Sikorski pozwany

avatar użytkownika kokos26
Jak wszyscy wiemy Władysław Bartoszewski to w III RP postać niezwykle popularna, której na sucho uchodzi to, za co innych można by śmiało krytykować. Choć sam często świadomie i z premedytacją nie powstrzymuje języka, poniża innych i miota na lewo i prawo „bydłem” czy „dyplomatołkami”, to każdy jego krytyk musi się liczyć z natychmiastowym odporem salonu. Nieliczni śmiałkowie lądowali zwykle na łopatkach przyciśnięci ciągle tymi samymi „merytorycznymi” argumentami, których sens sprowadzał się do przesłania. Stul pysk chamie i ani jednego złego słowa o „najlepszym polskim życiorysie”, byłym więźniu Auschwitz i sędziwym już człowieku Może uwierzyłbym w szczerość salonu w walce o dobre imię „profesora”, szacunek dla jego wieku i obozowych przeżyć gdyby nie zupełnie odwrotne zachowanie w stosunku do, o rok tylko młodszego, Jana Kobylańskiego, zasłużonego polonijnego działacza i wieloletniego więźnia Pawiaka, Auschwitz, Mauthausen i Gross Rosen i (tu leży pies pogrzebany), sponsora Radia Maryja. Dziś dowiadujemy się, że oczyszczony przez IPN z zarzutów polonijny milioner pozwał Radosława Sikorskiego za nazwanie go w książce „Strefa zdekomunizowana”, „antysemitą"i "typem spod ciemnej gwiazdy". Warto przypomnieć, że przed Sądem Okręgowym w Warszawie i o dziwo bez medialnego rozgłosu toczy się proces wytoczony przez Jana Kobylańskiego dziewiętnastu oszczercom takim jak Michnik, Lizut, Gugała, Sznepf, Wysocka-Sznepf, Kublik, Passent, Gauden, Morawski, Baczyński i inni. Przypomnę tylko kilka tytułów z czasów tamtej zmasowanej nagonki na niewinnego człowieka. Robili to ci sami ludzie, którzy w wypadku Bartoszewskiego apelują o szacunek dla starszej osoby i byłego więźnia obozu koncentracyjnego. „Zbrodniarz sponsorem Ojca Rydzyka?”, „Za garść złotych monet”, „Kobylański szmalcownikiem?”, „Ścigany sponsor ojca Rydzyka”, „Ekstradycja milionera”, „Fałszywka Kobylańskiego”, „Podwójne życie don Juana”, „IPN o sprawie Kobylańskiego. Wydali rodzinę żydowską gestapo.” Przydałaby się w końcu sądowa nauczka dla tych świętych i bezkarnych krów III RP.
Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Selka

1. A cisza nad ta trumną...

jak makiem zasiał :) Zaś te nazwiska mówią same za siebie - jakoś tak "nacyjnie" brzmią :)) Trafiła(y) kosa(y) na kamień! I to - o zgrozo! - BOGATY KAMIEŃ! Oby dostali w d....z hukiem, a najlepiej równo - po kabzie - tak kilkadziesiąt tysiaków dolców od łba (i najlepiej na wskazany przez Kobylańskiego cel charytatywny: np......Radio Maryja !!!

Selka