I znów nas wykiwali (podatek VAT)-a my nic ?

Z wielki zdumieniem czytam jak wybiórczo traktuje się tzw. "przepisy unijne" Tym razem chodzi o podatek VAT. W gazecie prawnej w wywiadzie z Panem Ministrem Maciejem Grabowskim czytamy : "Przez najbliższe trzy lata nie będzie możliwe odliczenie VAT przy zakupie paliwa do samochodów osobowych. Z kolei odliczenie VAT od aut będzie przysługiwało wszystkim, ale w wysokości 60 proc., nie więcej niż 6 tys. zł." - całość tu - http://tiny.pl/hhqrt - czyli po staremu

Argumentacja - oczywiście kryzys :) - okazuje się że (jednak) jest. Przepisy w skrócie dotyczą dwóch spraw

- Odliczanie podatku VAT od paliwa - tu Ministerstwo występuje do Unii Europejskiej o zastosowanie art. 177  dyrektywy 122 - oznaczającej "czasowe zawieszenie prawa do odliczania podatku VAT od paliwa samochody osobowe" - w art. jest zapis o "złej koniunkturze" - czy tak jest nie wiemy. Takie zawieszenie byłoby na lata 2010-2012 . Dodatkowo Pan Minister mówi "Samochody osobowe wykorzystywane są również do celów prywatnych, więc pełne odliczenie VAT trudno uzasadnić." - może są takie przypadki ale wiele firm ma auta osobowe tylko do celów służbowych.

- odliczanie podatku VAT od zakupu samochodów - Pan Minister dostrzega "absurd kratkowy" mówi także o "derogacji" - oznacza to zawieszenie przepisów prawa. Chodzi o to żeby przez "trzy lata, aby można było ograniczyć prawo do odliczenia do 60 proc. kwoty podatku naliczonego, nie więcej niż 6 tys. zł do tego rodzaju samochodów, które wskutek wyroku ETS uzyskały pełne odliczenie." Pan Minister dalej mówi "Z tego, co wiemy, Komisja Europejska pozytywnie ocenia ten pomysł. W odróżnieniu od odliczania VAT od paliwa w tym przypadku zgodę na derogację – czyli przyznanie okresu przejściowego – muszą wyrazić wszystkie państwa UE."

Jak to jest ? z jednej strony "powołuje się rząd na wymogi unijne" a w  innym przypadku chce je zawieszać (jak tu na 3 lata)

Chyba czas o tym pisać i mówić - bo "śmierdzi to .."