też sobie czytamy i głaskamy się po brzuszkach "ach, jacy my to subtylni i szlachetni!" A to wydaje mi się jednak niewiele. I to mnie wkurza.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika triarius

4. @ Krzysztofjaw

Jaki "domniemany", skoro się przyznał i ja to słyszał, Gdańszczanin to słyszał, i Chłodny Żółw (co znalazłem dzisiaj w jego starym komencie) też to słyszał? Plus tysiące innych ludzi z pewnością, tylko trza by popytać. Oczywiście dobrze, żeś o tym w ogóle napisał. Nikt inny jakoś tego nie śmie ruszyć. A to jak mało co świadczy o tym, czym jest III RP.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Maryla

5. A my sobie gadamy i nikt naprawdę nie słucha.

najgorsze nie jest to, ze sobie gadamy, tylko to, ze wielu tylko na gadaniu sprawę chce zakończyć. Ale, nie jest tak najgorzej, widzę ruchy w róznych miejscach w realu, a przecież nie tylko w Matrixie działamy, czyli na blogach. Pozdrawiam Tygrysa!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika triarius

6. @ Maryla

Pozdrawiam Marylę! Dokładnie jest jak mówisz! Jasne, że coś tam się dzieje i jeśli oni nam na to pozwolą, to się jeszcze może wykluć coś skuteczniejszego. Kontakty się np. powoli tworzą (Zemke, do wyra spać, już późno!), a początkiem wielu z nich jest sieć. Ja np. ostatnio odwiedził Jareckich, było słodko, wszyscy (z tego co wiem) wszystkimi zachwyceni... a przecież znaliśmy się wyłącznie z sieci, choć od co najmniej trzech lat. Wyraźnie jednak brakuje jakiegoś ośrodka archiwistycznego, biblioteki, czegoś... Nie żeby tylko tego oczywiście. Ale że można, jak ja o tym Buzku, o czymś gadać, a mimo to za każdym razem sprawa zaczyna się od początku? Paranoja, nie?


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika TW Petrus13

7. Tyś

zapomnioł ze tera moda na samobójstwa dziennikarzy!,takie niby przypadkiem???,ze kłopoty rodzinne mieli???,a Antka kto nom chcioł załatwić pomyśleć o tym i kojarzyć nie łaska! i g... Ci w tym pomogo kły i pazury!!! ps.jo wysoko i widzem wszystko niejako z góry! hej! ps a niech strace mos +


 

avatar użytkownika Maryla

8. Wyraźnie jednak brakuje jakiegoś ośrodka archiwistycznego, bibli

;) pomału sie tworzy, tylko - jaki zwykle - "kto to zrobi"? Jest coraz więcej okazji do "integracji" - robi się, robi, Zemke z Brochwiczem do łózek ! ;) Będę we wrzesniu w Gdańsku, to tez sie "zintegrujemy" ;) w wiekszym gronie. Jeszcze duzo pracy przed nami, ale urodziny Pani Ani będa dobra okazja do intergracji szerszej, niz tylko blogerów. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika triarius

9. @ Maryla

Słusznie to zabrzmiało und optymistycznie. Co do Pani Ani, to jasne... Córkę nazwałem na Jej cześć, ale chyba nigdy jej na własne oczy nie widziałem. W każdym razie nie pamiętam. Za to Andrzeja Gwiazdę, którego spotkałem już w sierpniu, czy może wrześniu, '80, widziałem jakieś pół roku temu, wraz z żoną, w pobliskim hipermarkecie. Gdzie kumpel, którego ksywy tu nie wspomnę, a szkoda, spotkał nie tak dawno temu Tuska. Ach, żyje się chyba jednak nadal w centrum Świata! Tym bardziej, że na pętli gdzie sam bywam, mordują sławnych gangsterów machetami! Jasne, trza zrobić centrum informacji. Tyle że do tego trza odpowiednio podejść, ze wzgl. na tych chłopców... Może tysiąc przemyślnie zakopanych pendrivów? ;-)


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Maryla

10. Ach, żyje się chyba jednak nadal w centrum Świata!

;)) wyglada na to, ze tak. Gdańsk nie jest tylko jaskinia mendrca Bolesława i Donka. Byli i sa nadal ci, co pamietają pierwszą i jedyna "S" i nie sprzedali ani nie zamienili tego na drobne. Tak więc - intergracja juz niedługo! A system łączności w opracowaniu ;) Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

11. czuję że

Walter znów gryzie paznokcie ze złości,a michol na o.Rydzyka machiny oblężnicze szykuje!.Bele "RODZINA" działała sprawnie!,a wtedy ja już mogę spokojnie iść hen!!! zyczę dobrej nocy :* ps.mój wpis do tych gnojków będzie tylko do na dzisiaj,rankiem go skasuję! hej!


 

avatar użytkownika skywalker07

12. Proszę Pana!

Wie Pan dobrze, że w PRL kariery, także naukowe były pod ścisłym nadzorem UB. Kto nadzoruje kariery dzisiaj? Możemy się tylko domyślać. Pewne symptomy świadczą dobitnie: włażenie bez mydła zachodnim sąsiadom i tchórzliwa bezczynność wobec tego co robi Rosja. A ten export do UE takich "patriotów" jak Buzek Senyszyn Siwiec Orenberg i wielu wielu innych to niezły pomysł. Czy nie dałoby się wysłać więcej? Mniej brzydko pachnie na podwórku, choć przecież hodujemy i krowy i świnie. No popatrz Pan: Piłsudski, Dmowski, Paderewski: oni się nie bali. Niestety na horyzoncie nie widać nikogo takiego. Widać natomiast jak Polska staje się sezonowym tworem z grupą etniczną bez skrupułów wykorzystywaną do powiększania dochodu narodowego krajów starej unii. Kiedyś stanąłem na skrzyżowaniu w korku: wie Pan, wszystkie samochody obok mnie były niemieckie. A było ich ze 20. I gdzie szukać optymizmu.?
skywalker07
avatar użytkownika Jacek Jarecki

13. O, Tygrys powrócił

Prawdę gada. Był i wzbudzał niekłamany podziw swą erudycją i przenikliwością sądów. Taki Gdańsk to już dawno winien być zintegrowany. Pozdro
avatar użytkownika Maryla

14. o, Jacek powrócił ! ;)

Witam, Tygrys integrował się wirtualnie, teraz przystąpił widac do konsumpcji ;) Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jacek Jarecki

15. Co do tej wirtualnej integracji

...różnie mu szło, tak zresztą jak i mnie. W realu korzystniej. Tygrys wchodzi na dworzec w Koninie i zaraz stawia publicznie pytanie: - Czy są tu lemingi, zwolennicy Tuska? Nikt się jakoś nie zgłosił. :)
avatar użytkownika Maryla

16. ;)) nie dziwota, lemingi boją się Tygrysa

co zaś do doświadczeń integracyjnych - trzeba nieraz beczkę soli zjeść, aby dojść do wniosku, ze nie wszystko złoto, co sie świeci.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

17. Czy są tu lemingi, zwolennicy Tuska?

o kurcze to po cholerę on mnie na militaria.pl wysyłał ja mu chyba te pazury i kły dziś wytargam!,przecież nie muszę strzelać ino po mordzie głupoli walić,nawet "pogo" im nie pomoże bo znam aikido :p Tiger! ale z Ciebie kawalarz,fajerwerków mu się zachciało no,no ;)


 

avatar użytkownika triarius

18. @ Petrus

A co jest nie tak z militaria.pl? Swoją drogą, też ćwiczyłem aikido. Nawet z Japończykiem co miał szósty dan (i drugi szósty w iai-do). Słodki był facet ten pan Ichimura, nie mniej chyba nawet od Jareckiego. Fakt, w końcu wrócił do siebie i wstąpił do zakonu, chrześcijańskiego zresztą... Jarecki to ma jeszcze przed sobą.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika TW Petrus13

19. Tiger

przecież i Ty i Jacek spotkaliście się ze mną na net.prawica.odszedłem stamtąt,przez jednego faceta który tyż był "prawicowy" jednak jego mania wielkości zabiła go sama "tobyłapierwszalekcja" dla niego.Tu na BM24 tez się pojawił i działał w podobny sposób!.Magia władzy oślepia do tego stopnia że ludzie posiadający (nawet w porównaniu z nami ogromną) wiedzę,zapominają że powinni nią służyć!.Cieszą się jak nierozumne dzieci połowicznym sukcesem niszcząc ośmieszając adwersarza szybko tracą popularność i zwolenników!.To jest podstawowy i nieśmiertelny grzech polskich ludzi polityki!.Takie działanie zamiast integrować rozprasza,i wciąż jak od wieków powtarza się "Stara Baśń" może zdążę z Tobą i z Jackiem jeszcze pójść na akcję,i qrna pokażę co potrafię a co nie stać mnie ;) pozdrawiam ciepło! hej!