Trochę wspomnień

avatar użytkownika Freeman48
27 czerwca jest dla mnie dniem szczególnym z wielu względów: po pierwsze jest to dzień moich urodzin i imienin. Po drugie: jest to święto Matki Bożej Nieustającej Pomocy - a mieć taką Patronkę, to jest coś wspaniałego. darmowy hosting obrazków A po trzecie: w moim ukochanym Kazimierzu nad Wisłą rozpoczyna się tego dnia Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych (w tym roku już 43). Jest to festiwal szczególny, bo pokazujący i promujący sztukę autentyczną. Nie wytwór mody na folklor, przetworzony pod gusta i zapotrzebowanie snobującego mieszczucha ale sztukę czystą, zrodzoną z potrzeby serca, wyrażającą poprzez pieśni, muzykę, rzeźbę wszystko to, co "w duszy gra". Czy to święto religijne, czy świeckie obrzędy a nawet otaczający świat - wszystko ma w sztuce ludowej swój odnośnik w muzyce, obrazie, rzeźbie, ceramice a nawet w stroju. darmowy hosting obrazków darmowy hosting obrazków darmowy hosting obrazków darmowy hosting obrazków Ale najważniejsze, moim zdaniem, jest pokazywanie i przekazywanie tradycji. Z pogranicza Podlasia,Mazowsza i Kurpiów przyjechał żeński zespół wokalny w pięknych szlacheckich strojach z początku XX wieku, z Zakopanego kapela Obrochtów, kontynuująca tradycje rodzinnego grania już w piątym pokoleniu i tak można byłoby wyliczać bardzo długo. Z każdego regionu Polski przyjechali twórcy i odtwórcy, którzy czerpią "pełnymi garściami" z bogactwa tradycji przekazywanej im przez ich rodziców i dziadków. I to jest piękne i polskie. To jest również przejaw patriotyzmu i chwała pomysłodawcom i twórcom tego festiwalu. Szkoda tylko, że transmisje telewizyjne z tej pięknej imprezy są coraz krótsze. Dzisiaj (a właściwie wczoraj, bo piszę już po północy)pokazano w TV1 tylko kilkanaście minut migawek i wywiadów w południowym programie dla rolników. Z Kazimierza wyprowadziłem się w 1972 roku, dlatego najbardziej utkwiły mi w pamięci pierwsze festiwale, o wiele skromniejsze, z mniejszą ilością uczestników, a szczególnie ten z chyba 1970 roku, który prowadził Wojciech Siemion. Pamiętam jego wykonanie przyśpiewki "ludowej" (chyba jego autorstwa)która brzmiała: "Skace baba do pułapu, a jej cyce chlapu, chlapu." Zgodził się pozować mi do zdjęć w otoczeniu kilku ładnych dziewczyn w strojach ludowych. Niestety, nie zrobiłem skanów, więc nie mogę ich pokazać. W auli miejscowego liceum, jako impreza towarzysząca, odbył się występ Grupy Skifflowej Piotra Janczerskiego "No To Co" (kto ją jeszcze pamięta?). Mało brakowało a ich występ by się nie odbył. Zespół przywiózł ze sobą sporo sprzętu, więc miejscowa młodzież chciała im pomóc wnieść wszystko do szkoły. Janczerski zachował się wobec nich w sposób chamski i mało brakowało a doszłoby do bijatyki. Zwyciężył rozsądek ale zespół musiał sam wnosić sprzęt do środka i miał mniejszą widownię niż mój zespół w tej samej sali rok wcześniej :) To już prawie 40 lat a wspomnień coraz większy natłok, więc kończę, bo notka będzie za długa i nikt nie będzie chciał jej czytać :)

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Opieki Patronki na kolejne lata

prosze przyjąć serdeczne życzenia zdrowia i szczęścia. Z okazji tego podwójnego świeta.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Dominik

2. w odpowiedzi...

Kto pamięta grupe Janczarskiego No To Co? A ja. Ale ten zespół to był raczej rodzaj cepelii. Widzisz Freemanie. Mamy cos wspólnego w zyciorysie. I Ty i ja jesteśmy z Kazmierza. Tyle tylko, że ty z tego Dolnego, a ja z tego krakowskiego :-) Pamietasz o tym, że Kazimierz nad Wisłą to kiedys równiez była małopolska? Dołaczam się do życzeń od Maryli.
tede
avatar użytkownika Freeman48

3. Marylko, Dominiku

Serdecznie dziękuję za życzenia :) Każda taka rocznica jest coraz bardziej nostalgiczna. Ale prawdziwa starość jeszcze przede mną. Ktoś powiedział, że starość to okres, kiedy człowiek wspomina czasy w których miał co wspominać :) Pozdrawiam :)
___________________________________________________________ "Jeśli ludzie występni zjednoczą się ze sobą, tworząc siłę, to ludzie uczciwi powinni zrobić to samo. Przecież to takie proste". (L.Tołstoj - Wojna i pokój)