Bielscy Duffy'ego

avatar użytkownika Unicorn
Książka wydana w roku 2003, u nas w 2009. Pozycja zapewne miała na celu wkręcenie się pod film, niestety po blamażu duetu dziennikarzy z Aborczej poszła w niepamięć i bardzo dobrze. Po raz kolejny otrzymujemy jakieś chłamowate bajki, podobne zresztą do Odwetu. Tutaj na szczęście nie czuje się kompilacji, jednak jak na pozycję z tytułem "Bracia Bielscy. Historia żydowskich partyzantów którzy rzucili wyzwanie nazistom"- historii w niej mało. Jest to opowieść o pewnej wizji historii, wizji jednostronnej. Autor wychodzi z założenia, że są źródła lepsze i gorsze, gorszych nie ma a lepsze-czytaj: obiektywne są oczywiście pochodzenia żydowskiego...Cóż za obiektywizm, chciałoby się rzec a jakie źródła! smile Znowu mamy "wielość" źródeł- niespecjalnie są widoczne w tekście ale powiedzmy, że są, wycieczka do miejsca akcji i...dokumenty, których brak. 
 
 
 
Autor się chwali, że przeprowadził wywiady z ponad 50 osobami, szukał fotografii (owszem jest ich kilka) i dokumentów (bez komentarza). Rozmawiał z nieżydowskimi partyzantami (uprzedzę czytelnika- sowieckimi...) i chłopami. Odkrył również niepublikowany pamiętnik Tewje Bielskiego. Poza tym książka jest nudna. Składa się jakby z dwóch części- pierwsza, skierowana jest do czytelnika- goja, druga ma budzić uczucia patriotyczne wśród samych Żydów. W pierwszej znajduje się wiele poloników, rozumianych jako nieznośna maniera kojarzenia się zła z "polskim akcentem", maniera stosowana głównie w publikacjach Aborczej, co nie powinno dziwić...Druga część jest słabsza chociaż paradoksalnie lepsza faktograficznie i literacko- niemniej z uwagi na maniakalne wręcz "budzenie ducha" skierowane raczej nie do polskiego czytelnika może skutecznie uśpić.
 
Początki są trudne zatem kieruję swe oczy ku końcowi książki, gdzie znajduje się...nota do wydania polskiego, uzgodniona z autorem. Poniekąd dowodzi to celowości niektórych sformułowań:
 
"Poniższe sprostowania i uzupełnienia odwołują się do aktualnych ustaleń polskiej historiografii i dotyczą najistotniejszych różnic między ustaleniami polskich historyków  a informacjami podanymi w książce. Nota została przygotowana za zgodą autora." [s. 334]
 
Oto sprostowania- podaję oryginalny tekst i uzupełnienie:
"W 1919 i na początku 1920 roku na Białoruś i Litwę wkroczyły polskie wojska marszałka Józefa Piłsudskiego. Miały niewiele trudności z opanowaniem tych terenów ponieważ Armia Czerwona prowadziła walki we wschodniej części kraju." [s. 19]
->uzupełnienie:
"Na przełomie 1919 i 1920 roku doszło między armią polską a sowiecką do ciężkich walk na tych terenach."
 
"Instytucjonalny antysemityzm był smutną rzeczywistością. Istniało karne opodatkowanie, a poszczególne grupy zawodowe obowiązywały różne ograniczenia." [s.22]
->
"Nie istniało w II Rzeczpospolitej karne opodatkowanie mniejszości narodowych."
 
"Coraz bardziej autorytarny rząd sfałszował wybory parlamentarne i zlikwidował opozycję polityczną." [s.33]
->
"Chodziło nie o fałszowanie lecz o zmianę ordynacji wyborczej. Istniała też legalna opozycja polityczna; zdelegalizowana była natomiast m.in. partia komunistyczna (KPP)."
 
"Niemcy rozpoczęli ofensywę 15 lipca 1943 roku. W ciągu kilku dni mieli otoczyć między innymi grupę Bielskiego, ukrywającą się nad jeziorem Kromań w Puszczy Nalibockiej." [s.194]
->
"W trakcie blokady Puszczy Nalibockiej od 13 lipca do 8 sierpnia w kotle znaleźli się żołnierze AK i oddziały partyzantki sowieckiej, w tym oddział braci Bielskich. Polacy i Rosjanie początkowo współpracowali. Jednak kiedy AK podjęła walkę, Sowieci wycofali się, nie powiadamiając o tym Polaków, co pozwoliło Niemcom okrążyć oddziały AK."
 
(...)"Żydzi mieli wielu innych wrogów, których liczba wydawała się wzrastać z dnia na dzień. 
Najpoważniejszym z nich były antysowieckie polskie jednostki partyzanckie, pod koniec 1943 i na początku 1944 roku stanowiące znaczną siłę w okolicy Lidy i Nowogródka. Partyzantów Armii Krajowej nazywano w okolicy "Białopolakami". Bielscy wiedzieli, że są zaprzysięgłymi wrogami Żydów." [s. 252]
->
"Określenie stosowane w nomenklaturze sowieckiej."
Książka jest niespójna, nielogiczna i sama sobie przeczy w wielu fragmentach, co wykażę wkrótce...Uważam, że pewien pogląd o niej szanowny czytelnik już sobie wyrobił. 


tags: , , , , ,

1 komentarz

avatar użytkownika Krzysztofjaw

1. Unicorn Bielski...)

Witam Niczego innego po tej ksiażce się nie spodziewałem. Już wcześniej były protesty środowisk polonijnych. Antypolskość żydowska ma się nijak pod względem siły i zakresu do niby antysemityzmu Polaków. A mieliśmy wiele powodów historycznych znienawidzić ich totalnie w czasie II Wojny Światowej. Szczególnie w czasie agresji Sowietów na Polskę w 1939 roku. Żydzi traktowali ich jakowoż niby "wyzwolicieli", co przecież Polaków winno tak wkurzyć, że winni wydawać Żydów na potęgę Hitlerowcom. Wyobraźmy sobie co by się dziło gdyby istniało wtedy państwo Izrael a w niej spora grupa mniejszości polskiej. I napadaja na nich Sowieci a Polacy witaja ich jakowoż "oswobodzicieli". Jesteś sobie w stanie to wyobrazić!!!! Judeopolonia wśród Żydów jest mocno zakorzeniona, szczególnie wśród judaistów talmudyczno-raninicznych. Ja w tym sensie jestem antysyjonistą talmudyczno-rabicznym i głoszę to wszędzie. Nie ma to nic wspólnego z antysemityzmem bo Semitami są też np. Arabowie (popatrz jak Żydzi nawet Semickość potrafili sobie zawłaszczyć!!!) Na konie cytat z Waldemara Łysiaka: ""Antysemityzm to postrzeganie Żydow takimi jakimi są, miast takimi jakimi chcą być postrzegani." (nie wiem czy dokładnie słowo w słowo ale sens jest taki sam) Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)